reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@roxie123 ja trochę się nie zgodzę. U @Funia90 zadziałała heparyna, bo ewidentnie z tym był problem. Funia nie traciła ciąż bezzarodkowuch i pustych jaj. U niej w związku z MTHFR i pai był problem z krzepliwoscią na etspue ok 10 tygodnia, o ile dobrze pamietam.
U mnie, u Ciebie ten problem może wystąpić na późniejszym etspue i heparyna na pewno da radę, ale kiedy nie masz prawdziwych "ciąż" (a sorry, ale ja sama tak swoje traktuje - puste jaja, biochem i raptem cudem 1 mały zarodek) to problemem nie są przepływy, tylko genetyka, wiec uszkodzony materiał jaja lub plemnika, albo immunologia.
Rozumiem, ze może którymś razem wszystko zaskoczyć prawidłowo i kto wie, może nawrt bez leków się uda, ale skoro za każdym razem błąd jest na tym samym poziomie to ja osobiście chcę wiedzieć na jakim i co z tym mogę zrobic. Przy obecnych badaniach, formach leczenia dla mnie lepiej poddać się temu niż stracić ciążę 5 raz czy 6.
Ale oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, chodzi tylko o to, ze tu mamy różne peoblemy i nie można porównywać się do kogoś kto traci zupełnie inną ciążę
 
Roxi 123,od lipca 2105r probuje,odrazu ciaza,bez lekow 7 tydzien bole pachwiny i nogi dretwienie,ale usg ok,w 8tyg plamienie i usg ciaza wyglada na 7tydzien serce przestalo bic w 6plus 2 bilo,potem od razu za 2 miesiace ciaza po tescie okres(biochemiczna)potem wlaczone leki accard i heparyna to samo 6plus 4 serce bije,kolejne usg kolo 9tyg ciaza wyglada na 7 tydz i serce nie bije,potem biochemiczna ,potem kolejny raz tylko poszlam na usg w 8tyg bo objawy zanikaly ciaza na 6tydzien wygladala i serce nie bilo,teraz wszystko super szybko pecherzyk serce w 5tyg i 4 dni juz pulsowalo w 6 tyg 4 dni serce bilo wolniej niz powinno ale zarodek odpowiadal miesiaczce wielkoscia,dzis usg ciaza sie zatrzymala na 6 plus 4 wielkoscia.Tragedia nie mam juz slow,dwie ostatnie ciaze to leki heparyna 0,6 i steryd 10mg,lekarze w novum sterydu nie zwiekszac mimo.ze pytalam tu w niemczech nie dali mi sterydu tylko heparyne.
Chyba zwariowalam ze jeszcze mam nadzieje mam 40.lat,mam wysoka rezerwe jajnikowa i bez problemu zachodze ale szczescie trwa 4 tyg od testu.Dzieki Bogu mam corke ale mialam wtedy 29lat jak ja urodzilam a nie 40
 
@bea25ta no w ch..... niska. Wiec już spada na bank. Piątek to tylko pro forma, żeby w pon nie tracić czasu na sprawdzanie bety w szpitalu, tylko od razu podać tabletki.
7.11. Paśnik. I ja walczę dalej wszystkimi możliwymi sposobami.
Na pewno powtórzę AMH, ANA rozszerzę, sprawdzę amtykoagulant po sterydzie (był w górnej granicy). Zrobimy nowe badanie nasienia (Poprzednie sprzed 2 lat - wszystko mogli sie zmienić) i posiew
 
Nadja_n, bardzo mi przykro, że spotkało cię to po raz kolejny...

Dziewczyny, niech któraś przerwie tą złą passę :( po zimie było tyle udanych ciąż, a teraz tak tu smutno.
 
@bertha kciukaski za duzo jajec[emoji16]

@Marthi oby te zyczonka sie spelnily[emoji5]dla wszystkich przesylam duzo fluidkow ciazowych ,lapcie i zarazajcie sie[emoji5]

@kas90 noo jestes coraz blizej ,juz sie nie moge dozwkac[emoji5]
Kolderke tez zamawiam,troche droga ale jest tak piekna ,ze nie moge sie powstrzymac[emoji5]poza tym zaoszczedzilam w lumpkach to sobie na kolderke pozwole[emoji4]

Odnosnie witamin,ja je biore od 13 tyg,tylko ja biore prenatal classic i osobno dha 300(to co Ty) ,to prenatal duo,to jest dokladnie to samo tylko w jedenej paczce.
Osobno wychodza mnie taniej w superpharm

@Porzeczka1234 ten w gwiazdki lepszy jak dla mnie,a zobacz sobie jaki masz w ikei[emoji4]na dole foto

@magda1208 zycze zdrowka[emoji5]

@Nadja_n przykro mi[emoji29]ciesze sie ,ze chcesz walczyc i probowac dalej


Dziewczyny mam nadzieje,ze kazda z nas tutaj doczekac rozowego dzidzi.
Ja u siebie stawiam ,ze winne bylo mthfr tak jak piszesz @marshia .
Dlatego ,ze moje ciaze rozwijaly sie i obumieraly ,wiaze to z tym ,ze nie przyswajalam kwasu foliowego ,a to jak wiadomo o 70% zwikesza ryzyko wad wrodzonych a natura taka ciaze najczesniej usuwa.
Czy dzieci byly chore nie wiem ,bo nie zbadalam.
Moglam tez miec problemy z krzepliwoscia ,nie wiem....robilam tydzien po poronieniu panel krzepliwosci i bylo w normie,zaspop antyfosfolipidowy tez.
Ciezko stwierdzic.
Ja nie biore sterydu ,bo ja w ogole jestem oporna jesli chodzi o leki,nie lubie brac nawet tabletek na bol glowy.
Nie biore nigdy zadnych suplementow,odzywiam sie zdrowe i zawsze szukam naturalnych sposobow.

Tak jak mowicie kazda z nas sama musi wybarc swoja droge,bo niewiadomo co nam pomoze.Ja zdecydowalam tak[emoji4]
1507728967-aaaaaa.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@kas90 ja chciałam brać poprostu fembion2 ale jak napisałaś o tym z to będę ten brałam i kwasy omega.

@iveo ja nie wiem kochana jeśli chodzi o aspiryne bo nic mnie nie brało czasem herbatki jak coś czułam.

@marshia ja robiłam caly panel ana bo niby zawsze ujemny a po drugim poronieniu ana jeden ujemny ana2 1:100 to 5 tygodni po poronieniu a później koło 10 tygodni po wszystko ujemne. Marshia jeśli chodzi o betę to chyba tylko druga coś powie

@nadja
trzymam w takim razie kciuki za Ciebie strasznie mi przykro dużo przeszłaś tyle strat to bardzo smutne jesteś bardzo dzielna ja bym juz w psychiatryku wylądowała.

Ja zgodzę się z @marshia ja uważam , że trzeba się badać bo coś cholera zabija nasze dzieci i jesli ktoś pisze po 3,4 stratach , że to się zdarza to ja nie wiem chyba jestem już wariatką. Ja bym tego nie wytrzymała podziwiam wszystkie te które mają w sobie tyle siły. I uważam , że kazde leczenie działa inaczej na każdą z nas i co działa na jedną na drugą nie koniecznie bedzie działać. Jesli chodzi o maline ja poprostu uważam , że jest super lekarzem immunolog, endokrynolog,ginekolog profesor z nieba tej wiedzy nie wziął tylko z książek ja mu ufam bez względu na koszty ot tyle mozecie na mnie jechać i tak was Kocham :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
@marshia nie wiem ja przestawiłam swoje myślenie na razie , pierwsza ciąża nie miała szans bo tsh 10 do tego mutacja i przestała się rozwijać ... u mnie ta druga ciąża to ciągle znak zapytania co było na pewno mutacja o której dalej nie wiedziałam miała wpływ , ja uznałam ,że puste jajo bo ciągle gadali , że nic nie widzą chociaż na pierwszym usg było ok ciąża potwierdzona i wg , oczywiście zdjęcia nie dostałam a idiotka się nie upomniałam ,że chce , no a później już w 5 tyg chyba 2 dniu pojechałam z plamieniem i bólami gdzie lekarz jakiś na izbie powiedział , że coś w takim razie było ale nic nie widzi. To poszłam do miejscowego szpitala z tymi plamieniami chociaż to już były takie czerwone no i byłam w tym szpitalu gdzie wypisałam się na żądanie bo mnie zbadali i uznali , że po wszystkim , kiedy beta była już tylko 20 pojechałam do domu i całkiem mnie zalało . Więc w zasadzie któż wie...był mój błąd ,że od razu nie zmieniłam lekarza tyko chciałam do tego capka co nawet nic nie powie ani zdjęć nie daje . No ale jak to każdej z nas mówiono pierwsze poronienie to przypadek .
Teraz jakby zaczełam od poczatku bo wszystkie badania zrobiłam po tych 2 poronieniach ... wykryłam mutacje obniżyłam tsh i homocysteine mam metyle , zrobiłam histeroskopie wiem , że jest ok , dostałam żelazny i zobaczymy co dalej czy sytuacje będa się powtarzac czy nie . Teraz była ta biochemiczna i pewnie gdyby nie to ,że mam leki i kontroluje to nawet bym nie wiedziała . Ale powiedzmy była to moja pierwsza ciąża po " odkryciu " jednej z przyczyn na lekach . Z tym ,że nie kazałyście jej traktowac do końca jako ciążę więc dalej jestem na starcie .
Wiem , że każda z nas jest inna i nie ma co porównywać dzieli nas wiek , wyniki , przypadki ... oczywiście zgadzam się z Tobą ,bo na Twoim miejscu tez bym szukała głębiej .
Ale tak jak mówię osobiście dałam sobie spokój ... nie wiem jakie będzie moje nastawienie za X lat kiedy dalej nie daj Boże będę bez dzieci . Przykład Funi przytoczyłam na zasadzie , aby nie dać się zwariować , bo i tak dźwigamy tak wiele . I badania wcale nie są złe wiadomo każda się bada , tylko czy faktycznie to coś zmieni :/
Tobie kochana życzę jak najlepiej i każdej tutaj ;*przykro mi bardzo , że tak się potoczyło :< ;*

@Nadja_n przykro mi :< u Ciebie ewidentnie "coś " zatrzymuje rozwój ciąży , gdzie serduszko bije i wg . Nie wiem nie umiem pomóc..gdybym umiała pomogłabym każdej ... mam nadzieję , że jednak doczekasz upragnionej dzidzi . Ale masz jedno dziecko i trzeba się cieszyć , może tak miało być tego nie wie nikt . W każdym razie nie poddawaj się , sama mówisz ,że masz rezerwę więc wszystko przed Tobą ;*

@Funia90 ładny ten szary dywanik :)
 
Do góry