reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

U nas małą ewidentnie budzi kupa czy jelita, bo stęka przez sen kilka godzin nieraz potem sie wybudza i plum, bo w sumie to głodna nie jest, bo po tym przysypia. ale na to to ciezko cos poradzic chyba. Raz dalam butle na noc to spala jeszcze krocej :D

Moja w nocy tylko na boku spi bo ulewa, ale jak tylko skonczy, tobędę dawac na plecy. A w dzien ortopeda kazal na btzuchu ze wzgledu na bioderka

@burczuś, no to ladnie rosnie:*

@Porzeczka1234, zadnych karteczek nie mielismy, ale to moze od ksiedza zależec.

@agatush, to kciuki za kupkę!

Powiedzcie mi czy jak będę odciągac mleczko 200 ml co ok 4 godziny a nie 100ml co 2 godziny to dla laktacji bedzie ok?
 
reklama
@roki_1991 powinnas zrobic teraz ana 2 i ana 3

@Kwiatuszekk23 nie wiem po co lekarze tak strasza. To naprawde super wiadomosci

@Ilis91 dzidzius zyje, stresujesz sie, ale jak slyszalas jest calkiem dobrze. Trzeba lezec to krwiak sie wchonie.

@Auri_a widzisz ja poczytalam dorum i ubzduralam sobie, ze zelazny mi pomoze. Nikt w sumie nie chcial do konca go dac, ale suma sumarum mislam nawet wiecej. W tym calym szukaniu trzeba obrac swoja droge i liczyc, ze sie uda.

Wczoraj widzialam sie z polozna. Mila kobieta. Jeszcze musimy podpisac umowe ze szpitalem. Jutro od 9 dni otwarte w siemiradzkim. Chcialabym zobaczyc, ale nie wiem czy sie uda. Wczoraj juz nospe musiala wziac, bo bol powoli staje sie nie do zniesienia. Przynajmniej skurcze ustaly.

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzisiaj jestem w okropnym stanie psychicznym:( zbliza sie po malu data utraty mojej pierwszej ciazy tak mi smutno poryczalam sie na dodatek. Jeszcze widzialam sie dzisiaj z siostra zaczela mnie wypytywac na jakim etapie jestesmy i drazyc a ja po prostu nie mialam ochoty o tym mowic powiedzialam ze nie jestesmy na zadnym etapie ze aktualnie sie nie bedziemy starac bo ja kazda ciaze odrzucam i dla mnie to ciezki temat a ona dalej ze powinnismy jeszcze sprobowac ciezko jej bylo to zrozumiec chyba ze chcialam uciec od tego tematu bo tak naprawde ona tego nie rozumie i tylko Wy wiecie co to znaczy. Ciezko to widze z takim moim podejsciem jakos mam ostatnio uczucia moeszane co do staran i zastanawiam sie czy calkowicie sobie nie odpusze z tym:(
 
@zosiak ja rok temu wylądowałam w szpitalu we wtorek, w piątek miakam zabieg, w sobotę była Wigilia. Wyszłam o 14.... Tyle, żeby się ogarnąć na kolację. Święta były smutne, to była druga ciąża :(
Ale głowa do góry :) Patrz na to, ze każdej z dziewczyn się tutaj w końcu udaje. Nawrt jeśli droga jest długa i wyboista, to wczesnuej czy później tez będziesz tulić małego pimpka :)
Nawet ja w to wierze, a skończyłam 40 przed chwilą..... (Głupi to zawsze jest naiwny :p:D;))
 
Ostatnia edycja:
Ja tylko kilka słów napiszę bo z tel tragedia. Burczus super ale jeśli niemasz wskazań od rr to niewrobilabym już bety po co stres,
Robi tak jak Destino napisała teraz ana 2 jeśli będzie znów dodatni to ana 3, jak bee wieczorem w domu to napisze co to masz za rodzaj święcenia, bo ja. Maniaczka tego wyniku badania Hihi musisz mieć teraz miano
 
@zosiak a może, skoro sama widzisz,że to dla Ciebie cały czas żywa rana, to może skorzystasz z pomocy dobrego psychoterapeuty? Nie można żyć cały czas przeszłością. Ja albo mam serce z kamienia,ale wypieram wszystko co złe, nie pamiętam dat dokładnie kiedy poroniłam,ani dat kiedy miałyby przyjść na świat moje dzieci. Ja te tematy pozamykałam.Nie wiem jak. Ale jeśli mija rok,a Ty nadal tak cierpisz...to tkwisz jeszcze w tamtym okresie. Przepraszam jeśli Cię uraziłam. Nie jest to moim celem,wręcz przeciwnie,życzę Ci,byś była w stanie zamknąć tamten etap i zacząć nowy.Lepszy.
Wiemy doskonale co czujesz,ale też wiemy,że bez zamknięcia tamtego etapu nie ruszysz do przodu:( Siostra życzy Ci jak najlepiej, stąd te rady.My wiemy,że te rady to takie z dupy,ale ona o tym nie wie:/
 
@marshia powiem Ci ze ja maialam szpital w Boze Narodzenie:( w wigilie jeszcze sie cieszylam. Nie chce za bardzo mowic rodzinie jakoe plany jak mam im to dobitnie uswiadomic ze nie chce o tym gadac a jesli zaczne starania to tylko my z mezem bedziemy wiedziec o tym i forum .
@burczuś dziekuje Ci bardzo za rade. Jednak do psychoterapety psychologa czy psychiatry nie pojde. Najgorszym dla mnoe problemem sa osoby ktore staraja sie na sile Ci pomoc na sile i draza temat albo takie jak moj szwagier ze dowala na kazdym kroku o dziecku najchetniej uwolnilabym sie od tego ale nie wiem jak.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
@Destino będę badać w poniedziałek, tylko nie wiem co dalej z tym. Do jakiego lekarza iść z wynikami? Czy na to wystarcza clexan czy trzeba brać jakiś steryd typu encorton czy w ogóle co... Po prostu dopadł mnie dół, choć czułam że to wyjdzie dodatnie... A z gin znacze się dopiero w pon lub wtorek...
@zosiak nie możesz tak mówić że nie chcesz się starać. Trzeba poszukać przyczyny, iść do dobrego lekarza, dobrać leki i walczyć :) wiadomo że takie podejście bliskich bardzo rani, niektórzy nie potrafią zrozumieć tego że nie chcesz o tym rozmawiać i w kółko walkuja temat. Dopóki nie da się im jasno do zrozumienia żeby się zamknęli, to brna w to dalej... Smutne, prawdziwe, ale trzeba mimo tego postarać się nie brać tego do siebie, tylko iść do przodu. Wiem że łatwo się to mówi, ciężej zrobić, ale musisz walczyć o swój cud :)
@Ilis91 cieszę się że dzidzi żyje :) lez, odpoczywaj dużo a krwiak się wchłonię i będzie dobrze :*
@burczuś ładna beta, przyrost prawidłowy więc trzymamy kciuki :*
@mickey* dziękuję za odpowiedź, tak jak pisałam w pon jadę robić ana2, ale będę bardzo bardzo wdzięczna za jakieś dodatkowe informacje i skoro jesteś taki maniak w tym, to chętnie przyjmę wiedzę czym to leczą ;)
 
@roki_1991 przyczyne mamy wychwycona mam wysokie nk wysoka homocysteine lwki tez juz wiem co bede brac lekarz tez mysle ze spoko mam do niego zaufanie meza brak wiec i staran nie ma a z rodzina rozmawiac o tym to najgorszy pomysl jaki moze byc nigdy nie beda wiedziec co taka osoba czuje gdy tego nie przeszla.
 
reklama
@zosiak że męża nie ma to wiem, ale wiem że chyba za 3 dni wraca? :) czy coś się zmieniło? :) chodziło mi tylko o to, żebyś w nerwach po rozmowie z siostrą nie decydowała że rezygnujesz ze starań :) bo wiadomo że w takich chwilach człowiek wątpi, ale potem znowu trzeba się podnieść i walczyć dalej :) jesteś mega do przodu przez to że znasz przyczynę i masz sposób na wyeliminowanie go. Także męża za szmaty i do dzieła :)
 
Do góry