reklama
@marshia odnośnie Twojego pytania skarbie do monikao777 myślę że jestem w stanie odpowiedzieć nawet lepiej niż ona mianowicie doktor P na pewno nie prowadzi statystyki ilu pacjentką udało się na wlewach więc pytanie o ilość jest kompletnie nie trafione. Głównie dlatego że 90% dziewczyn które chcą leczyć immunologię chcą to robić najtaniej a najtaniej to accofil steryd i lub szczepienia.
Z doświadczenia osobistego mogę Ci powiedzieć że moja ciąża się rozwija pozytywnie po wlewach i znam osobiście jeszcze jedną super laskę która jest na wlewach u doktora i jest w podobnym terminie co ja Ale w obu przypadkach to nie doktor zaproponował sposób leczenia ani schemat ani dawki
Z doświadczenia osobistego mogę Ci powiedzieć że moja ciąża się rozwija pozytywnie po wlewach i znam osobiście jeszcze jedną super laskę która jest na wlewach u doktora i jest w podobnym terminie co ja Ale w obu przypadkach to nie doktor zaproponował sposób leczenia ani schemat ani dawki
Wiesz, co do takich mysli, pierwszy raz dostalam po dupie, jak okazalo sie, ze potrzebujemy ivf, ale zaciazylam sie dosc szybko, bo po pol roku od startu. Dalej myslalam, ze nie mam sie co martwic, w koncu jestem duzo przed 30. Poronienia mnie nie dotyczą . Dopiero teraz nabralam pokory, wiem, ze swoje musze odczekac, a wiek nie ma tu nic do rzeczy. Takze tez teraz smieje sie z siebie kiedys. I z ludzi, ktorzy planuja spod jakiego znaku zodiaku chca miec dziecko[emoji6]@anna_kat - Wiesz kochana, trochę sobie pluje w twarz, bo rok temu w czerwcu mieliśmy się zacząć starać, to wymyślałam, że już przeczekajmy ten lipiec, sierpień i wrzesień (na spokojnie, pochillujmy) bo przecież i tak zawsze zachodzę od razu to skorzystajmy sobie jeszcze z wakacji (2017)... Tylko, dopiero teraz wiem, że jak chce rozśmieszyć Boga to mogę sobie tak planować. Życie i te miesiące dużo zweryfikowały, najpierw to, że już jednak "nie zachodzę od razu w 1 cyklu", bo staraliśmy się 6 cykli (a mój cykl ma 33-35 dni więc zrobiło się z tego 7 miesięcy) no i kolejna ciąża stracona... Moje inne koleżanki, które zaczynały starania tak jak my zaraz się rozpakują bo wszystkie rodzą lipiec-sierpień, a my ciągle w tym samym punkcie, z tym, że z 3 aniołkami jeden z 2016, drugi z 2017 i trzeci z 2018... Bez sensu.
@Maciejka78 - trzymam kciuki kochana;* już tak blisko do porodu. <3
@Asia2104 - gratulacje!;* jak to przeleciało....
@Nadja_n - rozumiem kochana;*
@burczuś - cudownego wyjazdu;*
magda1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2016
- Postów
- 3 842
@magda1208 to mi powiedział ze co 3 ciąża się kończy niewydolnościa szyjki i jak on ma brać odpowiedzialność jak nie założę
Cały on to może niech pomyśli trochę o nas z tymi tabletkami.
Maciejka78
Fanka BB :)
@magda1208 ja w 19 tc mialam taki bol w dole po prawej stronie. Wyladowalam na IP a tam aby cokolwiek powiedziec zatrzymali mnie w szpitalu. Diagnoza byla taka albo to zrosty po wyrostku albo jelita. Obstawiam to drugie bo jak z nerwow mnie przeczyscilo to od razu poczulam ulge. W szpitalu tylko lactulosum dostawalam i nospe potem wypuscili i kazali lactulosum oraz diete lekkostrawna stosowac. Atak taki mialam tylko raz potem pilnowalam wyproznien.
marshia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2017
- Postów
- 3 052
@Maciejka78 kciuki i ciepłe myślenie masz ode mnie dziś, jutro i pojutrze Czekamy na kolejną królewnę
agatush
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2016
- Postów
- 3 647
O to to to to tak jak ja@magda1208 ja mialam takie bóle myślę ,że to normalne.
@iveo gdzieś 19-20 tydzień poczułam ruchy zawsze kladlam się na wprost i woda zimna wszystko wyłączyłam i czekałam na ruch ps czasem 2 godziny to brałam dedektor i po krzyku znalazłam serce i byłam spokojna. Ja polecam dedektor mnie on uratował od choroby psychicznej haha
Marthi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2016
- Postów
- 2 288
@Porzeczka1234 - dzięki! ;* My chyba w sierpniu gdzieś wyskoczymy.
@iveo - mam nadzieję, że właśnie doc. Paśnik znajdzie na mnie złoty środek.
@anna_kat - heh, jak ja sobie przypomnę pierwszy pozytywny test i to moje chwalenie się od razu po usg w 6tc... jaka ja byłam naiwna... w ogóle nie miałam świadomości, że mogę poronić, taki problem dla mnie w ogóle nie istniał. Według mnie - skoro zaszłam - to urodzę. Krótka matematyka. Nawet nie pomyślałam inaczej... 6-8 tydzień a ja paradowałam z wypchniętym brzuchem do przodu po Chorwacji (bo się nażarłam a myślałam, że to już rośnie od ciąży) i byłam dumna i wszędzie gadałam, że jestem w ciąży i np. nie mogę pić alkoholu, albo muszę więcej zjeść itd... Taaaaaaaaaaaaaaaaaka byłam naiwna.
No, ale... u niektórych podejście nawet z tymi znakami zodiaku się sprawdza - mam dwie znajome, które ustaliły w jakim miesiącu zajdą i podeszły do starań tylko raz, od razu ciąża i 8 mies. później poród - szybciutki, bezbolesny. One nawet nie wiedziały co to badanie beta hcg... I co? I dzieci zdrowe, one spełnione, a całe ciąże na lajciku - śniadanka na mieście w knajpie, potem kawka z inną koleżanką i słodkie, i dziękuję. Ciąża jest piękna, a w ich wypadku lepiej być nie mogło. Wakacje w między czasie, latanie samolotem. Phiii, kto by pomyślał o poronieniu, że to się w ogóle zdarza.
@iveo - mam nadzieję, że właśnie doc. Paśnik znajdzie na mnie złoty środek.
@anna_kat - heh, jak ja sobie przypomnę pierwszy pozytywny test i to moje chwalenie się od razu po usg w 6tc... jaka ja byłam naiwna... w ogóle nie miałam świadomości, że mogę poronić, taki problem dla mnie w ogóle nie istniał. Według mnie - skoro zaszłam - to urodzę. Krótka matematyka. Nawet nie pomyślałam inaczej... 6-8 tydzień a ja paradowałam z wypchniętym brzuchem do przodu po Chorwacji (bo się nażarłam a myślałam, że to już rośnie od ciąży) i byłam dumna i wszędzie gadałam, że jestem w ciąży i np. nie mogę pić alkoholu, albo muszę więcej zjeść itd... Taaaaaaaaaaaaaaaaaka byłam naiwna.
No, ale... u niektórych podejście nawet z tymi znakami zodiaku się sprawdza - mam dwie znajome, które ustaliły w jakim miesiącu zajdą i podeszły do starań tylko raz, od razu ciąża i 8 mies. później poród - szybciutki, bezbolesny. One nawet nie wiedziały co to badanie beta hcg... I co? I dzieci zdrowe, one spełnione, a całe ciąże na lajciku - śniadanka na mieście w knajpie, potem kawka z inną koleżanką i słodkie, i dziękuję. Ciąża jest piękna, a w ich wypadku lepiej być nie mogło. Wakacje w między czasie, latanie samolotem. Phiii, kto by pomyślał o poronieniu, że to się w ogóle zdarza.
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 931
Gdy leżałam na patologii, przez moją salę przewinęło się ok. 10 kobiet w ciąży i tylko jedna z nich wiedziała co to bhcg (była po 2 pozamacicznych)...One nawet nie wiedziały co to badanie beta hcg...
reklama
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
Moja pierwsza ciąża też była bezproblemowa. Myślałam,ze skoro wyszedł test, w 10tc USG(bo byłam za granicą), to po prostu jestem w ciąży, ponoszę,donoszę i urodzę No i za pierwszym razem tak było. Też nie wiedziałam co to bhcg...Dlatego przy drugiej ciąży tez tak było. I jakim mocnym szokiem było to,że nie jest jak za pierwszym razem, to tylko mój M wie...:/ Kolejne porażki już nie były takim szokiem. Życie...:/ Nic nie boli tak jak życie...:/
Podziel się: