reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Jeszcze raz dziękuje dziewczyny za miłe słowa wszystkim i każdej z osobna . W podziękowaniu wspomniałam was na koronce.
@roxie123 Wierz i nie trać nadziei. Często wspominasz o modlitwie skąd w tobie tyle niepewności i niepokoju nie doszukuj się złego . Zostaw wszystko w rękach Boga i pozwól działać Miłosierdziu Bożemu.
@bertha @Czarna-mała Powodzenia. Najważniejsze , że jest plan działania.
@dżoł Cieszę się, że idziesz na przód w tej nie równej walce o ten mały wielki cud. Wierzę , że twój ból i cierpienia oraz determinacja zostaną wynagrodzone.
Co do szczepień to w moim przypadku męża szczepionka zadziałała po pierwszej serii szczepień.
@Maciejka78 @ovli22 Trzymam kciuki za II kreski.
@bobasek1990 @mała79 Nieustannie wspieram i kibicuję.
@marshia Dziewczyny dobrze podpowiadają, że każda ciąża jest inna i rządzi się swoimi prawami.
Ja w każdej ciąży, które poroniłam miałam mdłości i bolące piersi, . Wiara wiara tak jak piszesz choć wiem ,że to niełatwe. W tym cały szkopuł.
@mickey* @Czajak Co u was .?
@burczuś Niestety ja należę do tej grupy kobiet , które nie lubią się dzielić mężem. Choć krwi pewnie mu upuścili do pulowanych . W tym przypadku bardzo się cieszę ,:):):)że mógł się przysłużyć.
@Funia90 Cieszę się , że humor powrócił.:p
@kas90 Kochana mam zalecenie aby dalej się starać dzisiaj byłam na monicie muszę mieć ocenę cyklu dla Maliny bo sobie zażyczył. Są pęcherzyki zarówno w prawym jak i w lewym jajniku choć w tym niedrożnym więcej co mnie martwi.Owulacja powinna być za 2-3 dni. Zapytałam też czy gdybym była bardziej odporna na ból udałoby się udrożnić również prawy jajnik . Nie ma na to szans tą mętodą.
@Porzeczka1234 Cieszę się , że wiadomość od Susany trochę cię uspokoiła.
@Destino :):)
 
Ostatnia edycja:
@dżoł każda decyzja teraz będzie na Twoją korzyść :* podziwiam za walkę i determinację ...właśnie z takich osób biorę przykład ...

A ja Wam się odważyłam dopiero dzisiaj napisać , bo byście mnie znowu wzięły za wariatkę z moimi ,że sobie wmawiam ,że się nakręcam objawami a ja czułam po prostu to czułam ...
Po owulacji ćmił mnie brzuch , później ciągnięcia w pachwinach i wybuchy gorąca w twarz , nabrzmiały cycki zrobiły się pełniejsze , a ja mówiłam ,ze u mnie to nie jest normalny objaw ,bo po poronieniach zawsze flaczki . Byłam osłabiona . W zasadzie z owulacją waham się dzień w tą a w tą bo lekarz mi nie powiedział typowo dnia tylko własnie tak . No i prześladowały mnie przeczucia , że coś tam się we mnie dzieje 7-8dpo zrobiłam testa tak od picu ...a tam cień i to taki cień w miarę ,że ja go widziałam , ale potraktowałam w sumie , że może być jak zawsze < wiecie mistrz cienia i te sprawy > wyśmiałybyście mnie z tym testem serio :D zrobiłam następnego dnia bobo test 8-9 dpo a tam kreska już była widoczna ... i wiecie nie drgnęłam nawet poszłam do M i mówię są 2 kreseczki a on już ? ja mówie no dziwne co ? < u mnie testy zawsze wychodziły bardzo późno > uśmiechneliśmy się do siebie z radością ,że się udało w tak ważnym miesiącu dla nas , i stwierdziliśmy ,że będziemy czekac na rozwój sytuacji , czułam... ale nie dopuściłam do siebie tej myśli ,że super jest ciąża , skacze pod niebiosa . Dzisiaj 9-10 dpo zrobiłam kolejny test kreska ściemniała bardziej więc poszłam na tą bete . I ogólnie taki spokój mam w sobie ...dziwne bo wiecie jestem porywcza i panikara i mogłabym pisać i pisać a w środku nic cisza... jakieś takie hmm...oczekiwanie . Chyba po prostu jescze nie zatrybiłam ,że jest we mnie ta kropeczka... ,że może jednak Bóg się nad nami zlituje i będziemy mogli się cieszyć z tej ciąży . To jest taka daleka droga ... a najgorszy start ... bo wiecie beta pęcherzyk serduszko itd. moje ciąże szybko się kończyły i nie mam wyobrażenia nawet o dalszych etapach . Bardzo chce wierzyć , że damy radę ... aczkolwiek moją radość przeplata nicość , której najbardziej się boję ...
Dzisiaj po tych badanaich od razu pomyślałam ... tak jakby inaczej...małe cyferki te co trzeba duże te co nie trzeba ... pewnie już jest wszystko nie tak . Od razu biochemiczne w głowie i że beta w poniedziałek to już nie ma po co . Dzięki Wam i Waszemu wsparciu ogarnęłam myśli , podbudowałyście mnie ... możecie kopać za to ,ze nie umiem się cieszyć tak na 100 % ale kurcze to silniejsze ode mnie , cały czas proszę modlę się o cud ... i chcę w niego wierzyć .
Tłumaczę sobie ,że mam leki ,że mam się kogo poradzić itd. ale rozumiecie same

@Roxie zawsze będzie tak , że będziemy się cieszyć z każdej ciąży ale lek zostanie z nami na zawsze i tego się nie pozbędziemy .

Ja sobie obiecałam , że jak mi się uda i test będzie pozytywny ;) to na spokojnie to ogarnę bez żadnego cudowania , latania od usg do usg i od lekarza do lekarza jak wcześniej .
Po prostu muszę to przeczekać na spokojne !
Trzymać się tego co mam brać i czekać !!
Nie przeskoczę tego !!
Alfą i omega nie jestem ! Niech się dzieje wola Boga ;)
Nie chce mi się co pozytywny test latać jak szalony szczur w tą i We te po szpitalach i po lekarzach a i tak tutaj w Anglii mi za bardzo nie pomogą .



2008 pierwszy aniołek [emoji1356]
2013 drugi aniołek [emoji1356]
2015 trzeci aniołek [emoji1356]
2016 czwarty aniołek [emoji1356]
Problemy ; niedoczynność tarczycy , pcos , hashimoto , komórki Nk , przeciwciała kariolipinowe
 
Jeszcze raz dziękuje dziewczyny za miłe słowa wszystkim i każdej z osobna . W podziękowaniu wspomniałam was na koronce.
@roxie123 Wierz i nie trać nadziei. Często wspominasz o modlitwie skąd w tobie tyle niepewności i niepokoju nie doszukuj się złego . Zostaw wszystko w rękach Boga i pozwól działać Miłosierdziu Bożemu.
@bertha @Czarna-mała Powodzenia. Najważniejsze , że jest plan działania.
@dżoł Cieszę się, że idziesz na przód w tej nie równej walce o ten mały wielki cud. Wierzę , że twój ból i cierpienia oraz determinacja zostaną wynagrodzone.
Co do szczepień to w moim przypadku męża szczepionka zadziałała po pierwszej serii szczepień.
@Maciejka78 @ovli22 Trzymam kciuki za II kreski.
@bobasek1990 @mała79 Nieustannie wspieram i kibicuję.
@marshia Dziewczyny dobrze podpowiadają, że każda ciąża jest inna i rządzi się swoimi prawami.
Ja w każdej ciąży, które poroniłam miałam mdłości i bolące piersi, . Wiara wiara tak jak piszesz choć wiem ,że to niełatwe. W tym cały szkopuł.
@mickey* @Czajak Co u was .?
@burczuś Niestety ja należę do tej grupy kobiet , które nie lubią się dzielić mężem. Choć krwi pewnie mu upuścili do pulowanych . W tym przypadku bardzo się cieszę ,:):):)że mógł się przysłużyć.
@Funia90 Cieszę się , że humor powrócił.:p
@kas90 Kochana mam zalecenie aby dalej się starać dzisiaj byłam na monicie muszę mieć ocenę cyklu dla Maliny bo sobie zażyczył. Są pęcherzyki zarówno w prawym jak i w lewym jajniku choć w tym niedrożnym więcej co mnie martwi.Owulacja powinna być za 2-3 dni. Zapytałam też czy gdybym była bardziej odporna na ból udałoby się udrożnić również prawy jajnik . Nie ma na to szans tą mętodą.
@Porzeczka1234 Cieszę się , że wiadomość od Susany trochę cię uspokoiła.
@Destino :):)
Nie no to był żarcik przecież:) ja też się mężem nie dzielę:)
 
@magda1208 nie wyrzucaj sobie, ze mogłaś wytrzymać. Ważne, ze tym sposobem udało się udrożnić 1 :) To jest naprawdę świetna wiadomość, bo zwiększa Twoje szanse o polowe - to krok siedmiomilowy w staraniach :) Pecherzyjami tez się nie stresuj :) Pitrzebny jest 1 tak naprawdę :) :) Nawrt jeśli nie teraz, to w następnym cyklu. Teraz kiedy droga jedt otwarta :) - i to dosłownie :) :) - tylko czekać na Twoje 2 kreski.
@Maciejka78 kciuki za Was :)@bertha i @czarna_mala za Wasze akcje zamrażarkowe też
@dżoł to Ty pisałaś o tym irobocie rumba? Padłam. Prawdziwy "pracuś" z tego Twojego mężulka. Hihi :) :)
 
@magda1208 kochana tak jak marshia pisze zrobiłas bardzo duży krok do przodu , i niewiele trzeba abi się udało po prostu los w końcu się uśmiechnie i do Ciebie :* ...masz rację... ale może to się bierze przez to , że nigdy życie mnie nie rozpieszczało i dlatego tak trudno uwierzyć w szczęście :) no cóż czekamy...
@Liluli też się cieszę tak po swojemu :) :*
@ovli22 wiesz akurat wizyty są ważne , głównie dla naszego zdrowia gdyby cos poszło nie po naszej myśli... więc wiesz . Teraz też czekałam na bete do dzisiaj nie biegłam od razu , tak samo na usg pójdę jak ta beta będzie rosła ... ale nie chce czekac nie wiadomo ile chociażby po to żeby wiedzieć czy zarodek jest tam gdzie trzeba :)
 
@roxie123 super, czułam ze coš jest na rzeczy..ciesze się i trzymam kciuki
@bertha a na co ta L-arginina ??? Bo widzę ją w twojej stopce.

Poczytałam co pomaga w jakości jajeczek. M.in. sprawdziłam sobie skład takich suplementów co sprzedają w klinice w Gyncentrum chyba: Fertinea, ferti powder Link do: Ferti Powder w saszetkach dla prawidłowego wzrostu komórek jajowych. I z tamtąd wzięłam ta l argininę, inozytol i nac (N-acetylo L-cysteina). Zamówiłam na Iherb.
 
reklama
@bertha @czarna_mala nie odnoszę się do Waszych postów zbytnio... ale to dlatego , że zupełnie nie wiem o co chodzi , macie taką widze , tyle nazw , badan leków ,ze głowa mała
Bardzo podziwiam Was za wasze starania i kibicuję ! jestem pewna ,że w końcu się uda
 
Do góry