reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Ja kupiłam łóżeczko dla małej i w dzień w którym mąż je odbierał wylądowałam w szpitalu na założeniu szwu więc teraz jakoś tak inaczej zaczęłam podchodzić do zakupów dla maluszka, chyba trochę się boję że zapeszę.
Iris piękne to łóżeczko. A cały zestaw razem po prostu bajeczny.
Trzymam kciukaski za wasze szyjki. Odpoczywajcie i głowy do góry bo nastawienie jest najważniejsze.
 
reklama
Ja na razie nic nie kupuję tylko oglądam i odkładam kasę na koncie oszczędnościowym. Chcemy z mężem zacząć zakupy dopiero ok 30-32 tyg, więc muszę mieć plan, aby mój maż nie spanikował i nie kupował głupot tylko konkrety, które były w planie. Lubię miec wszystko zaplanowane ale zapeszać (mimo, że w to nie wierzę) nie będę.
Ja bym chciała tylko przetrwać maj - chyba z tą moją majofobia i urodzinofobią musze udac się do psychologa. Wszystko co najmniej przyjemne w życiu niestety lubiło skupiać się na tym miesiącu. Urodziny mam 7 maja i ta data przyciągnęła śmierć mojej ukochanej babci i moje 2 utraty ciązy. W maju poza tym kupiłam mieszkanie, które kupiło też kilka innych osób i ciągałam się po sądach później 3 lata aby odzyskać kasę. Raz mnie podkusiło aby kupić samochód i co? okazało się, że powypadkowy a facet zapewniał, że nigdy nawet stuknięty nie był... i tak mogłabym wymieniać i wymieniać, a to są tylko te "grubsze sprawy". Ten nieszczęsny maj zaczyna mi się w 29 tyg ciąży a kończy po 32 - boszz co ja bym zrobiła aby o tym nie myśleć.
To tak "a propos" smętów...
 
Nafoczka wcale nie smęcisz, od tego tutaj chyba jesteśmy :* Nie stoisz w miejscu, działasz, a każdy krok przybliża Cię do celu!
Gabi ja w 1 ciąży też nie chciałam zapeszyć i nic nie kupowałam, a i tak w 20 tygodniu wylądowałam w szpitalu ze skurczami i już nie wstałam do porodu, musiałam wszystko kupować przez internet. W kolejnych dwóch ciążach też nic nie kupiłam i nie udało się, więc teraz na przekór postanowiłam cokolwiek kupić, żeby zatrzymać dziecko z nami. Wiem, że to durne. Macie rację, że powinnam myśleć pozytywnie, ale ja już taka jestem, że wizualizuję sobie zawsze najgorszy scenariusz. I masz rację Iris, byle do końca maja...
 
Ostatnia edycja:
Ewa, może ja też jednak tak zacznę myśleć - bardziej pozytywnie. Może jednak juz w coś zainwestuję? tak dla małej na dzień kobiet :-). na przykład komodę na ciuszki - bo mają w ikei 15 % na wszystkie komody teraz :tak:
 
Staram się o powrót do pracy z wychowawczego. Chcę mieć świadczenie. Płacę składki,a i tak wszystko robimy prywatnie.
 
Już po wizycie. Z szyjką wszystko w porządku, nie skraca się. Na twardnienia i kłucia mam brać nospę 2 razy dziennie. W sumie miałam ją od początku w zaleceniach ale nie byłam do niej przekonana.
Nadal mam się oszczędzać, o ćwiczeniach i basenie zapomnieć, szkoła rodzenia też niewskazana (pozwolenia pisemnego nie dostanę). O powrocie do pracy nie mam co marzyć.
Aha i fragmin dostałam na refundację :tak:
USG połówkowe ok 10 marca.
 
Iris dobrze,ze wszystko ok :-) Oszczędzaj się kochana, już prawie połowa ciąży :-) Macie wybrane imię? Ja tak myślę, ze po polowkowym też pomyślę o wyprawce. Część rzeczy odda mi bratowa, a ta część co jest w domu to połowa do wyrzucenia. W czerwcu zajmiemy się pokojem. Wiem, że bardzo wybiegam w przyszłość, ale staram się nie dopuszczać do siebie złych myśli. Od tygodnia jestem szczęśliwa, bardzo :-)
 
Alusiu co to za dołki??? Kochana moja jesteś mamusią!!! Póki co synka w brzuszku ale już niedługo będziesz go tulić w ramionach:) :-)

Kruszka, Ewa, Iris
uważajcie na te swoje brzuszki, ja do tej pory sobie wyrzucam że pomimo problemów z szyjką średnio się oszczędzałam bo niestety musiałam starszą córkę wozić do szkoły i chodzić na lekkie zakupy bo mąż był za granicą. i ja też jestem taka że przed ciążą mega aktywna nie znosiłam braku aktywności:zawstydzona/y: A tak może bym doleżała...
 
reklama
Enya ja uważam, że jesteś wielka, że z takimi problemami donosiłaś praktycznie do 36 tygodnia, naprawdę. Najważniejsze, że Basia zdrowa. Modlę się, żeby donosić chociaż do 34.
Martwię się strasznie o mojego męża, żeby nic mu się nie stało na tej Ukrainie i żeby udało się kupić te leki. Cały dzień mam dzisiaj twardy brzuch, pewnie z tego stresu, piję już 6 melisę i staram się uspokoić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry