Asia2104
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2017
- Postów
- 249
Kiedy zaczęłam starania po poronieniu moja położna powiedziała mi coś, co na pierwszy rzut oka było bardzo brutalne. A w jakis absurdalny sposób mi pomogło podejść do tego normalnie i nie zwariować.@Destino myślisz żeby zacząć już po @ ?
@matylda23 ja się dowiem na monitoringu co mi zapisze , na razie lametta i ovitrelle
Wiecie co jak pomyślę , że niebawem mogę być w ciąży to mam ciarki ... przerwa mi pomogła... i jakieś takie nastawienie pozytywne , że się uda ... tyle , że już z większą świadomością , że może być rożnie , na to się nie da przygotować jesli coś pójdzie nie tak , ale wiem , że wcale nie będzie tak łatwo .
Powiedziała, że jest grupa mam, których walka o dziecko zaczyna się długo przed pierwszym krzykiem. I że nie mając ziemskich dzieci tak na prawdę mają ich już kilkoro i tylko one wiedzą ile kosztuje oczekiwanie na ten pierwszy krzyk. I że to oczekiwanie to często nie 9 miesięcy a całe lata. I jedyna rzecz która pomaga to przeżyć to świadomość, że samo zajście w ciążę sprawia, że jesteś matką. Ale jednocześnie dla matek walczących bycie bycie w ciąży nigdy nie jest równoznaczne z posiadaniem ziemskiego dziecka. Czasem bóg ma dla nas inną rolę. Rolę matki Anioła.