Guenevere84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2013
- Postów
- 2 225
Hej Kochane,
Piszę dziś, bo wczoraj wróciłam z wizyty późno i ryczeć mi się chciało, nie ralacjonować, wciąż pod górkę, niestety
Moja bardzo boląca owu jak się okazało to torbiel, która ma 7 cm Już idąc na wizytę byłam prawie pewna, że tak będzie, moja gin się śmieje, że mam taką intuicję, że na każdej wizycie ją zaskakuję, bo zawsze wszystko się sprawdza, tzn. moje przeczucia, znam swój organizm i tyle...
Moja gin jak się okazało nie da mi z biegu żadnego zestawu, chyba że heparynę i acard, progesteron, ale co do sterydów - nie bardzo. Mówi, że nie jest immunologiem i wolałaby żebym skonsultowała się jeszcze ze swoim endo a najlepiej immunologiem.
Wyniki badań podobne, do tych sprzed 2 lat, ale niestety w ciągu 2 lat moje ANA podskoczyły dwukrotnie: z 1:160 na 1:320 i są już nie graniczne a dodatnie i tu wchodzi się w takim przypadku z acardem i heparyną, encorton przydałby się za to na moje anty-TG, bo jak mi gin tłumaczyła to one głównie odpowiadają za nawracające poronienia, a ja kiedy badałam je na początku miały miano 231, a norma jest do 4,11 Więc jest ich dużo... No cóż mój plan jest taki: czekam na @, potem usg, jak nie zniknie torbiel czeka mnie kuracja tabsami anty i odwleczenie staranek, ale i tak moja gin pod koniec października wyjeżdża na sympozjum właśnie o chorobach tarczycy i niepowodzeniach ciążowych więc prosiła żebym poczekała, aż ona będzie po, bo chce zapytać specjalistów o mój przypadek, może dowie się czegoś nowego. Widzę, że ona chce podejść do mojego tematu bardzo poważnie, bo ja sama przedstawiłam sprawę tak, że staram się ostatni raz, mam dziecko i nie mogę ryzykować swoim zdrowiem, a podejrzewam, że ANA wzrosły właśnie przez ostatnie ciąże, szczepić się nie będę też ze względu na te ANA, więc trzeba podejść do sprawy rzeczowo. Podejdę jeszcze do endo, powtórzę anty-TG, podpytam o te sterydy i może udam się do tego immunologa.
I tu pojawił się problem: otóż przekopałam cały internet i nie mogę znaleźć namiarów na immunologów w Krakowie.
Kochane może macie jakieś namiary na dobrego immunologa w Krakowie, będę bardzo wdzięczna za jakieś info, może macie jakieś znajome z Krk, które już się leczą u kogoś, bardzo mi zależy na takiej wizycie, chcę wyczerpać wszystkie możliwości.
I tak Kochane pozostaje mi dalej cierpliwie czekać, czekać na : wizytę u gin, u endo, u immuno, na wyniki powtórnych badań, na rozstrzygnięcie kwestii tej nieszczęsnej torbieli, na jakiś plan działań, leki, starania i moją upragnioną, zdrową, donoszoną ciążę...
Powodzenia, zostaję na forum, podczytuję nadal, trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości.
Będę pisać, jak coś będę wiedzieć.
Trzymajcie się cieplutko, cierpliwości Kochane dla nas wszystkich :*
Piszę dziś, bo wczoraj wróciłam z wizyty późno i ryczeć mi się chciało, nie ralacjonować, wciąż pod górkę, niestety
Moja bardzo boląca owu jak się okazało to torbiel, która ma 7 cm Już idąc na wizytę byłam prawie pewna, że tak będzie, moja gin się śmieje, że mam taką intuicję, że na każdej wizycie ją zaskakuję, bo zawsze wszystko się sprawdza, tzn. moje przeczucia, znam swój organizm i tyle...
Moja gin jak się okazało nie da mi z biegu żadnego zestawu, chyba że heparynę i acard, progesteron, ale co do sterydów - nie bardzo. Mówi, że nie jest immunologiem i wolałaby żebym skonsultowała się jeszcze ze swoim endo a najlepiej immunologiem.
Wyniki badań podobne, do tych sprzed 2 lat, ale niestety w ciągu 2 lat moje ANA podskoczyły dwukrotnie: z 1:160 na 1:320 i są już nie graniczne a dodatnie i tu wchodzi się w takim przypadku z acardem i heparyną, encorton przydałby się za to na moje anty-TG, bo jak mi gin tłumaczyła to one głównie odpowiadają za nawracające poronienia, a ja kiedy badałam je na początku miały miano 231, a norma jest do 4,11 Więc jest ich dużo... No cóż mój plan jest taki: czekam na @, potem usg, jak nie zniknie torbiel czeka mnie kuracja tabsami anty i odwleczenie staranek, ale i tak moja gin pod koniec października wyjeżdża na sympozjum właśnie o chorobach tarczycy i niepowodzeniach ciążowych więc prosiła żebym poczekała, aż ona będzie po, bo chce zapytać specjalistów o mój przypadek, może dowie się czegoś nowego. Widzę, że ona chce podejść do mojego tematu bardzo poważnie, bo ja sama przedstawiłam sprawę tak, że staram się ostatni raz, mam dziecko i nie mogę ryzykować swoim zdrowiem, a podejrzewam, że ANA wzrosły właśnie przez ostatnie ciąże, szczepić się nie będę też ze względu na te ANA, więc trzeba podejść do sprawy rzeczowo. Podejdę jeszcze do endo, powtórzę anty-TG, podpytam o te sterydy i może udam się do tego immunologa.
I tu pojawił się problem: otóż przekopałam cały internet i nie mogę znaleźć namiarów na immunologów w Krakowie.
Kochane może macie jakieś namiary na dobrego immunologa w Krakowie, będę bardzo wdzięczna za jakieś info, może macie jakieś znajome z Krk, które już się leczą u kogoś, bardzo mi zależy na takiej wizycie, chcę wyczerpać wszystkie możliwości.
I tak Kochane pozostaje mi dalej cierpliwie czekać, czekać na : wizytę u gin, u endo, u immuno, na wyniki powtórnych badań, na rozstrzygnięcie kwestii tej nieszczęsnej torbieli, na jakiś plan działań, leki, starania i moją upragnioną, zdrową, donoszoną ciążę...
Powodzenia, zostaję na forum, podczytuję nadal, trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości.
Będę pisać, jak coś będę wiedzieć.
Trzymajcie się cieplutko, cierpliwości Kochane dla nas wszystkich :*
Ostatnia edycja: