reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Auri_a - musialas złe zrozumieć moj post [emoji6] Ja pisałam do Oli, ze pol roku trwały moje starania o ostatnia ciaze, a nie ze od pol roku nie radzę sobie z wiadomościami o nowych ciążach w towarzystwie[emoji4] Te pojawiają sie co chwile i fakt, raz czy dwa razy z tego powodu sie popłakałam w domu, ale nie jest tak, ze nie moge sie z tym pogodzić czy patrzec na ich dzieci, bo czesto sie z tymi dziećmi bawię i w ogole... Nie zmieniam tez „co chwile” towarzystwa bo z wieloma parkami, ktore maja juz swoje dzieci tez sie spotykamy i to regularnie (choc z racji obowiązków przy dzieciach znacznie rzadziej niz wczesniej), ale po prostu na co dzien odnowiliśmy kontakty ze znajomymi, którzy maja czas, zeby, np. tak jak dzis isc nad jezioro i pochillowac, a nie spotykać sie tylko w domu bo sa małe dzieci[emoji6] i tylko o to mi tak naprawde chodziło... kontakt ucięłam tylko z jedna para, z ta łaska, ktora mnie sciemniala, ze testy jej wychodzą negatywne, ze nie jest w ciazy a tydzien później nagle poinformowała, ze jest w 13 tygodniu. Z reszta znajomych mamy kontakt choc czesto mniejszy niz przed narodzinami ich dzieci, co wydaje sie naturalnym zjawiskiem...
 
reklama
@Destino - pieknie to ujęłaś[emoji8] ja wlasnie tak czasem forum traktuje - jako terapie i to mi wystarcza. Nie gadam z nikim innym na te tematy tak jak z Wami bo nie czuje takiej potrzeby, tak jak nie czuje potrzeby odwiedzic psychologa choc przyznam, ze po II poronieniu o tym myslalam @Auri_a, ale stanęłam wtedy w miare predko na nogi i stoję na nich dalej wiec jest Ok. [emoji6]

Przyjemności, ja uciekam na deskę![emoji7]
 
@Nadzieja2018 ja mam anty dsdna. Hmm myslalam ze ana1 to ogolne badanie a tu takie klocki. Opinie co do encortonu sa rozne przy ana. Jeden immunolog powiedział że to kwestia kontrowesyjna i kazał nie brac. Jak zaszlam w ciaze to wzielam na wlasna reke i poszlam do Sydora innego immunologa i ten powiedzial żeby brać.
Anty Dsdna maja dodatnie niektore osoby zdrowe oraz te chorujace na zapalenie stawow i tocznia. Mi wyszedl toczeń watpliwy i powtarzam badania.
@Marthi prosze mi tu niewypisywac ze dziwnie sie czujesz mowiac o swoich problemach bo od tego tu jestesmy. Od tego aby sie wzajemnie ,wysluchac' nikt Cie nie zrozumie tak jak my bo nikt nie byl w tej sytuacji. Nie popycham Cie do staran mysle że wizyta u Pasnika Cie zmotywuje.
Tez mialam funfele z ktora mialysmy sie razem starac. Ja zaszlam, po miesiacu ona, po 2 tygodniach ja poronilam. Za miesiac rodzi jej sie syn. To bylo tak cholernie, mega ciezkie jak sie z nia spotykalam po mojej tragedii. Czucie jej kopniakow, ogladanie zdjec z usg serio wracalam do domu i beczalam po takich spotkaniach. Oczywiście ze zazdroscilam i zazdroszcze ale oprocz tego strasznie ciesze sie z tego ze wszystko u niej ok i ze nie skonczyla tak jak ja. Ona o tym wie bo nie ukrywam swoich uczuc. Problem w tym ze mnie totalnie nie rozumie neguje branie sterydow nie wie ze znowu jestem w ciazy. Mialam z nia powazna rozmowe w ktorej powiedziala ze moje zmartwiena za daleko zaszly wtedy poczulam ze ona mnie nie zrozumie. Juz jej nie mowie o tym przez co przechodze. Pisze o tym tu i jest mi z tym wspaniale ze czuje sie tu akceptowana.
Mialam kiedys mysli by odciac sie od wszystkich dzieciatych par ale zamiast tego wbrew moim uczuciom na sile sie z nimi spotykalam bralam dzieci na ręce dzieki temu jestem spoko ciotka. Za bardzo zalezy mi na tych znajomosciach aby z nimi kończyć. Wszustko co czujesz jest zasadne kazdy przezywa to na swoj sposób. Ja tam wiem ze wrocisz do tematu staran w swoim czasie bo jest to dla Ciebie wazne i ja Cie w tym bede wspierać.
 
Czasami na forum dochodzi do małych nieporozumień :) jakoś tez mi się przykro zrobiło... bo chciałam dobrze a mi się oberwało. ;) no cóż.... jestem pewna ze na żywo byłoby dużo lepiej i nie byłoby takich małych napięć.
@Marthi zazdriszcze Ci! Mi to dzisiaj najwyżej została do wyboru deska ale do prasowania ;)

Pozdrawiam dziewczyny :) wszystkie tu walczymy o swoje szczęście i na pewno nam wszystkim nie jest łatwo. Miłego upalnego dnia! Ponoć to ostatnie dni z takich upalnych! Buzka
 
Dziewczyny odebrałam wyniki krzywej cukrowej czy któraś może napisać czy jest ok.
79,0 - na czczo
154,8 - po 1h
110,9- po 2h
i wyniki TSH -0,894
FT3- 5,25
FT4- 7,91
 
reklama
Do góry