reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny ja @iveo rozumiem bo prof. Malinowski zwraca uwagę na mrl i bez niego uważa, że ciąża poleci. Ja również i @iveo mamy takie doświadczenia , że po pierwszej serii szczepień mrl 0 dlatego i my jako pacjętki prof. mówimy że mrl ważny i aby go badać nie po to, że mamy takie widzi misie tylko chciałybyśmy aby każdej udało się donosić i urodzić zdrową dzidzię. Oczywiście nie twierdze ze bez tego się nie uda tego nie wiem ... Niemniej jedna skorzysta z rady inna nie każdy podejmuje własne wybory

@iveo ty miałaś 2 wyniki allo czy jeden bo jak @dżoasia napisała że musi się doszczepiać to zgubiłam

@matylda23 śpisz? Myślę o Was!

@burczuś @magda1208 @marshia @Auri_a @czarna_mala co u Was?

@marshia uszczelił coś m?
 
reklama
@dżoł , przykro mi bardzo, oby zmiana lekarza pomogła i żeby kolejnym razem udało się szczęśliwie donosić!
A dajcie spokój :/ pobudka co godzine..jeszcze się nic nie rusza to dziecko, na sam koniec mogłaby się choć zlitować. Znowu po nieudanych próbach obudzenia jej detektor poszedł w ruch, dobry to był zakup. Do szpitala chyba też biorę,bo jak będę do nich latać nad ranem,że dziecko się nie rusza,to pomyślą,że wariatka. Szczerze powiem, że...boję się bardzo. Dziękuję za kciuki i proszę o modlitwę jutro za nas,żeby za tą ostatnią prostą czekała szczęśliwa meta..
 
Dzień dobry. Nieśmiało was podczytuje od jakiegoś czasu. Dajecie dużo nadziei i motywacji do dalszych starań. Cieszę się na wasze powodzenia, trzymam również kciuki za wszystkie Kobiety w tym kręgu [emoji4] uściski śle dla Marzycielki, z którą znany się z innego forum [emoji4]

W 2013 przez cc, w 36 tyg ciąży, urodziłam zdrową córeczkę. Ciąża od początku była z komplikacjami. Na samym początku zarodek miał „poszarpaną” strukturę, Miałam krwiaki, zlecone duże dawki progesteronu, prawie całą ciąże przeleżałam.

W listopadzie 2017 r. poroniłam ciążę na etapie 5 tyg. Sam przebieg był dość specyficzny, od początku, mimo ze ciąża się rozwijała (co obrazowała Beta) miałam silne krwawienia jakbym miała okres. Prawdopodobnie wcześniej również poroniłam w ten sposób ciążę biochemiczną.

Mój lekarz, stwierdził, ze prawdopodobnie mój organizm ma reakcję odrzuceniową ciąży i zlecił diagnostykę.

I tak. Hormony ok, amh jak na mój wiek (36 lat) dobre, bo powyżej 3.

Mutacja Leiden w genie F5, p/c antykardiolipinowe, przeciwciała przeciwjądrowe ANA,p/c antykardiolipinowe - wyniki prawidłowe.

Klasyk - mutacja MTHFR wariant A1298C - homozygota. Homocysteina z listopada 14,74. Od tego czasu łykam metyle i acard. Jeśli zajdę w ciążę- od początku do końca heparyna plus konskie dawki progesteronu.

I na tym kończy się rozumienie mojej problematyki [emoji4]
Otóż lekarz zlecił badanie immunofenotypu i stwierdził, ze wyniki są bardzo złe. Rozmawiałam z nim przez telefon. Zalecił wizytę z mężem, co oczywiście zrobię. Powiedział, ze proponuje leczenie szczepieniami z krwi partnera i leczenie immunosupresyjne. Patrzę na wyniki badań tego immunofenotypu i widzę, ze mam za dużo komórek nk. Ale lekarz twierdzi, ze nie tylko te parametry są nieprawidłowe. Oczywiście przez telefon trudno wszystko ogarnąć, i pewnie będzie mi to tłumaczył na wizycie.
Chciałbym się natomiast skonsultować może z kimś i zapytać czy mój lekarz nie pospieszył się z diagnozą i leczeniem. Czy to badanie fenotypu jest wystarczającym badaniem ? Załączam foto [emoji4]
Zobacz załącznik 876265
 
Ostatnia edycja:
@Porzeczka1234 - dzięki za informację;) Sama nie wiem póki co, którą pójść drogą. Lekarz jednak więcej o Clo mówił, potem o tym letrozolu.

@iveo - u mnie pierwszy dzień na Glucko całkiem ok ;)

@edloteh - dzięki za informację! :)

@matylda23 - powodzonka dzisiaj :) Ty rozumiem rodzisz przez CC?

@Oczekujaca123 - ja bez skierowania robiłam krzywą glukozową w przyszpitalnym labolatorium, a jak robiłam później w ALABie, który jest przy MedArt to mi rejestratorki wystawiały skierowanie za mojego lekarza prowadzącego i nie było problemu :) Jeśli cukier na czczo wcześniej badany masz poniżej 100 to zazwyczaj chyba nie ma problemu. Warto wziąć ostatenie badanie ze sobą i im pokazać. Oni się boją, że w razie "W" może się coś stać - jakiś wstrząs czy coś i dlatego zabezpieczają się skierowaniem.
Na histeroskopię wskazaniem są, np. zabiegi łyżeczkowania wcześniej wykonywane, poronione ciąże, itd. Ja miałam HSG, a teraz mam skierowanie na histero. W Poznaniu terminy na NFZ ponoć są na październik/listopad, tak były przynajmniej miesiąc temu. Ja staram się umówić w miarę możliwości szybciej, jestem w kontakcie z dr.

@Hatice - Nie jesteś sama, ja też czuję się czasem jak wrak, widzę, że wszyscy idą do przodu, a ja od ponad 2 lat w tym samym miejscu. To boli, wiem. Trzymaj się!

@basiawol - Trzymam za Ciebie kciuki. Wierzę, że wszystko sobie jakoś poukładasz.

@dżoł - chyba przegapiłam, u kogo byłaś na wizycie? :) u Malinowskiego?

Hej @Lewan - witaj na tym wątku :) Myślę, że na podstawie wyników fenotypu doradzą Ci coś dziewczyny, które to badanie miały już robione (ja nie miałam chyba). Niemniej, mi się Twój załącznik nie otwiera. Sprawdź czy na pewno dobrze się dodał :) Pozdrawiam!
 
reklama
@dżoł , przykro mi bardzo, oby zmiana lekarza pomogła i żeby kolejnym razem udało się szczęśliwie donosić!
A dajcie spokój :/ pobudka co godzine..jeszcze się nic nie rusza to dziecko, na sam koniec mogłaby się choć zlitować. Znowu po nieudanych próbach obudzenia jej detektor poszedł w ruch, dobry to był zakup. Do szpitala chyba też biorę,bo jak będę do nich latać nad ranem,że dziecko się nie rusza,to pomyślą,że wariatka. Szczerze powiem, że...boję się bardzo. Dziękuję za kciuki i proszę o modlitwę jutro za nas,żeby za tą ostatnią prostą czekała szczęśliwa meta..
Nie bój się, powiem Ci cos co moze Cię pocieszy. Większość kobiet, jak nie prawie wszystkie, zapomina o bólu i porodzie po paru miesiacach. Naprawde, pamiętasz potem juz tylko to co najlepsze. Poza tym moze nie bedzie tak źle? Moze będzie szybciutko? Trzymam kciuki [emoji6]
 
Do góry