reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Destino @marshia super że u Was okej :)

Dziś bylam u immunogol i mi powiedziała ze acard odstawia się albo w 34 tyg albo w 37 tyg i to bedzie zależeć od gin.

Jak bylam w kolejce to spotkalam kobite lat ok 50, ktora ma problemy z krzepliwościa teraz bierze heparyne. Wcześniej bez leków bez problemu urodzila 2 dzieci.

Lat około 50??????? Woooow! Nie jestem najstarsza :D:D:D
Chociaż ostatnio nawet moje w miare „bliskie” koleżanki się zdziwiły, ze ja się ciagle staram.... w tym wieku mogłabym przecież odpuścić. Dzus się dowiedziałam o tym od przyjaciółki mojej... bo oczywiście w oczy nikt tego nie powie.... Ale ch im w....... :p może tak lubią :D:D:D
Dziś mojego szczescia nic jue zniszczy. Do tego zaczynają mnie od 3 dni pokłuwac lekko cycki w środku. Może to wreszcie jakiś objaw ciąży???? :confused::) Doczekałabym się objawu :D
 
reklama
Lat około 50??????? Woooow! Nie jestem najstarsza :D:D:D
Chociaż ostatnio nawet moje w miare „bliskie” koleżanki się zdziwiły, ze ja się ciagle staram.... w tym wieku mogłabym przecież odpuścić. Dzus się dowiedziałam o tym od przyjaciółki mojej... bo oczywiście w oczy nikt tego nie powie.... Ale ch im w....... :p może tak lubią :D:D:D
Dziś mojego szczescia nic jue zniszczy. Do tego zaczynają mnie od 3 dni pokłuwac lekko cycki w środku. Może to wreszcie jakiś objaw ciąży???? :confused::) Doczekałabym się objawu :D
@marshia ludzie to świnie ... ale my się cieszymy. To mleko w tych cycach :p szykuj się na DD :D:D
 
Niee nie wiem kiedy urodzila :p ale chodzi o to ze urodzila bez heparyn i akardow mimo ze miala problemy z krzpnieciem. W ogole @marshia sie nie przejmuj wiekiem. Moja wspolniczka urodzila kolo 40 teraz ma 9 letnia coreczke i jest przeszczesliwa. Jej gin mowil ze wiek to tylko teoria spiskowa zeby zachecic spoleczenstwo do rozmnazania. Ja sama chciałabym aby miedzy moimi dzieciakami byla roznica od 5 do 10 lat. Zobaczymy co da Bozia.
 
@Pilades
Mam wrażenie, że profesor Jerzak nie wnika tak w immunologię... W marcu dostałam pozwolenie od Niej na starania i zaczęłam się starać ale nie zaszłam w ciążę póki co. Ostatnio zaprzestałam starań i porobiłam jeszcze kilka badań na własną rękę. W poniedziałek mam wizytę u dr Paśnika i jadę z całą dotychczasową teczką. Ja zrobiłam allo mlr i wyszło mi 7%. Jestem w kropce... Nie wiem co zrobię jak dr Paśnik zaleci np. szczepienia :( Czy dać sobie jeszcze jedną szansę i starać się na takim zestawie jak zaleca profesor tzn. witaminy, glucophage + w ciąży clexane i acard, czy działać np. ze szczepieniami i dopiero się starać...

Co miałaś dokładnie zdiagnozowane? Jakieś mutacje? Jaki był Twój poziom NK?
 
reklama
@Nadzieja2018,

"Co miałaś dokładnie zdiagnozowane? Jakieś mutacje? Jaki był Twój poziom NK?"

Mam mutacje MTHFR 1298A-C hetero i PAI 1 homo. Komórek NK miałam 4,2 gdzie norma zaczynała sie od 5,6. Teraz patrze ze robiłam jeszcze interleukiny, interferon i czynnik martwicy nowotworu i miałam wszystko ok.
Kariotypy, antykoagulant toczniowy, p.p.zglikoproteinie i kardiolipinie, d-dimery i fibrynogen oraz białka i antytrombine miałam ok. Nawet p.p.plemnikowe.
Tarczycowe przeciwciała miałam za wysokie ATG 230 a norma do 115. Ale tarczyca to pikuś jest według mnie.
W przedostatniej ciąży (z pustym jajem płodowym) miałam TSH powyżej 12 i dopiero zaczeli mnie leczyc. Dobrze ze to wyszlo w poprzedniej, a nie w tej ostatniej.
Ana2 miałam graniczne ale na to nikt nie patrzył.
Bardzo sie wachałam czy sie wybierać do tych lekarzy od szczepień. Dużo czytałam, że skuteczność różna, a na świecie odchodzi sie od leczenia krwią poza sytuacjami zagrażającem życiu. Ale gdybym nie zaszła to napewno bym pojechała. Chodź wolałabym steryd ale Jerzakowa nie daje.

Problem z zajściem piszesz? A jak prolaktyna, robiłaś badanie drożności jajowodów (niektórzy zalecają po poronieniach), monitoring cyklu?
Plemniki partnera (u nas masakryczna morfologia, 0% dobrych ale z zachodzeniem nie mieliśmy problemu..) (Sorry jeżeli powielam tematy).
 
Do góry