reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@magda1208 kochana życzę Ci jak najlepiej masz wielkie serce.

A teraz kochane bo piszecie tutaj adopcji tylko o tych złych stronach ja dla odmiany znam dwie osoby a nawet 3 które adoptowały jedna córkę 14 letnią i wyrosła na normalną kobietę ma dwójkę dzieci matkę adopcyjną traktuję jak własną tak że różnie to bywa następna koleżanka po wielu latach starań o dziecko niestety nie doczekała biologicznego adoptowali syna dwuletniego chłopczyk jest przecudowny przekochany No i kolejna historia kolega mój z pracy adoptował dziewczynkę mimo że miał dwóch synów dziewczynka 3 letnia po prostu przekochana także są też pozytywne aspekty i nie każde dziecko z rodziny alkoholowej musi być z jakimś defektem psychicznym czy z zespół FAS.
Mimo że podałam tutaj pozytywne aspekty to wiem że różnie bywa jeśli chodzi o adopcji to potrzeba naprawdę dużo przemyślanych nocy narad bardzo odważnych decyzję

@burczuś kciuki
 
reklama
@roxie123 - Dziękuję! Ja też jestem mega wrażliwa na punkcie zwierząt. Zwłaszcza psów i koni. Ile razy pobeczałam się patrząc na posty z fundacji dla psów, czytając ich historie tylko ja wiem... Zuzi historia tak mnie wzruszyła, że wzięłam ją chora ze schroniska i jechaliśmy po nią prawie 400 km, by tylko jej ulżyć...

@marshia - to czekam na relację, ja pewnie odpiszę dopiero jutro, ale odpiszę! A teraz kciuki za Burczuś i Ciebie.
 
@Marthi ja też dlatego nie mam zwierząt ... kupie sobir tylko rybke ;p bo ja się bardzo przywiązuję a później strata boli ... mówią , że zwierze zastępuje też dziecko , ale jak ja trace dzieci a miałabym jeszcze stracic np. pieska to załamka ...dlatego dobrze mi tak jak jest :) mam psinke z siostrą na spółkę od ponad 10 lat staruszek juz sie robi ale jest i tak mamy z nim 3 światy :D
 
To ja tez cos napisze o adopcji dowiedzialam sie jakis czas temu ze moja kolezanka ze studiow jest adoptowana noe pytalam o szczegoly ale mama polozna wyobrazcie sobie miala 10 poronien w koncu decydowala sie na adopcje kolezanka wypowiadala sie ze bardzo rodzicow adopcyjnych kocha a biologicznych nie chce znac teraz ma ona sama malutkie dziecko a mama pomaga jej ;)
@roxie123 ale nigdy nie przewidzisz kto ile bedzie zyl sa choroby wypadki roznie w zyciu bywa jakbym tak myslala to nie staralabym sie o dziecko bo balabym sie ze cos mu sie stanie to samo nie bralabym slubu tylko zyla sama. Zwierze czasami potrafi wiecej przezyc niz czlowiek moj piesek byl bardzo schorowany wydobrzal a moja mame nagle chproba dopadla i po 3 miesiacach zmarla.
 
@Marthi ja dziś tylko kontrola co z torbielami. Czy dupek pomógł trochę, ale czy 7 dni brania miglo pomoc? Hmmmm. Zobaczę. My w tym cyklu się nie staramy. M cały w paskudnej wysypce, tzn w połowie. Smaruję go w rękawiczkach i gazikami, żeby się nie zarazić. Zobaczymy przy okazji na ile agresywny jest mój układ immuno i czy po weekendowych buziaczkach i przytulankach nie przejmę paskudztwa (wyedy myśleliśmy, ze to uczulenie). Tu akurat ta siła rażenia mojej odporności by się przydała :)
 
@zosiak dobrze mi tak jak jest na razie :) miałam zwierzątka wiem jak to jest :) może kiedyś w przyszłości się przygarnie jakiegoś łobuza :)
@marshia może będziesz na tyle odporna , że unikniesz tego :) dawaj znac czy się ewakuowała gadzina
 
@magda1208 , dziękuję,że pytasz :) u nas w porządku, czekam na wyniki pappa, mam nadzieję,że będzie okey,bo choć przezierność w normie,to sporo powyżej średniej dla takiego crl,jakie miało na badaniu moje Dziecko. Cieszę się,że jesteście zadowoleni ze spotkania w ośrodku. Myślę,że droga adopcyjna też jest piękną drogą do macierzyństwa,choć na pewno nie łatwą. Trzymam kciuki za Was :*
@burczuś , czekamy!
 
reklama
Do góry