reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny brzuchatki. A czy piersi bolały Was cały czas czy bywało, ze przestawały i potem ból wracał???
I do którego momentu bralyscie metyle: kwas, B6 i b12?
Ja schizowałam, bo miałam dni bez bolesnych piersi! A co się ich namacałam to moje!

Ja też wszystko kupuje w słonecznej. U nas w mieście są aż 3 i wiecznie kolejki.
 
reklama
Jej. Dziewczyny dziękuje myślałam, ze one non stop bolą i tylko wtedy jest ok. Dziękuje ♥️
@kas90 no ja właśnie mam schize ;) i macam co 2 minuty..... i nic na razie. Czekam aż wrócą do formy i zaczną bolec znowu :)
 
@iveo wlasnie tak zrobimy. Podjelam decyzje z moim ze nic w gda nie robimy, jedziemy 02.10 i tam nam badania zleci P.
Takze juz nie bede Wam marudzic [emoji6][emoji8]
@marshia mnie bola do tej pory, gorzej niz na poczatku.... ale zdazylam miec tez takie dni ze mialam niebolace flaki
@bertha, @Czarna powodzenia [emoji8][emoji110]️



Wysłane z iPad za pomocą Forum BabyBoom
 
@iveo wlasnie tak zrobimy. Podjelam decyzje z moim ze nic w gda nie robimy, jedziemy 02.10 i tam nam badania zleci P.
Takze juz nie bede Wam marudzic [emoji6][emoji8]
@marshia mnie bola do tej pory, gorzej niz na poczatku.... ale zdazylam miec tez takie dni ze mialam niebolace flaki
@bertha, @Czarna powodzenia [emoji8][emoji110]️



Wysłane z iPad za pomocą Forum BabyBoom
Myślę, że to słuszna decyzja [emoji4]

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
 
@dżoł każda decyzja teraz będzie na Twoją korzyść :* podziwiam za walkę i determinację ...właśnie z takich osób biorę przykład ...

A ja Wam się odważyłam dopiero dzisiaj napisać , bo byście mnie znowu wzięły za wariatkę z moimi ,że sobie wmawiam ,że się nakręcam objawami a ja czułam po prostu to czułam ...
Po owulacji ćmił mnie brzuch , później ciągnięcia w pachwinach i wybuchy gorąca w twarz , nabrzmiały cycki zrobiły się pełniejsze , a ja mówiłam ,ze u mnie to nie jest normalny objaw ,bo po poronieniach zawsze flaczki . Byłam osłabiona . W zasadzie z owulacją waham się dzień w tą a w tą bo lekarz mi nie powiedział typowo dnia tylko własnie tak . No i prześladowały mnie przeczucia , że coś tam się we mnie dzieje 7-8dpo zrobiłam testa tak od picu ...a tam cień i to taki cień w miarę ,że ja go widziałam , ale potraktowałam w sumie , że może być jak zawsze < wiecie mistrz cienia i te sprawy > wyśmiałybyście mnie z tym testem serio :D zrobiłam następnego dnia bobo test 8-9 dpo a tam kreska już była widoczna ... i wiecie nie drgnęłam nawet poszłam do M i mówię są 2 kreseczki a on już ? ja mówie no dziwne co ? < u mnie testy zawsze wychodziły bardzo późno > uśmiechneliśmy się do siebie z radością ,że się udało w tak ważnym miesiącu dla nas , i stwierdziliśmy ,że będziemy czekac na rozwój sytuacji , czułam... ale nie dopuściłam do siebie tej myśli ,że super jest ciąża , skacze pod niebiosa . Dzisiaj 9-10 dpo zrobiłam kolejny test kreska ściemniała bardziej więc poszłam na tą bete . I ogólnie taki spokój mam w sobie ...dziwne bo wiecie jestem porywcza i panikara i mogłabym pisać i pisać a w środku nic cisza... jakieś takie hmm...oczekiwanie . Chyba po prostu jescze nie zatrybiłam ,że jest we mnie ta kropeczka... ,że może jednak Bóg się nad nami zlituje i będziemy mogli się cieszyć z tej ciąży . To jest taka daleka droga ... a najgorszy start ... bo wiecie beta pęcherzyk serduszko itd. moje ciąże szybko się kończyły i nie mam wyobrażenia nawet o dalszych etapach . Bardzo chce wierzyć , że damy radę ... aczkolwiek moją radość przeplata nicość , której najbardziej się boję ...
Dzisiaj po tych badanaich od razu pomyślałam ... tak jakby inaczej...małe cyferki te co trzeba duże te co nie trzeba ... pewnie już jest wszystko nie tak . Od razu biochemiczne w głowie i że beta w poniedziałek to już nie ma po co . Dzięki Wam i Waszemu wsparciu ogarnęłam myśli , podbudowałyście mnie ... możecie kopać za to ,ze nie umiem się cieszyć tak na 100 % ale kurcze to silniejsze ode mnie , cały czas proszę modlę się o cud ... i chcę w niego wierzyć .
Tłumaczę sobie ,że mam leki ,że mam się kogo poradzić itd. ale rozumiecie same
 
reklama
@bea25ta hihi mam takie duszyczki co im głowe zawracałam :) ale na forum nie chciałam pisać , bo wiecie jak było...najpierw cień cienia i nic...i tak czułam że to będzie wrzesień nie wiem czemu... bo rok od pierwszego zajścia pomyślałam ,że może wróci do mnie mój aniołek ... bo imieniny M , bo 5 rocznica ślubu itd. mieliśmy mszę gdzie na spowiedzi wypłakałam się księdzu , modlił się za nas później ...no i takie niedowierzanie jest ... chyba jestem przez te doświadczenia życiowe tak zmasakrowana ,że po prostu nie umiem okazać emocji :) wiem jedno , że nic nie dzieje się bez powodu...
 
Do góry