reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Heej:)
Ja i moja przyszywana siostra-poprostu nie przyjaciółka bo nie mam,ale czuje sie z nią jak z siostrą- tez zaszlysmy razem.to była moja pierwsza poroniona ciąża.dziś jej synuś ma 4 lata. Serce mi pękało...ale sama sobie przetłumaczyłam,że skoro mi się nie powiodło,to powiedziałam,że chociaż jej szczęściem będziemy się cieszyć. I tak jest. Byli na komunii mojaj córki. A ich synuś siedział w kościele między nami:) oni sami chyba nie wiedzą jak ja kocham ich syncia <3
@Marthi nie rob scen i pisz tu co tylko chcesz;p jeśli ktoś proponuje psychoterapię,to jedynie z troski;) ale też myślę,że Tobie to niepotrzebne. Mam nosa do ludzi i zdecydowanie jesteś przykładem silnej babki.
@Hatice od kogo Ci sie dostało?? Walnąć mu??? ;););)@magda1208 jest git<3
 
reklama
@burczuś haha dziękuje za wsparcie ;) ja jestem z tych przewrażliwionych i chyba się za bardzo przejmuje gdy ktoś mi lekko pociśnie ;) już jest ok :) :) każda z nas po stratach gdzieś ma obok siebie takie dzieciaczki w wieku naszych aniołków... dobrze ze sobie z tym radzisz :) u mnie np to pierwsze spotkanie było ciężkie, z jedna przyjaciółka ze studiów do tej pory się nie widziałam bo się obawiam mojej reakcji i tez nie chce Jej zasmucać. Niech się cieszy z macierzyństwa :). Ja to zazdroszczę kobietom które są w ciąży i się niczym nie stresują! O takiej ciąży to ja marzę :) rosnący brzuszek a ja rozanielona i wyszywajaca imie dziecka na serwetce ;) ;) a wiem jak będzie! Cały dzień w necie będę interpretować wyniki badań ;)
@magda1208 ciesze sie ze wyniki dobre :) teraz masz troszkę spokoju :) :)
 
@burczuś haha dziękuje za wsparcie ;) ja jestem z tych przewrażliwionych i chyba się za bardzo przejmuje gdy ktoś mi lekko pociśnie ;) już jest ok :) :) każda z nas po stratach gdzieś ma obok siebie takie dzieciaczki w wieku naszych aniołków... dobrze ze sobie z tym radzisz :) u mnie np to pierwsze spotkanie było ciężkie, z jedna przyjaciółka ze studiów do tej pory się nie widziałam bo się obawiam mojej reakcji i tez nie chce Jej zasmucać. Niech się cieszy z macierzyństwa :). Ja to zazdroszczę kobietom które są w ciąży i się niczym nie stresują! O takiej ciąży to ja marzę :) rosnący brzuszek a ja rozanielona i wyszywajaca imie dziecka na serwetce ;) ;) a wiem jak będzie! Cały dzień w necie będę interpretować wyniki badań ;)
@magda1208 ciesze sie ze wyniki dobre :) teraz masz troszkę spokoju :) :)

Troszkę tak zastanawiam się nad tym TSH dlaczego tak różne wartości tydzień temu FT4 0.93 a dzisiaj powyżej 7.Tak samo TSH.
Próby wątrobowe nie rosną Aspat i bilirubina spadły podwyższone mam GGTP i ALAT.
APTT trochę wzrosło choć po niżej normy bo 25,3 a Didimery 180.
 
@magda1208 miedzy innymi dlatego endokrynolodzy kaza sprawdzac tsh raz w miesiacu. Zyjesz wiec tsh sie zmienia. Poza tym ciaza i hormony z nia zwiazane tez maja na to wplyw. Poki sa w normie, to nie ma sie co stresowac. Mocne skoki to takie jak u mnie, ze w ciagu tygodnia tsh z 5 potrafi zejsc do nadczynnosci. U ciebie zmiany nie sa duze. A tak jak pisalam ciaza ma duzy wplyw na tsh, tak samo jak dieta
 
@marshia no właśnie z grudniowek tylko ja tak mialam rozdzielone pappa, moj gin akurat mial taka praktyke i teorie, brzmial przekonujaco:D a ze ma certyfikat to spoko. Powtorze tylko ze mowil ze najlepiej zrobic w skonczonym 11 tc krew ale nie pamietam czemu ale costam mial jakas teorie:D ale na usg wg niego najwcześniej skonczony 12 tc. @Porzeczka1234 wiem wiem wlasnie tylko ja z grudniowek tak mialam ale ze certfikowany to nie mialam problemu z jego wytycznymi;)

Nadzieja jesli nie masz objawow to ok, ale gdziestam moze to wskazywac na chorobe tkanki łącznej np toczen moze na przyszlosc moze wcale.
 
@Marthi Ja Cię doskonale rozumiem z tymi dzieciatymi parami. Dopóki walczyłam o pierwszą ciążę miałam identyko i wcale nie uważam, żeby to było coś złego. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że to całkowicie normalne. Kobiety często mają z tego powodu wyrzuty sumienia, bo jak to tak zazdrościć innym szczęścia, dziecka i w ogóle. A no normalnie! Moim zdaniem to jest całkowicie naturalny odruch, nie ma się co przejmować :) Przejdzie samo z czasem. Ja też ze względu na swoją historię nie wstawiam teraz milionów zdjęć na fb, może wśród moich znajomych jest więcej takich osób jak ja i kogoś zaboli serce na widok tysięcznego zdjęcia mojego dziecia? Większość ludzi, którzy nie mają naszych problemów jest tak mało empatyczna... Chociaż muszę przyznać, że i tak Was kobitki wszystkie podziwiam, bo ja na emigracji jestem odcięta trochę od starych znajomych, którzy teraz się zaciążają. A na miejscu, cóż, baardzo bliscy nam ludzie sami mają z tym problem.

I zbieraj te chwile takie tylko dla Was, udokumentuj sobie zdjęciami i pamiątkami, bo jak się zaciążysz to się skończy :D
 
@Destino - pieknie to ujęłaś[emoji8] ja wlasnie tak czasem forum traktuje - jako terapie i to mi wystarcza. Nie gadam z nikim innym na te tematy tak jak z Wami bo nie czuje takiej potrzeby, tak jak nie czuje potrzeby odwiedzic psychologa choc przyznam, ze po II poronieniu o tym myslalam @Auri_a, ale stanęłam wtedy w miare predko na nogi i stoję na nich dalej wiec jest Ok. [emoji6]

Przyjemności, ja uciekam na deskę![emoji7]
@Nadzieja2018 ja mam anty dsdna. Hmm myslalam ze ana1 to ogolne badanie a tu takie klocki. Opinie co do encortonu sa rozne przy ana. Jeden immunolog powiedział że to kwestia kontrowesyjna i kazał nie brac. Jak zaszlam w ciaze to wzielam na wlasna reke i poszlam do Sydora innego immunologa i ten powiedzial żeby brać.
Anty Dsdna maja dodatnie niektore osoby zdrowe oraz te chorujace na zapalenie stawow i tocznia. Mi wyszedl toczeń watpliwy i powtarzam badania.
@Marthi prosze mi tu niewypisywac ze dziwnie sie czujesz mowiac o swoich problemach bo od tego tu jestesmy. Od tego aby sie wzajemnie ,wysluchac' nikt Cie nie zrozumie tak jak my bo nikt nie byl w tej sytuacji. Nie popycham Cie do staran mysle że wizyta u Pasnika Cie zmotywuje.
Tez mialam funfele z ktora mialysmy sie razem starac. Ja zaszlam, po miesiacu ona, po 2 tygodniach ja poronilam. Za miesiac rodzi jej sie syn. To bylo tak cholernie, mega ciezkie jak sie z nia spotykalam po mojej tragedii. Czucie jej kopniakow, ogladanie zdjec z usg serio wracalam do domu i beczalam po takich spotkaniach. Oczywiście ze zazdroscilam i zazdroszcze ale oprocz tego strasznie ciesze sie z tego ze wszystko u niej ok i ze nie skonczyla tak jak ja. Ona o tym wie bo nie ukrywam swoich uczuc. Problem w tym ze mnie totalnie nie rozumie neguje branie sterydow nie wie ze znowu jestem w ciazy. Mialam z nia powazna rozmowe w ktorej powiedziala ze moje zmartwiena za daleko zaszly wtedy poczulam ze ona mnie nie zrozumie. Juz jej nie mowie o tym przez co przechodze. Pisze o tym tu i jest mi z tym wspaniale ze czuje sie tu akceptowana.
Mialam kiedys mysli by odciac sie od wszystkich dzieciatych par ale zamiast tego wbrew moim uczuciom na sile sie z nimi spotykalam bralam dzieci na ręce dzieki temu jestem spoko ciotka. Za bardzo zalezy mi na tych znajomosciach aby z nimi kończyć. Wszustko co czujesz jest zasadne kazdy przezywa to na swoj sposób. Ja tam wiem ze wrocisz do tematu staran w swoim czasie bo jest to dla Ciebie wazne i ja Cie w tym bede wspierać.

Też się zdziwiłam a wynik wygląda tak:
Antygeny jądrowe (IgG) - ANA Profil 1
Anty - RNP/Sm nie wykryto
Anty -SM nie wykryto
Anty - SS-A natywne nie wykryto
Anty - Ro - 52 rekombinant nie wykryto
Anty SS-B nie wykryto
Anty - Scl 70 nie wykryto
Anty - Jo-1 nie wykryto N
Anty - CENP B nie wykryto
Anty - ds DNA wykryto +
Nukleosomy nie wykryto
Histony nie wykryto
Anty - Riboproteina P nie wykryto

Robiłam te ANA2 ale nie mam jeszcze wyniku. Już się naczytałam o tym toczniu i oczywiście wmówiłam sobie, że na pewno to mam. Odkąd zaczęłam się badać po III poronieniu, to mam wrażenie, że zbieram wszystkie dolegliwości i choroby świata. Czy Wy też tak miałyście? Całe życie myślałam, że jestem okazem zdrowia a nagle okazuje się, że jestem jakiś dziwnym tworem :)

Dziewczyny,
jaki miałyście wynik przeciwciał przeciplemnikowych ASA? Czy mój wynik jest ok, pytam mimo, że mieści się w widełkach. Wydaje mi się być jakiś wysoki? Hmm
P.ciała przeciwplemnikowe (ASA) wynik 36,50 RU/ml (ujemny: < 40 dodatni: > 40)
 
Też się zdziwiłam a wynik wygląda tak:
Antygeny jądrowe (IgG) - ANA Profil 1
Anty - RNP/Sm nie wykryto
Anty -SM nie wykryto
Anty - SS-A natywne nie wykryto
Anty - Ro - 52 rekombinant nie wykryto
Anty SS-B nie wykryto
Anty - Scl 70 nie wykryto
Anty - Jo-1 nie wykryto N
Anty - CENP B nie wykryto
Anty - ds DNA wykryto +
Nukleosomy nie wykryto
Histony nie wykryto
Anty - Riboproteina P nie wykryto

Robiłam te ANA2 ale nie mam jeszcze wyniku. Już się naczytałam o tym toczniu i oczywiście wmówiłam sobie, że na pewno to mam. Odkąd zaczęłam się badać po III poronieniu, to mam wrażenie, że zbieram wszystkie dolegliwości i choroby świata. Czy Wy też tak miałyście? Całe życie myślałam, że jestem okazem zdrowia a nagle okazuje się, że jestem jakiś dziwnym tworem :)

Dziewczyny,
jaki miałyście wynik przeciwciał przeciplemnikowych ASA? Czy mój wynik jest ok, pytam mimo, że mieści się w widełkach. Wydaje mi się być jakiś wysoki? Hmm
P.ciała przeciwplemnikowe (ASA) wynik 36,50 RU/ml (ujemny: < 40 dodatni: > 40)
To twoje p.ciała przeciwplemnikowe we krwi? Moim zdaniem wynik ujemny.

Ja we krwi mam ujemny wynik mąż we krwi również ale w spermie dodadnie
 
reklama
@Porzeczka1234

Tak, to mój wynik z krwi.
Kochana moje wartości były podobne i moja ginka mówiła że to wynik ujemny u prof Malinowskiego powtarzałam wynik i nie pamiętam wartości ale wynik też ujemny.

@marshia jak się czujesz? @Auri_a kochana a Ty?

@Marthi tylko powiem ,że ja też miałam taki okres ,że unikałam tych z dziećmi a kolezanki w ciąży unikały mnie cobym jakiegoś czaru na nie nie rzuciła. Refleksja moja była taka z tamtego czasu te które rodziły i się do mnie odzywały zapraszały jeździłam cieszyłam się maleństwami często wracając do domu okupowałam to nocnymi łzami a te które mnie unikały do momentu narodzin Zosi później chciały te relacje odbudować stwierdziłam , ze tak na prawde nie byly moimi koleżankami i już z mojej strony nie było szans na naprawianie tych relacji dlaczego... bo wolałam aby nie wykluczano mnie z " bycia ciocią" bo chodź bylo to bardzo trudne pozwolilo mi miec nadzieje , że ja i kiedyś zostanę mamą czego i Tobie życzę z całego ♥️♥️♥️♥️.

@magda1208 wyniki dobre ja miałam tsh bardzo skaczące raz 4 a raz 2 brałam 100 eutyroxu nim się unormowało moim zdaniem nie ma się czym martwić kiedy do Maliny?

@iveo jak się czujesz?

@dżoł a ty kiedy do Maliny?
 
Ostatnia edycja:
Do góry