Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[zula_5]

Agnieszko dziękuję za info. Jeśli chodzi o encorton to ja miałam mega biegunki takie jakbym miała grypę jelitową

Alusia- ja bym zaczęła od fraxi 0,4. Nie masz stwierdzonego APS. Masz podobną sytuację bo mi też raz wyszły przeciwciała p/c beta 2 glikoproteinie a potem już nie. Jerzak kazała kontrolować je w ciąży oprócz tych wszystkich współczynników krzepliwości. Ja najpierw zaczęłam od fraxi 0,3 i Fragminu 2850 ale to okazało się za mało. Teraz byłam cały czas na Fragminie 5000 i ja wyczytałem, że to jest odpowiednik Clexanne 40 i Fraxi 0,4 ale ktoś kompetentny mógłby to potwierdzić

Misiejku- będę mega, mega wdzięczna.

Muszę dla Was dziewczyny coś wymyślić za te leki/ recepty..

Enya, Karola- dzięki za wszystko co napisałyście. Bardzo bym chciała żeby moja historia też miała pozytywne zakończenie.

Karola - mogłabyś napisać gdzie rodziłaś. Jak nie chcesz oficjalnie to na priva?

 

[aditka]

Zula Jerzakowa każe badać NK między 16 a 25 dniem cyku.
Enya, Karola tak Wam zazdroszczę, mam nadzieję że i mi kiedyś się uda.
Takie mam też pytanie o encorton, czy odczułyście jakoś branie tego sterydu, tycie lub inne działania niepożądane?

Ja nie, ale chyba tylko ja nie przytylam po encortonie, nawet moja dr byla w szoku...

 

[aditka]

Właśnie dostałam maila z dkms, ze zostałam wykluczona z bazy potencjalnych dawców. Niby sie tego spodziewałam, sama do nich napisałam po tym jak odebrałam wyniki, ale trochę dziwnie się czuję... taka wybrakowana, dobra... poryczałam się...

Kruszko, no co Ty mnie tez by nie wcieli bo jestem za chuda

 

[magdaCH]

Kruszka - dlaczego Cię nie zakwalifikowali?? Mój mąż ma mutację MTHFR heterozygotyczną , powiedział o tym, pokazał wyniki badań. Poinformował jakie leki przyjmuje i został zakwalifikowany.

Edytko - mnie też nie chcieli ze wzgl na wagę.

Anieszka - ja jestem na metypredzie 2 tygodnie i schudłam. Zero opuchnięć, a też tego się bałam.

Enya - zazdroszczę tego błogiego uczucia macierzyństwa. Po tych latach walki życzę Wam z Basieńką samych cudowności.
Zobaczę jak będzie dalej.

Truskawka - też myślę, że Twoja p. doktor wie co robi. Zresztą pamiętam jak pisałaś, że jest specem od ciężkich ciąż.
Zaufanie to podstawa i zazdroszczę bo ja takiego lekarza jeszcze nie znalazłam. Choć nie powiem swojego darzę olbrzymią sympatią, ale to inna kwestia.

Alusia i Truskawka - paczuszki nadane, mam nadzieję, że przyniosą dużo szczęścia.

 

[gość 94049]

Byłam w bazie coś ok 3 lat z przerwami na ciążę, bo wiadomo o każdej trzeba poinformować. Teraz jak dostałam tę wszystkie wyniki, podumalam i uznałam, że napiszę. Czułam, że z tym wszystkim już nie mogę być dawcą, jednak tlila się we mnie jeszcze iskierka nadziei (jak zawsze zreszta). No i klops. Źle mi z tym, nawet teraz gdy o tym piszę, to chcę mi się płakać...
Magda właśnie taką mam mutacje,a do tego ana, anty Tpo i Tg, napisałam o wszystkich lekach. Nie wiem, napisali, że to z powodu obaw o powikłania. Ja ich rozumiem, ale to takie... przykre...

 

[magdaCH]

Dziwne. Ilu jest dawców, którzy nawet nie wiedzą co w nich drzemie. Nikt rutynowo nie robi sobie takich badań.
Też byłoby mi przykro.

 

[alus.ia12]

Kruszka my to po prostu z takimi badaniami to tylko na księżyc... ehhh rozumiem co czujesz...

 

[truskawka1211]

Mnie też nie chcieli przez moją cukrzycę ...

 

[_pietrucha_]

Kruszko - nie wiedzą co tracą ;* Wspaniałą wojowniczkę!

Ja już po wizycie. Dzidziuś rośnie i pięknie bije mu serduszko!

 

[enya81]

Mój mąż zarejestrował się w DKMS a ja akurat zaszłam w ciążę więc nawet nie próbowałam natomiast też nie jestem pewna czy by mnie chcieli przez ten wywiad potencjalnej zakrzepicy....

Pietrucha mega mega się cieszę, czekam na tego Twojego kruszka i jego zdjęcie za jakieś 7-8 miesięcy:-) Trzymamy kciukasy z wojowniczką Basiunią;-)