reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Biore leki, we wtorek mam bete i usg. Szanse dalam, zrobilam wszystko co moglam. Ale nie bede sie oszukiwac, robie to tylko dlatego, ze beta urosla troche a nie spadła. Natomiast po tylu usg wiem jak powinien wygladac ladny pecherzyk ciazowy, ten nie byl taki jak powinien i chyba naprawde musialby sie stac cud nad cudy, zeby cos ruszylo i z tego cos bylo. Patrze na to obiektywnie, ale szanse dac musialam. No ale czuje sie ch*jowo, jakbym byla w ciazy. Pecherzyk pewnie nadal produkuje sobie hcg, wiec to stad. I plamie nadal.
Plan jakis tam juz mam, w tym tyg dzwonie po lekarzach. Pojade raz jesCze do pasnika, mam nadzieje ze mi sie uda dostac wizyte przed swietami. Zalatwie sobie tutaj immumologa, zobaczymy jaka ona bedzie miec wizje. I zrobie staremu ta chromatynę, jak sie okaze, ze wszystko ma pofragmentowane to moze to byc przyczyna. Wtedy następne icsi, imsi czy co tam to juz w pl albo czechach. No i insuline sobie zrobie u domowego.

A wiazanie z hialuronem to o czym swiadczy, da sie to jakos poprawic ewentualnie?

Nie chcesz u Was sprawdzic kariotypow z ciekawosci? Po tylu stratach pewnie przysluguje Ci bezplatnie. Mialas w ogole histero albo biopsje sluzowki?

Ja sie zastanawiam czy nie odpuscic na pare lat, moze znowu by sie cos zmienilo. Ale M nie chce, on chce zamknac ten rozdzial i zaczac zyc, i wcale mu sie nie dziwie.
Pewnie w koncu te kariotypy sprawdzimy ale to jakby ta procedura miala nie wyjsc. Nic mi ta wiedza poki co nie da bo jeszcze nie jestem gotowa na ewentualne badanie genetyczne zarodkow. Byc moze zmienie swoj punkt widzenia za jakis czas.
Histero mialam raz z usunieciem polipa i potem druga przy okazji laparoskopii, wszystki gicio wiec tu nie ma problemu.
Wiazanie z hialuronianem sie robi zeby sprawdzic zdolnosc plemnika do zaplodnienia. Chromatyna raczej jest wazniejsza, wiec to na pewno bym u was zbadala. Ja na twoim miejscy bym jeszcze powalczyla, jak nie wyjdzie to wtedy zamknac rozdzial i zyc. To pewnie male pocieszenie, ale macie juz dla kogo zyc, nie bedziecie sami cale zycie wiec mysle ze latwiej wam bedzie to przelknac w razie potrzeby. Ja sie chyba nigdy z tym nie bede mogla pogodzic :( chociaz mialam juz nieraz mysl zeby to rzucic w cholere ale jak patrze na mojego m i wiem, jak on chce miec dziecko, jak widze go z innymi dziecmi z rodziny to serce mi sie kraje i sily wracaja.
 
reklama
@anna_kat u nas ilośc super.ruchliwość na ta ilość ok.ale co z tego skoro fragmentacja wyszła 34%. Czyli baaaardzo źle.ma witaminki i profertil.i zalecono wit c..dożylnio?
P.s.a u mnie siłka trwa...jakby ktoś wątpił,że to był słomiany zapał;) sobota 8 rano idealnie...bo pusto.wsxystkie maszyny dla nas:)
@Marthi czy już oswoiłaś się z myślą o lapar? ;*
 
Dziewczyny Malina uważa że takie straty jak piszecie to właśnie immunologiczne odrzucenia i że mogą być coraz szybciej im więcej ciąż. Na to szczepi i jak uzyska dobre MLR i test z TNF i interleukina mi pisze steryd
 
@burczus, wspaniale masz podejscie. Rozumiem jak najbardziej, ja niestety nie potrafie ... nie teraz, moze kiedys sie uda. Ale takie uczucie dziwne troche nieknotrolowane to mam do osob ktorym sie tak od razu udaje, tylko coraz mniej takich.

Dzisiaj przylecialam do Polski na kolejna wizyte i jak samolot startowal nagle zaczelam plakac modlac sie zeby to byla ostatnia moja podroz! Bardzo sie martwie ze cos jest nie tak :( mimo tego ze w sumie nie mam powodow! chyba glowa szwankuje, ale mam weekend w Wawie z przyjaciolka to mam nadzieje ze sobie odbije!
 
Tak, raczej male szanse sa na to zeby komorka trafila akurat na ten plemnik, ale przeciez kazdy plemnik teoretycznie jest zdolny do zaplodnienia, tu nie ma nic do rzeczy czy to ten czy inny, a nawet powinien to byc bardziej "pewniak" bo plemniki sa badane przed zaplodnieniem, obserwowane i wybieraja te najlepsze. No i zgodze sie, ze moze nie kazdy moglby muec ten potencjal do dalszego rozwoju, ale zeby zadem z tylu go nie mial to tez troche dziwne. No i zobacz ilu osobom ivf sie udaje, sama metoda zaplodnienia moim zdaniem nie ma znaczenia. Jak juz to bardziej bym stawiala na nasze organizmy, jesli nie immunologia to u mnie np pcos. Ale tez i dziewczyny z pcos zachodza w ciaze i to naturalnie, rodza zdrowe dzieci... nie wiem, poza probowaniem do skutku nie widze innego wyjscia. Zreszta na "kto po.." jest tez jeszcze 2 dziewczyny u ktorych to wyglada podobnie jak u nas - zachodza za kazdym razem, i w okolicach 17-23dpt krwotok i czesc. Ja mysle ze mamy jakis wspolny mianownik tylko nie wiadomo gdzie go szukac.

No i wlasnie pytanie gdzie znalezc ten wspolny mianownik! Ja podchodze teraz pierwszy raz na lekach bo do tej pory byl tylko estrofem i progesteron. A wiec za kilka tygodni bede mogla cos wiecej powiedziec!
 
@dżoasia Powiem Ci tak, ja jestem z tych, dla ktorych rodzina to cale zycie. Chcialam miec 4 dzieci[emoji23] m powiedzial ze trojka to max a tu nawet drugiego nie mozemy miec. Ale mam jedno zdrowe dziecko, doceniam to każdego dnia. Wiem, ze mi i tak jest latwiej wlasnie przez to.
@iveo gdyby nie odleglosc to moze i sprobowalabym uderzac do niego. Ale ja mam juz kupe badan porobionych, on by ich nie uznal, wiec te wizyty plus omowienie, leczenie, nie jestem fizycznie w stanie tyle latac. Ale chce teraz zbadac mlr zobacze co wyjdzie.
 
Bylam doradzil, zebym nie brala, ale uznal, ze on wogole jest za tym aby zadnych lekow nie brac w ciazy (wiec nawet ta neoparin czy glucophage czy cos to on jest na nie). Szczegolnie w 1 trym. Zalecil irygacje z wody utlenionej, jednoczesnie dodajac , ze moja lekarka jest swieta lekarka i on by jej ufal ale skoro pytam go to mowi swoje zdanie. On uczył sie od mojej lekarki (myslalam ze ona jest młodsza ;p)
W kazdym razie w koncu zdobylam jej nr telefonu napisalam i w nocy dostalan odpowiedz, ze globulki.mi nie zaszkodza bo to sa dwie sztuki ktore dzialaja miejscowo ale jesli sie martwie to zalecila tez irygacje z wody utlenionej przez tydzien rano i wieczor a pozniej globulki zakwaszajace.ph dozwolone w ciazy bez ograniczeń (zalecila na 10 dni). Wiec sie uspokoilam. Najpierw wystraszylan sie co do irygacji ale poczytalam i to wcale nic nadzwyczajnego taka metoda w ciazy jesli jest z zalecenia lekarza i pod kontrola.
A opiszesz jak te irygacje woda utleniona robić? Zwykła woda utleniona z apteki/drogerii i ja do pochwy wlewasz czy jakosrozrabiav trzeba ?

Po wizycie wszystko dobrze. Krwiak zniknął. Dzidziuś żyje, ma 1,2 cm , serduszko 155 uderzen. Dziś 7+3 tc. To mój mały cud [emoji173]

Super!
 
reklama
@Bunia10 Pytaj kochana to odpowiem-odpiszę.
Dziewczyny Malina na jednej z pierwszych wizyt powiedział,że wszystko da się odwrócić należy tylko poszukać placebo na każdą z osobna. Jak wiecie u mnie trochę tego jest.
Jak dobrze pójdzie a wierzę,że tak będzie już nie długo powitam swój Mały-Wielki Cud.
Jest ciężko i milion myśli na minutę ale Cuuuda naprawdę się zdarzają.
 
Ostatnia edycja:
Do góry