reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Chocolateri kciuki za betę bardzo mocno

@roxie123 ty się denerwujesz, bo źle interpretujesz wypowiedzi tak mi się wydaje . Wiesz wiary tu na forum wystarczająco dużo co jakiś czas zdarza nam się cud wydaje mi się i nie chodzi o to , że ktoś mówi ci idź do lekarza jedź do Maliny np jeśli nie będziesz przekonana to nie pojedziesz sama napisałaś jestem obciążona w rodzinie ok pisałam juz to dawno tylko czasami jest tak , że dzięki jednemu badaniu można uniknąć smierci zdrowego maluszka. I chyba o to tu chodzi dziewczyną że czasem kilka badań uzmysłowia czlowiekowi , że mógł mieć dawno dzieci i że np nie musiał miec 5-6 poronień. I dostać prawie do głowy.
Wiesz jak człowiek później podaje do karty ciąży lekarz pyta która ciąża ty mhhhh i liczysz dr mówi o to 3 dzieci dużo jak na te czasy ty kiwasz głową i nic nie mowisz kiedy te ciąże data ty mówisz on patrzy ile ma Pani zywych dzieci a ty 0 wiesz jak się czujesz jak alien. Moje skierowanie to 38 tydzień cc niżej napisane brak żywych dzieci. Wszyscy na bloku glaskali mnie po twarzy jak płakałam " jest mamo z Tobą już jest cała i żywa nie płacz juz". Zosieńka to mój nawiekszy cud kocham ja bardzo i chociaż wiem , że pewnie Bóg chciał zebym ją urodziła to nieomieszkam pojechać i podziekować wójkowi Malinie moja Pani dr już byla i jej mąż też i widzę ze cieszą się jak swoim.
A jak piszesz dziewczyną że winny odpuścić itd powtarzam jak mantre mając 30-40 lat nie ma czasu na odpuszczanie jeśli ktoś ma in vitro ma dodatkowy problem to poprostu twoja wypowiedź go denerwuje chociaż Ty tak na prawdę nie masz nic złego na myśli. Mam nadzieję , że nie będziesz zła na mnie po tym wywodzie nie chciałam źle tylko żebyś zrozumiała jak inni mogą interpretować twoją wypowiedź.

Z zycia mamy. Dostaliśmy wczoraj w nocy butelkę mleczka ja nie mam jeszcze a mała była taka głodna juz pojadla i spalysmy 5 godzin o 6 trochę cyca trochę mleka i dziecko zadowlone spi i mama z mniejszym ciśnieniem. Jak pojawi się mleczko , sztuczne odstawiamy całkowicie czekamy na laktator dziś i do dzieła
 
Ostatnia edycja:
reklama
@Porzeczka1234 ja nie wiem gdzie Ty znajdujesz czas i siłę żeby czytać posty już nie mówiąc o odpisywaniu, Z mojej strony wielki wielki szacunek dla Ciebie :*:*:*:*:*
@roxie123 ja tutaj zgadzam się z wypowiedzią porzeczki niestety ale większość tu dziewczyn robi badania dopiero po drugim poronieniu i ja pierwsze co usłyszałam od Jerzakowej to ze - no szkoda. Bo w naszym przypadku nie chodzi tylko o cud zajścia w ciążę ale o cud zajścia w ciążę zdrowa. Ponieważ nasze geny sa pouszkadzane i no cóż. I ja jestem tego idealnym przykładem gdybym się ogarnęła po pierwszej stracie i zrobiła teczkę badań dałabym szansę dziecku z ciazy numer dwa. Ale jej nie dałam bo nie znałam problemu. Wiem że wolą Bożą mogła i tak być inna co nie zmienia faktu że nie daje mi to spokoju. Pomimo że wiedziałam że szczepic się nie będę to badanie zrobiłam. Bo chciałem widzieć z czym walczę i co zrobię jak się nie uda. Tak jak mówiłam wczoraj @Ilis91 jestem praktycznie w 100% pewną że gdyby nie wady to lczenie doktora było bardzo trafione i uważam tak samo jak porzeczka że Bogu bym zawdzieczala wszystko, ale gdyby nie medycyna i ten konkretnie lekarz nawet nie miałabym szansy ponownie spróbować. I z każdą tabelka każda szczykawka powtarzała m sobie te leki ratują moje dziecko.
Ja widzę że Ty jesteś Chrześcijaninem czyli tak jak ja i masz głębokie przekonania religijne, ale powiem Ci jedno bardzo się zarzekasz że pewnych rzeczy bys nie zrobiła a tak naprawdę nie ma się pojęcia co się zrobi dopóki się w danej sytuacji nie jest. Tak jak pisała tutaj kiedyś @Beciiia-87 Znamy się na tyle na ile nas sprawdzono. Bo po mojej stracie z wadami pojechałam do Przybycienia po invitro i tylko Bóg wie jak byłam na niego zła bo mi odmówił. Ja patrzę niestety na in vitro z innej perspektywy ponieważ immunologia i cały ten syf to 30% strat , a 70% to wady. Więc skoro mam załatwione i ustawione leczenie na zakrzepice i immunologie a dalej jestem w tych 70% gdzie mogą być wady ? To ileż razy można próbować ? Ja zgodziła m się na próbę ale tylko z jednej przyczyny wieku. A @bertha Tobie ogromie ogromnie współczuję bo ja pewnie też bym się nie poddała jak już przeszlas przez taką drogę.

@mickey* słonko we wtorek jestem w Tarnowie i wiesz jak masz czas ochotę to zapraszam na małe co nie co, co uwielbiamy i pokażę Ci mój wybór z intimissimi w pełnej okazałości hihhi :D:D:D:D:D:p
 
@Ilis91 co do NAC: jak zapytałam Paśnika czy pić Inofem, powiedział, ze nie zaszkodzi. Jak zapytałam czy warto brać NAC z entuzjazmem powiedział: zdecydowanie brać.
1 suplement więcej na prwno nie zaszkodzi przy całym tym Lambadajewie-Mendelejewie ;)
@bobasek1990 znam strach, który czujesz, aż za dobrze :( Ale musisz wierzyć, ze tym razem będzie serduszko. Udało Ci się umówić na to doszczepianie?
@Chocolateri kciuki za betę. Mam parę pytań: Co oznacza, ze masz problem z nadnerczami? Za duży kortyzol, androgeny? Co wyszło w przeciwciałach? I jaką dawkę sterydu i od którego momentu bierzesz? No i kiedy testujesz?
Tak jutro jadę do maliny i na doszczepianie
 
Pozostawiam temat bez echa . Akurat ja tu nie jestem ta co się denerwuje i nie ja źle interpretuje wypowiedzi bo napisałam swój punkt widzenia ktoś po prostu źle interpretuje , ja na dzień dzisiejszy ochlonelam z wszystkiego co dotyczy starań obralam inna drogę, powiedziałam swoje zdanie wolno mi , ktoś odebrał inaczej trudno [emoji4] każdy lekarz powie że 40 % powodów nie jest zbdanych . A problem z odnoszenie czy zajściem to choroba XXI w więc dzieci dziwi się ten który od razu stawia przed in vitro. Jedne beda miały dzieci inne nie to sa fakty i nic tu nowego nie wymyśliłam . Trzeba wierzyć w powodzenie tego wszystkiego. To ze napisałam aby ospuścić to dać sobie oddech nie wiem tydzień dwa aby zebrać siły nie wpaść w depresje to wszystko . Znakomicie wiem że przy trudnych zajsciach to nie powód e w głowie siedzi .
Ja mam swoje nastawienie robię swoje i dobrze mi z tym także mogę życzyć powodzenia i tyle [emoji4] już nikomu nie bede doradzać bo każda zawsze zła i pokrzywdzona a taka jest prawda że bez oddechu nie da rady ciągiem tkwić w tym samym [emoji8]

Ps. Wy ciągle o tych badaniach...a ja do badań nie mam nic sama się badam przecież... tylko kiedy wybadane już co możliwe to co wtedy pozostaje ? Bo o takich przypadkach było mówione właśnie

Miłej niedzieli [emoji8] siły dla Was , nigdy nikomu źle nie chce , ale po sobie wiem że czasami trzeba wziąść oddech żeby wrócić do walki ze zdwojoną sila . Same mi milion razy to pisalyscie aby uwolnić głowę i zacząć od nowa . Sama sie zloscilam do puki nie odpuściłam napięcia na ciaze stopniowo podejmuje koleje kroki i nie robię nic na siłę
Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
@marshia zrobie test dopiero za dobre 2 tyg, wcześniejsze testowanie zapewne znowu pokaże ciążę. Pytanie czy leki już zadzialaja.
U mnie wszystko wskazuje na hiperandrogenizm. Między innymi DHEA-SO4 I SHBG były masakrycznie wysokie.
@Porzeczka1234 dziękuję [emoji173]

Dziewczyny ja również jestem chrzescijanka. Bóg tworzy życie, rodzinę; odpowiedzialny za ten cały cyrk jest Ten drugi zły. Medycyna pomaga walczyć ze złem, pomaga tworzyć nowe życie. Często czytam , że dziewczyny mysla że to Bóg je pokaral lub też wystawia na próbę. A to Szatana dzieło by zabrać nas od Boga. Wiecie co mi kiedyś pastor powiedział? Zawsze bądź ostrożna czego innym lub sobie życzysz. Bo tak jak Bog Cię słucha tak i robi to szatan, i za każdym razem gdy myślą lub słowem życzysz coś złego on się cieszy.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@bertha taki piekny ludzik. Przykro mi bardzo. Moze M jeszcze nie zrezygnuje, a jak ma dosc, to wyslij mi namiary na niego, wyprostujemy ci chlopa
emoji22.png
emoji8.png


@zosiak nie do konca sie zgodze z wit c, bo przed ciaza conajmniej 2 miesiace bralam wit c 1000. Gdyby nie ta "tablica mendelejewa" to nie bylabym miala zywego dziecka. Jak zaczelam ciaze, to z reklamowka lekow, wiec czasem to pomaga.

@kas90 w domku spokojnie? Goscie poszli sobie? Jak twoja ksiezniczka?

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
SĄ goscie ale pojedynczy juz :p
Malenka je, robi w pieluszki i spi :* jest z niej mały żarłoczek, cyca musi miec nartchmiast :D

@Porzeczka1234, tez nie czulam zmeczenia, dopiero w domu chwycilo :D Sutki smarowalam swoim mlekiem lub bepantenem tym do pupy dziecka. Tez kp dla mnie mega trudne i czasem mam dosc, ale @nafoczka mowi ze bedzie git, to trzeba jej wierzyć:D najwyzej złoi sie jej skore haha:D Teraz karmie na kapturkach, bo przy nawale Asienka nie moze zlapac sutka a musi miec papu natychmiast! I mi o wiele lzej. Tez 3 razy dostala butle.
SLuchaj, nie wiesz czy mozna pic pokrzywe przy kp? Moze masz mozliwosc zapytac?

@bobasek1990, a kiedy wizyta?

Ja uwazam, ze wiara to podstawa, ale nawet kazdy ksiadz pierwsze co to kazal mi szukac dobrego lekarza. Takze to sie nie wyklucza i wiem ze ludzie, badania ktore Bog stawia nam na drodze są z jego ręki.
WIecie u nas w niedziele 22 pazdziernika byla misjonarka. Trzymałam dzieciątko Jezus z kaplicy Narodzenia w Jerozolimie, a nazajutrz moją coreczkę
 
Ostatnia edycja:
@Chocolateri możesz napisać mi jakie leki bierzesz na hiperandrogenizm?

Ależ tu trudne tematy są poruszane. Sama jestem przekonana, że wiara (w to, że będzie dobrze) nie zawsze pomaga i skoro można jej pomóc (in vitro) to całym sercem jestem za tym i ubolewam nad tym, że nie ma już dofinansowania. Oddając się w ręce (kogo się chce pozaziemskiego) zamyka się drogę do działania. In vitro jest leczeniem, więc jeśli można się w ten sposób leczyć to dlaczego nie? I dobrze by było gdyby odbywało się to bez wywoływania wyrzutów sumienia. Ale cóż, takie czasy...
 
reklama
Do góry