No właśnie. Niby jest jak mowisz, jakos tam wybieraja te plemniki. Tylko ze jak M. ma taka a nie inna jakosc to moze cos w ogole z tymi 'najlepszymi' tez nie tak. U mnie robia zwykle icsi, bo ponoc zarodki rozwijaja się dobrze. No ale jednak cos jest potem nie tak. A co do ciaz, to jak sama wiesz, rzadko kto zaskakuje po pierwszym razie, zazwyczaj potrzeba paru transferow, mysle ze tu wlasnie chodzi o to, ze w koncu trafia sie ten dobry zarodek. U mnie tak wlasnie bylo, zaskoczylam dopiero przy trzecim razie i donosilam. A teraz, co moim zdaniem nie jest normalne, zaskakuje za kazdym razem, nawet z gorszymi zarodkami, absolutnie wszystko sie u mnie zagniezdza. Cos sie zmienilo w mojej sluzowce po ciazy, moze jest bardziej receptywna, za bardzo. Mysle o tej immunologii i brne w to dalej, bo to jest taka wielka niewiadoma, moze rzeczywiscie cos mi tam od poczatku juz niszczy zarodki. Ale z drugiej strony zaczelam transfery rok po porodzie, to jest tak krotka przerwa, ze czasem ciezko mi uwierzyc, zeby moj organizm az tak sie zmienil w tym czasie. Wrecz powinno byc lepiej, bo bardziej o siebie dbalam, bylam wyluzowana,nie mialam cisnienia na poczatku przynajmniej.
Czasem sobie mysle, zeby dac spokój juz, ale serce mi peka jak pomysle, że to juz koniec, ze nigdy wiecej nie będę miec maluszka. Nie przewidzialam tego w pierwszej ciazy, mam poczucie, ze nie nacieszylam się nia odpowiednio.
@Oczekujaca123 dzieki[emoji8]
@justkaki czyli umawiasz się na oddanie nasienia, a potem? Jakaś rozmowa dalej? Maja tam urologa ?