reklama
marshia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2017
- Postów
- 3 052
@marzycielka81 kiedy Ty betujesz?
Oczekujaca123
Fanka BB :)
@justkaki bardzo mi przykro, ze musialas tu trafic [*]@marzycielka81 kiedy Ty betujesz?
Ja ze swojej strony moge powiedziec, ze warto zrobic badania na trombofilie, pakiet tarczycowy (ale to pewnie robilas skoro masz Hashimoto), dodatkowo wymazy na bakterie ureaplazma mykoplazma chlamydia, toksoplazmoza cytomegalia , rozyczka itp - cos pewnie juz masz z poprzednich ciaz jesli cos przechodzilas to nie trzeba powtarzac. Co do szczegolowych badan to dziewczyny maja duza wiedze i pewnie pomoga ;*
To twoja druga strata, jesli lekarz nic sobie z tego nie robic poszukaj innego gin. Moze ktos z Twoich okolic kogos poleci.
Na nfz to ciezko, tak jak dziewczyny pisza cos zaczynasz prywatnie potem starasz sie ciagnac dalej z nfz ja tak robilam to chyba najlepsza opcja, jesli mozecie sobie na to pozwolic ;*
@Porzeczka1234 @iveo dzieki:*
@olaa90 trzymam kciuki , zeby bylo ok :*
marzycielka81
Fanka BB :)
W sobote@marzycielka81 kiedy Ty betujesz?
Zzzzzz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 574
Witam,
Podczytuje was od jakiegoś czasu i piszę żeby też się poradzić. Niestety jestem po drugiej stracie (kwiecień 2018 i 19.09). Za pierwszym razem obyło się bez łyżeczkowanie (trochę wykłócone w szpitalu), teraz niestety lekarz stwierdził, że jest potrzeba.
Po wizycie kontrolnej wiem, że jest ok. Niestety lekarz niechętnie podchodzi do jakiejkolwiek diagnostyki. Mówi że po prostu tak jest że się roni. Mam 8 letnią córkę, początki też były ciężkie bo pomimo że beta rosła na usg nie było nic widać (sprzęt szpitalny wołał o pomstę do nieba), zabieg jak stwierdził jeden z lekarzy odwlekali tylko ze względu na moją mamę (służba zdrowia) i tak z „pustym jajem” wyszłam ze szpitala na żądanie. Po wizycie w prywatnym gabinecie wiedziałam że to była najlepsza decyzja jak na ekranie zobaczyłam zarodek z serduszkiem.
W zeszłym roku zaczęła w głowie świtać myśl o drugim dziecku. Troszkę miałam problemy zdrowotne i zaczęłam robić badania. Tak przez przypadek okazało się że mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. W związku z tym, że na moim terenie jest problem z endokrynologiem na NFZ (termin 4 lata!!) konsultowałam się z lekarzem z Wrocławia, który na odległość zlecał mi badania jakie mam robić (mnóstwo badań, które się teraz okazało że były bezpodstawne). Włączył mi eutyrox 25 i w marcu jak tsh się unormowało dostałam zielone światło do starań.
Zaraz w pierwszym cyklu się udało . W kwietniu pokazały się dwie kreski. Lekarz kazał brać duphaston. Niestety radośnie trwała długo. Po dwóch tygodniach było plamienie, które po kroplówkach ustało ale beta spadała z dnia na dzień. Po odstawieniu leków był krwotok. Na kontroli lekarz stwierdził, że raz może się stać tak. Odczekaliśmy. W sierpniu znów radość, dwie kreski, beta rośnie. Od razu duphaston, L4 i odpoczynek. Niestety każde usg było mało entuzjastyczne. Najpierw nie było widać zarodka, później serduszko słabo biło. Miałam po tygodniu mieć kontrole, ale w między czasie zaczął się ból brzucha a w szpitalu krwawienie no i ostatecznie zabieg.
Lekarz nadal nie jest za diagnostyką, jak stwierdził to jakby 3 raz się nie udało to może wtedy.
Zaczęłam na własną rękę. Lekarz POZ dał mi skierowanie do poradni genetycznej (termin na listopad). Nowa endokrynolog przeglądając wyniki jakie robiłam zleciła zbadać kortyzol po tabletce i kazała jechać do reumatologa (wyniki zeszłoroczne – ANA1 dodatnie i ANA2 słabo dodatni – typ świecenia ziarnisty i chromosomów w mianie 1:160. Poprzedni lekarz jakoś tym się nie zainteresował).
Jutro jadę do reumatologa, udało się na NFZ więc ciekawe jakie będzie miał podejście…
Kortyzol wyszedł OK, zrobiłam dodatkowo P/c. przeciw kardiolipinie IgG i IgM ujemne oraz antykoagulant toczniowy: LA1 (dRVVT) 34,3 (norma 31,0-44,0) i PTT-LA (APTT sens. LA) 42,7 (norma 31,4-43,4).
Tutaj moje pytanie czy PTT-LA jak jest w górnej granicy czy to już powinno budzić niepokój? Jakie jeszcze powinnam badania zrobić? Chce się przygotować na jutro do wizyty żeby lekarz mnie po prostu nie zbył.
Trochę długi wyszedł post, mam nadzieje że ktoś dobrnie do końca
Czeeeeść, przykro mi ze Cie to spotkalo. Ja mam wydłużone apttla ana1 dodatnie ana2 tez i ana3 anty dsdna oraz zespol antyfosfolipidowy i ASMA i tez tracilam dwie ciąże. Na moje oko zrobiłaś za mało badań w kierunku aps, brak takze specyficznego rozszerzenia ANA, co konkretnie tam jest nie tak? Proponuję zrobic ANA3. Jak tarczyca? masz przeciwciała przeciwtarczycowe czy badasz tylko tsh? Jeżeli tak, to mozliwe że immunologia sporo namieszala w Twoje ciąże
@Oczekujaca123 mam kontakt do ginekolog ktora prowadzila ciaze mojej funfeli z ta mutacja. Z tego co slyszalam to ciaze z tymi mutacjami traci sie na wczesnym etapie. Robila posiewy na te urea i myko? Niewydolność szyjki?
@olaa90 Mi lekarz hematolog tłumaczył, że od clexane się nie krwawi jako tako samo z siebie, musiałabyś mieć końską dawkę, braną po 2 razy dziennie. Ja też plamię, chociaż dzisiaj zauważyłam że to tylko po wzięciu progesteronu, jak po paru godzinach tabsy wypływają to potem jest już spokój. Teraz masz tam wszystko mocno unaczynione, rozpulchnione, może sobie czasem pęknie jakieś naczynko.
A czemu masz taką dużą dawkę encortonu?
A czemu masz taką dużą dawkę encortonu?
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
Kochana ja traciłam wysokie ciąże bardzo wysokie które były bez clexanu lub na małej dawce bez niego raczej dzieci bym nie miała. Ta mutacja C677t miesza do końca II trymestru. Warto pogadać z dobrym lekarzem i mutacji nie bagatelizować!Czeeeeść, przykro mi ze Cie to spotkalo. Ja mam wydłużone apttla ana1 dodatnie ana2 tez i ana3 anty dsdna oraz zespol antyfosfolipidowy i ASMA i tez tracilam dwie ciąże. Na moje oko zrobiłaś za mało badań w kierunku aps, brak takze specyficznego rozszerzenia ANA, co konkretnie tam jest nie tak? Proponuję zrobic ANA3. Jak tarczyca? masz przeciwciała przeciwtarczycowe czy badasz tylko tsh? Jeżeli tak, to mozliwe że immunologia sporo namieszala w Twoje ciąże
@Oczekujaca123 mam kontakt do ginekolog ktora prowadzila ciaze mojej funfeli z ta mutacja. Z tego co slyszalam to ciaze z tymi mutacjami traci sie na wczesnym etapie. Robila posiewy na te urea i myko? Niewydolność szyjki?
@justkaki witaj przykro mi z powodu twoich strat! Powinnaś się porządnie zdiagnozować 2 straty to raczej nie przypadek!
Czeeeeść, przykro mi ze Cie to spotkalo. Ja mam wydłużone apttla ana1 dodatnie ana2 tez i ana3 anty dsdna oraz zespol antyfosfolipidowy i ASMA i tez tracilam dwie ciąże. Na moje oko zrobiłaś za mało badań w kierunku aps, brak takze specyficznego rozszerzenia ANA, co konkretnie tam jest nie tak? Proponuję zrobic ANA3. Jak tarczyca? masz przeciwciała przeciwtarczycowe czy badasz tylko tsh? Jeżeli tak, to mozliwe że immunologia sporo namieszala w Twoje ciąże
@Oczekujaca123 mam kontakt do ginekolog ktora prowadzila ciaze mojej funfeli z ta mutacja. Z tego co slyszalam to ciaze z tymi mutacjami traci sie na wczesnym etapie. Robila posiewy na te urea i myko? Niewydolność szyjki?
Na początku ciąży teraz we wrześniu lekarz dał mi skierowanie na toxo, różyczke, p/c hcv, hiv, p/c treponema pallidium - wszystkie wyniki dobre.
Pakiet tarczycowy robię cały z przeciwciałami. Problem jest z tsh i anty tg są za wysokie. Endo podniosła mi eutyrox z 25 na 37,5.
Byłam na konsultacji u poleconego lekarza we Wrocławiu. Powiedział że badań by nie robił tylko profilaktycznie przy następnej ciąży włączył clexane.
Ja chciałabym jednak porobić badania, czy przypadkiem wcześniej nie będzie potrzebne leczenie.
Przy Ana1 jest tylko opis: na komórkach HEp-2 stwierdzono obecność przeciwciał przeciwjadrowych i/lub przeciwcytoplazmatycznych.
Zobaczę jak jutro wypowie się reumatolog jak nie to na własną rękę będę robic.
reklama
Podziel się: