reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

hello,
prawie nadrobiłam, prawie:p choć troszunię mniej napisałyście dzisiaj niż zwykle,
@kiciula popieram dzol również bym badała nk w 24 dc, najlepiej tuż przed @, bo to pokazuje poziom realny nk w teoretycznym czasie do którego już doszło do implantacji i dlatego się sprawdza warunki jakie są dla rozwoju jaja płodowego=poziom nk
@bertha nie masz dużych nk (pożycz mi:D:D:D)pewnie i dlatego Pasnik zaleca ''tylko''10 mg streydu
@Porzeczka1234 pokaż swoją księzniczkę, uwielbiam patrzec jak się zmienia niesamowicie dziecko jak jest takie malusie, ucałuj Zosie
@dżoasia czarna magia, co prawda ja miałam inne normy ale wydaje mi się że nk ''troszkę''wysokie, miałaś przed transferem intralipid?streyd?jakieś leki?
przed pierwszym transferem nic, przed drugim miałam zlecona badania - ana1,ana2, v-leidena i p/c przeciwłożyskowe, wsio wyszło ok ale gin z kliniki kazał "zapobiegawczo" wziąć accofil - 1 dawka domacicznie 5 dni przed transferem, potem 2,5,8,11 dpt zastrzyk podskórny i potem miałam rozpisane wlewy z immunoglobulin... zdążyłam wziąć tylko jeden wlew - dzień przed poronieniem... :confused:
no i teraz zaczęłam szkać, szperać i trafiłam do Paśnika, te nk to dopiero badanie z wczoraj :)
 
reklama
przed pierwszym transferem nic, przed drugim miałam zlecona badania - ana1,ana2, v-leidena i p/c przeciwłożyskowe, wsio wyszło ok ale gin z kliniki kazał "zapobiegawczo" wziąć accofil - 1 dawka domacicznie 5 dni przed transferem, potem 2,5,8,11 dpt zastrzyk podskórny i potem miałam rozpisane wlewy z immunoglobulin... zdążyłam wziąć tylko jeden wlew - dzień przed poronieniem... :confused:
no i teraz zaczęłam szkać, szperać i trafiłam do Paśnika, te nk to dopiero badanie z wczoraj :)
:(bardzo mi przykro, tu dużo wskazówek napewno otrzymasz od dziewczyn
a jaką immunoglobulinę miałaś?kiovig?który lekarz tak zalecił?
a z jakiej części PL jesteś? czy jeszcze jakieś badania miałaś robione,?
Link do: Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg
tu jest link nafoczkowy zerknij bardzo cenne inf jaki e badania mozna zrobić i wiele rzeczy dowiedziec
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
:(bardzo mi przykro, tu dużo wskazówek napewno otrzymasz od dziewczyn
a jaką immunoglobulinę miałaś?kiovig?który lekarz tak zalecił?
a z jakiej części PL jesteś? czy jeszcze jakieś badania miałaś robione,?
Link do: Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg
tu jest link nafoczkowy zerknij bardzo cenne inf jaki e badania mozna zrobić i wiele rzeczy dowiedziec
Preparat IgVena, dawka 20g. Leczę się w krakowskim Macierzyństwie u samego szefa...
I tu mam mieszane uczucia, bo Paśnik tylko się uśmiechnął na te immunoglobuliny i zapytał gdzie to takie drogie rzeczy serwują... człowiek jak zestrachany to na wszystko idzie, nawet 4 tys z dnia na dzień potrafi skołować... W ogóle moja historia z tym poronieniem to mega dziwna była i wszystko się ciągnęło ponad miesiąc... W klinice w sumie nie byłam od połowy września (od pierwszego krwotoku) więc jeszcze nie wiem jaki plan działania będzie miał doktorek, zresztą nie wiem czy im ufać...
Obecnie chodzę to mojej poprzedniej dr - super specjalistka, robiła mi 3 zabiegi w tym ostatnio łyżeczkowanie, tylko oni u siebie robię tylko IUI i bardziej specjalizują się w chirurgii endoskopowej, IVF nie robią. W międzyczasie na własną rękę porobiłam trochę badań (m. in. zespół antyfosfolipidowy, mthfr, homocysteinę itp) i te wyszły ok, poza mthfr - hetero...
A tak w ogóle to piszę do Was, bo mam już mętlik w głowie i nie wiem co robić. Bo to mój pierwszy cykl po łyżeczkowaniu - w sensie nie miałam jeszcze nawet @, wczoraj byłam na wizycie i okazało się, że rośnie ładny pęcherzyk na jajniku (u mnie brak owulacji bez stymulacji, a i to dopiero po drillingu) i dr mówiła, że wcale nie musimy uważać, tylko można się bzykać, bo endo bardzo ładnie wygląda - a ja miałam w planach właśnie tak zrobić tylko te nk mnie zastanawiają... z drugiej strony chętnie bym srawdziła, czy my w ogóle moglibyśmy zajść naturalnie?? (lata bezskutecznego leczenia tabletkami, a potem od razu były IUI, żeby nie tracić czasu)
ehh... się rozpisałam...
 
@dżoasia zycze Ci aby Ci sie w koncu powiodlo. Spojrzalam na Twoja stopke i mam nadzieje ze w koncu Ci sie uda. Ja jestem po jednym poronieniu a druga ciaze mialam pozamaciczna bede sie starac tylko z jednym jajowodem drugi mam uszkodzony i tez mysle to co Ty o lekarzach bylam pod opieka od 4tyg a doszlo do pekniecia:/ ale mysle ze czasem ryzyko sie oplaca i chyba sprobowalabym na Twoim miejscu;):* Kochana ile latek masz rozumiem ze dzieci nie masz?
 
@dżoasia zycze Ci aby Ci sie w koncu powiodlo. Spojrzalam na Twoja stopke i mam nadzieje ze w koncu Ci sie uda. Ja jestem po jednym poronieniu a druga ciaze mialam pozamaciczna bede sie starac tylko z jednym jajowodem drugi mam uszkodzony i tez mysle to co Ty o lekarzach bylam pod opieka od 4tyg a doszlo do pekniecia:/ ale mysle ze czasem ryzyko sie oplaca i chyba sprobowalabym na Twoim miejscu;):* Kochana ile latek masz rozumiem ze dzieci nie masz?
Stosunkowo mało, bo 28 i wszędzie słyszę, że kuźwa młoda jestem, ale nikt nie potrafi zrozumieć, że najlepsze lata życia już spędziłam w zakichanych poczekalniach/gabinetach lekarskich... sama już nie wiem w czym problem, bo nigdy wcześniej w ciąży nie byłam, 3 IUI nieudane, a tu pierwsza procedura IVF i 6 pięknych zarodków, (na 6 zapładnianych komórek), które dotrwały do maksymalnego stadium rozwoju na szkiełku, co naprawdę bardzo rzaaadko sie zdarza i ze wszystkich trzech dotąd transferowanych ciąża, choć na krótko... zostały jeszcze 3 maluchy ale już posrakana jestem, że będzie powtórka...
Twoja historia też bardzo przykra :* :( u Was tylko naturalne starania jak na razie? :)
 
@dżoasia Cześć ! Czytam Twój post i mnie zatkało tzn że w Macierzyństwie podano Ci immunoglobilne ? Czy jeździłaś gdzieś indziej?
Była tutaj dziewczyna która zaszła w ciążę na miesiąc po łyżeczkowaniu tzn wyszło na to chyba że nie doczekała pierwszego okresu, z tego co pamiętam leki włączyli jej dopiero w 6 tygodniu ale niedawno urodziła zdrowego dzidziusia <3 Tak naprawdę to jest taka loteria niby lekarze mówią że trzeba odczekać absolutnie 3 cykle. Ale jak jak jest w miarę dobre środowisko? To czemu nie spróbować? Mnie mój lekarz też z macierzyństwa ostatnio wręcz namawiał choć miesiąc wcześniej mówił że moja macica jest w strasznym stanie i nawet straszył surogatką?! Dlatego to jest bardzo trudna decyzja na pewno ale jeżeli czujesz się na siłach z ewentualną wpadką :D to czemu nie zaryzykować?
 
@anetkruczek :szok::szok::szok::szok::szok: jak to surogatką?? kochana do kogo ty chodzisz?? To mi wygląda na P...??
nie pisze całych nazwisk bo na "naszym" kto po ivf wątku jedna dziewczyna miała ostatnio jazdę u siebie w klinice!! Czaicie? Poszła na normalna wizytę po nieudanym transferze a tam dr czekał na nią z szefową kliniki i wydrukowanymi jej postami z tego forum...I od tej pory dziewucha znikła jak kamień w wodę...

Mi wlew podali w osteomedzie - nie wiem kto tam jest szefem ale ten ośrodek jest bardzo powiązany z macierzyństwem, bo chyba większość lekarzy (jak nie wszyscy) pracują w jednym jak i drugim miejscu...
No właśnie ta moja zaufana moja gin mi wczoraj mówiła, że te 3 cykle to są "przymusowe" jak się stara ze wspomaganiem, tak, żeby lekarz miał "przykrywkę", że wszystko zostało zrobione tak jak należy...
Ta historia, którą opisujesz jest bardzo ciekawa i dodaje nadziei, ja się "wpadki" w ogóle nie boję :) tylko takiego samego zakończenia niestety...
 
Ostatnia edycja:
reklama
@dżoasia u mnie tylko naturalnie bo ja mam problem z utrzymaniem ciazy a teraz po cp to nie wiem jak bedzie bo mielismy 7 moesieczna przerwe. To prawda mloda jestes;) ale juz kilka lat wyciete z zycia na te badania i starania a to dobija:/ Nieciekawa historia z tym drukowaniem://

aoropo dobrze ze poszlam na konsultacje do stonatologa zalozyla mi antybiotyk po wyrwanym zebie ;) i powiedzisla ze nie najgorzej czyscilam zeby tylko musze sie orzylozyc bardziej do nitkowania:p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry