reklama
Kruszka - piękna beta. Niech rośnie w górę.
nafoczka - też słyszałam, że po histero może cykl trochę ześwirować. Dla pewności powtórz test jutro.
aaaaa Alusia - kochana.. ale mi niespodziankę zrobiłaś. Dziękuję. dziękuję po stokroć. Od samego rana mam świetny humor dzięki Tobie.
nafoczka - też słyszałam, że po histero może cykl trochę ześwirować. Dla pewności powtórz test jutro.
aaaaa Alusia - kochana.. ale mi niespodziankę zrobiłaś. Dziękuję. dziękuję po stokroć. Od samego rana mam świetny humor dzięki Tobie.
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Kruszka piękna beta
progesteron tez w porzadku.
Portia juz niedlugo![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dziewczyny prosze o radę. Zrobilam dziś sobie zastrzyk w brzuch i przebiłam sobie chyba jakies naczynko. Mam wielkiego fioletowego i spuchniętego siniaka ; ( powinnam go czymś smarowac? Zadzwonic do lrkarza czy nie martwić się? Od dziś juz będę robiła zastrzyki tylko w uda aby się niepotrzebnie nie stresować![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Portia juz niedlugo
Dziewczyny prosze o radę. Zrobilam dziś sobie zastrzyk w brzuch i przebiłam sobie chyba jakies naczynko. Mam wielkiego fioletowego i spuchniętego siniaka ; ( powinnam go czymś smarowac? Zadzwonic do lrkarza czy nie martwić się? Od dziś juz będę robiła zastrzyki tylko w uda aby się niepotrzebnie nie stresować
Ostatnia edycja:
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
W sam raz na wizytę u lekarza
ehh już delikatnie się nią stresuję. Boję się też powiedzieć głośno, że jestem w ciąży a święta się zbliżają i trzeba do teściów na wigilię iść ( mieszkają na 4 piętrze więc mocno zdyszana będę jak tam wpełznę). Moi rodzice wiedzą ale reszta rodziny nie.
Chciałabym ich poinformować w Wigilię byłoby to spełnieniem moich marzeń, ale boję się że nie będzie o czym informować. Nigdy nie bylam dla nich wymarzona synowa. Jestem starsza od meza. I do tego jeszcze wnuków im nie dałam. Generalnie schizy łapię. Sorki za marudzenie.
Chciałabym ich poinformować w Wigilię byłoby to spełnieniem moich marzeń, ale boję się że nie będzie o czym informować. Nigdy nie bylam dla nich wymarzona synowa. Jestem starsza od meza. I do tego jeszcze wnuków im nie dałam. Generalnie schizy łapię. Sorki za marudzenie.
reklama
Iris współczuję i rozumiem, u nas podobnie. Z tym, że ja się zacięłam i nie mówię o ciąży, u mnie w rodzinie męża nie można liczyć na dyskrecję. Nie mam do nich zaufania i dowiedzą się jak najpóźniej, bo dla nich to tylko szukanie sensacji. Poza tym na wspomnienie o moim dziecku usłyszałam "nie myśl już o tym", bo widocznie za bardzo psułam sielankową atmosferę. Marudź ile chcesz Iris, ja też mam dzisiaj paskudny dzień.
Podziel się: