Już piszę
Mój m mnie karci, ze jestem na wycieczce a z tel przyklejonym.... wiec na spokojnie wróciliśmy, zjedliśmy i piszę
PAsnik świetny - oboje jesteśmy pod wrażeniem i wiedzy, i normalności równocześnie. Miał koszulkę z E.T. Czym nas rozbroił - film z naszego dzieciństwa
Przejrzał wyniki, zebrał wywiad, zlecił helikobacter, IMK, cytokiny, LCT, nasienie dla M.
Potwierdził, zecto immunologia, zabijam ciąże na etapie tworzenia zarodka. W zależności od wyników rozważymy sterydy, glikokortykosterydy, intralipid lub bardzo delikatną immunosupresję. Odpadają na 1000% szczepienia i wlewy z immunoglobuliny, z accofilu.
Mam nie demonizować ani wieku, Bo jak na jego pacjentki jestem młódką (oczywiście już go kocham
), nie demonizować AMH, bo zachodzę raz za razem. A tak drastyczne obniżenie AMH może być przez IUI (wtf!) Jestem kolejną oacjentką z takim czyms. O in vitro na razie mam nie myśleć, bo po co, skoro zachodzę. In vitro nie pomoże stworzyć zarodka jeśli nie znajdziemy rozwiazania w moim organizmie. Bo problem leży w momencie kiedy juz się połączy komórka z plemnikiem i z tym
problemu nie mamy. Problem jest w agresorze we mnie. Przy czym ani samo SM, ani AMH nie ma tu znaczenia.
Czekam wiec na drugą fazę normalnego cyklu, czyli jyz po okresie i działamy. Badania, wizyta i decyzja.
Wg niego, jak i wg mojego, nie mam wskazań do sterydu. Bo przeciwciała ok. Mój tez nie chciał za batdzo dać, to ja go wymęczyłam przecueż o ten steryd i kazał brać 5, bo to nie zaszkodzi. Paśnik mówi, ze w zasadzie mogłabym ja nawet brać, bo przy chorobach autoagresji są wsazania, ale skoro do badań i tak trzeba odstawic to odstawiamy i zdecydujemy potem co wdrożymy. Bo steryd moze być u mnie zupełnie zbędny i po co się faszerować.
Wróciłam do formy
Znów wierze, ze coś z tego wszystkiego bedzue
@Ilis91 moj kazał brać rano clexane, wieczorem acard. Żeby łatwiej manewrować z zastrzykami wcszpitalu na końcu i z porodem samym