reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Alusia - ten 13 dc, to zależy jakiej długości cykle. U mnie wahają się od 26-30 i poszłam teraz w 12dc. Lekarz bał się, że to trochę póżno ale okazało się że w 14 dc był jeszcze pęcherzyk:). Też podobnie jak Gosia zapłaciłam całe 60 zł za trzy USG, z tym że dwa ostatnie na oddziale w trakcie pracy doktorka. Alusia ja też 6 m-cy czekałam, ale bez działania popadałam w zwątpienie, uznałam że lepiej poznać wroga:). Głowa do góry, będzie dobrze. Zaciska mocno kciuki za Ciebie i siebie :)

Gosia - nie bój się glukop.Ja skutki uboczne odczuwałam cały jeden wieczór. Mimo, że Jerzak ostrzegała że im lepsze poziomy insuliny tym gorsza tolerancja leku. Nic mi nie było i nie schudłam nawet deka:)

Apolinko
- badania kosmiczne drogie Ci zaproponował. Może porób trochę badań na własną rękę, jeśli chcesz służę listą badań bo takową dostałam. Mogę wysłać na priva.
Co do Jerzak, skoro nie wie..czy pomoże to nie liczyłabym na fajerwerki. Obawiam się, że Twój wywiad ją przerasta bo mocno wychodzi poza jej sztampowe leczenie. Ale jak zawsze decyzja należy do Ciebie. Porób trochę badań immuno to będziesz widzieć co w trawie piszczy. Na wlewy też bym się od razu nie dała naciągnąć, tym bardziej że nawet wyników nie widział. Spokojnie i rozważnie.

Karola
- intralipid podobno obniża też NK.

Truskawka - no nareszcie... Pisz częściej. Śliczne zdjęcie, będziesz świetną mamą i to niedługo. Zobaczysz.
 
reklama
Nie ma intralipid... W ostatniej aptece dowiedziałam się, że go wycofano. We czwartek podskocze do lekarza co mam robić.Jeszcze mam jedno wyjście... Najlepsza info da mi znajoma z apteki przyszpitalnej, gdzie jest oddział noworodkowy z żywieniem pozajelitowym.
 
Dziewczyny a powiedzcie mi bo od dawna już się nad tym zastanawiam - dlaczego Jerzakowa tak się czepia i skupia na tym PCO?? W jaki sposób może on powodować poronienia?? Ja nie pojechałam właśnie z tego powodu do niej bo uważam że to głupota ale chciałabym się dowiedzieć jak Ona to tłumaczy??

Apolinko kurcze jak zwykle czekają Cię trudne decyzje....Co do kosztów to niestety, bez tego chyba nie da rady. A co do wyboru lekarza - on jak zwykle jest trudny. Widzisz, ja uparłam się po 4 poronieniu na Malinę i w sumie nawet przez chwilę nie myślałam o innym bo jakoś tak się nastawiłam że ten albo żaden. Pewnie gdyby mi nie pomógł to szukałabym dalej bo ja z tych którzy łatwo sie nie poddają;-) Musicie to przedyskutować i przede wszystkim przekalkulować.

Kruszko
musisz chyba przez znajomości szukać...

Kaira no w sumie to ja odliczam każdy dzień:) Dzisiaj jeszcze teoretycznie jeszcze 18 dni i mogę rodzić:-)

Alusiu ja za każdym razem jak ląduję w szpitalu uświadamiam sobie jak długą przeszłam drogę do tego żeby być na obecnym etapie i to wszystko wydaje mi sie złym snem wręcz niemożliwym do udźwignięcia. A jednak dałam radę, wszystkie tu dajemy i damy rady. Każda z nas:-) Tylko do tego celu prowadzi różna droga-raz krótsza a raz dłuższa...Uda się kochana i walcz bo tak jak piszesz najgorzej później myśleć że "nie zrobiłam wszystkiego'.

Truskaweczko ja uwielbiam cyfrę 7 i wszystko co z nią związane jest w większości dla mnie szczęśliwe. Życzę ci kochana tego samego:):-)

Ja wyszłam ze szpitala a wczoraj znowu trafiła do niego moja babcia z gorączką:( Prawdopodobnie znowu nerki, ja podejrzewam jakąś bakterię a ją wypuścili ze szpitala bez antybiotyku i efekty są....Moja mama ma przerąbane - ja leżę, babcia w szpitalu ( a tylko mama ją odwiedza). Musi wozić mi córkę do szkoły i na tańce a sama zaczęła dopiero radioterapię. Kiedy to wszystko się unormuje??
 
Ostatnia edycja:
Enya naprawdę macie teraz cieżko, to jakiś okropny maraton zmartwień. Na ile Cię poznałam, to unormuje się, jak urodzisz Basię i będziesz fizycznie w stanie ogarnąć wszystko, czyli wkrótce:tak::tak:
Jeśli dobrze zrozumiałam Jerzak to PCO powoduje że jajeczek jest dużo ale słabej jakości i o tyle może to wpływać na poronienia.
Alusia nie myśl o tym że coś tam przeszło Ci przez myśl po poronieniu i teraz Bóg Ci to oddaje. Po każdym poronieniu myślę że kwalifikowałam się do zakładu psychiatrycznego, a myśli miałam najróżniejsze, większość teraz i mnie samą przeraża...
Zulka no z tą fobią o porodzie to nawet nie pisz bo mi słabo na samą myśl, tfu tfu tfu. Sama mam różne korby... Szkoda mi że tak źle przechodzisz ciążę i do tego choroby rodziców. Ta insulina spora, trzymaj dietę. Jeszcze 3 miesiące. Wujek już odjechał?
Madzia a u Ciebie spokojniej?
Napiszę moje wyniki hormonów w 3 dniu cyklu:
lh7,24
fsh8,6
stosunek0,84
estradiol43,15
prolaktyna11,57
 
aditka a jak mialas tego krwiaka to odstrawili ci acard??? a schodzilo ci takie brązowawe czasem mi wlasnie lekarz powiedział ze co jakiś czas mogę mieć tak bo znaczy ze się tam oczyszcza już sama nie wiem

Kochana, pierwsze co zrobili to mi odstawili acard i juz go wiecej nie wzielam, schodzilo brazowe, to znaczy ze się oczyszcza :) i mozesz faktycznie tak miec, ja krwawilam miesiąc... ale ja mialam krwiaka 10 cm*7cm ;p
 
Mimi ja też miałam plamienia brązowe do 11 tc, też miałam krwiaka podkosmówkowego (u mnie był tak samo jak u Ciebie dosyć daleko od samej ciąży) i krwiak ewakuował mi się ok. 8tc - miałam 2-dniowe krwawienie. Też miałam odstawiony acard, a wróciłam do niego jak plamienia ustały. Niestety ale takie krwiaczki często się zdarzają....

Gosiu no u mnie też był psychiatryk po każdym poronieniu -szaleństwo po prostu jak teraz na to spojrzę z perspektywy. Wyniki masz naprawdę ładne:-)

Ja z kolei powiem Wam że nie mogę doczekać się porodu i tych skurczy:) Tzn doczekać za minimum 18 dni ;-) :-)
Dla mnie większą traumą była CC niż te bóle i skurcze....Dlatego tak sie teraz bronię przed nią rękami i nogami. Ja miałam trochę inaczej niż standardowo bo ja miałam znieczulenie ogólne więc po samej CC zaraz karmiłam (po 20 minutach od wybudzenia przynieśli mi córę) i mogłam wstać dosyć wcześnie. O 4:50 miałam CC a o 18 już poszłam do łazienki się umyć. Ale i tak w życiu nie chciałabym żeby bez przyczyny tak po prostu mnie pokroili. Wiadomo że powodzenie zależy od wielu czynników - teraz omówiłam to z lekarzami jak pisałam ale jak dobrze pójdzie to będę mega szczęśliwa:-)
 
GosiaS - u nas raz lepiej , raz gorzej. Ostatnie wyniki teściowej nie są najlepsze. Natomiast mój mąż w jakiś magiczny sposób świetnie to ogarnia. Spokojnie i rzeczowo bez paniki, płaczu, czasem tylko widać po nim ogromny smutek.
A mi chyba ta luteina daje do wiwatu. Mam takie huśtawki, że sobie poradzić nie mogę. Wczoraj weszłam do domu i się od progu popłakałam, że mi się nic nie udaje. Oczywiście rękaw M bezcenny. Ogólnie chodzę strasznie zezłoszczona. Eh te oczekiwanie mnie wykończy.

Enya - dokładnie z tym PCO tak jak Gosia pisze. Przyczyną nie jest PCO a słaba jakość komórek = wadliwy zarodek.

GosiaS
- hormony jak u nastolatki. Pogratulować.
 
Alusiu kochana nie poddawaj się. Zobacz, mi też nie wychodzi z zajściem w ciążę (od czasu szczepień) i też czasami wpadał w panikę i szał, ale z drugiej strony zaczynam już rozważać jakieś wizyty i badania. Jak pamiętam, ty się leczyłaś u Wilczyńskiego tak? Czy coś pomieszałam? Byłaś u niego ostatnio czy zarzuciłaś już wizyty?

Truskaweczko witaj :)

Dziewczyny u mnie powoli rozkwita myśl o ponownym leczeniu. Po nowym roku chciałabym się zająć na poważnie już sprawą moich poronień i tej niepłodności od półtora roku :baffled: Mam zamiar zadzwonić do Łodzi w celu konsultacji, co powinnam teraz zrobić, bo w końcu od ostatniego szczepienia minął już rok, ja do powtórki szczepień nie podeszłam z przyczyn osobistych, a teraz chciałabym jeszcze raz. Ciekawe czy nie każą mi zrobić znów tych wszystkich badań??? :confused: Wolałabym nie... W końcu taką długą przerwę miałam... I tak dumam i dumam...
 
Alusiu – jeśli nigdy nie miałaś monitoringu i cyklu stymulowanego (choć chyba najpierw zwykły monitoring, a potem jakby się okazało, że np. owulacja się ni pojawiła to stymulowany) konicznie zapisz się i spróbuj, będziesz dokładnie wiedziała, w którym dniu muszą być przytulnaki, żeby szanse na ciążę były największe…. Ja np., w cyklu, w którym zaczniemy starania będę miała monitoring, dodatkowo, lekarz kazał mi od 3-7 dc brać aromek – to jest niby lek na raka sutka, ale powiedział, że on wystymuluje jajeczja i poprawi endometrun – boje się ale musze zaufać,,,,, no a między 9-12 mam przyjechaż z zastrzykiem ovitrelle,,,, spróbuj tak Alusiu, a wierzę, że się uda…
Enya – rzeczywiście bardz dużo obowiązków na Ciebie spadło podczas ciąży, ale wierzę, że z Babcią będzie wszytsko dobrze, ale z drugiej strony co to za lekarze co wypuścili bez antybiotyków…no i Basia już za 18 dni…. , a pamętam poczatki..:*
Barbinko kochana walcz, uda się zobaczysz, dziewczyny dają nam nadzieję, ze jeszcze będzie dobrze,
Gosiu, wyniki masz piękne, prolaktyna tez piękna, a stosuek FSH/LH pokazuje, ze chyba nie masz PCO, a Jerzakowa, mówiła, że masz prawda?
Alokin jeszcze raz bardzo dziękuję :*
Truskaweczko, odpoczęłaś, minęło trochę czasu, teraz zaczniesz walkę – musi być dobrze, bardzo chciałabym, żeby CI się udało :*
Pietrucha – mam nadzieję, że wszytsko u Ciebie, w porządku, bardzo Ci kibicuje, a powiedz Kochana, Ty encorton bralaś już przed ciąża tak?
Apolinko, to rzeczywiście totalny metlik, najlepiej, musisz zdecydować się na jedno z podejść, a Ty masz MRL 0% i ANA – bo chyba wtedy nie mogą być szczepionki tylko wlewy…..
Agnieszko P. – właśnie coś dziwny był ten wynik, tzn, że nie podali procentów, ale choć tyle, ze nie każą znowu płacić…
Karola, Neli, Misiejek – Wy już tak blisko…. :*
Zuluś kochana, chyba będziesz musiała mieć konkretną dostowaną do siebie dietę, ze względu na ten cukier – koleżanka, którą poznałąm w szpitalu właśnie leżała, ze względu na cukier, wiem, że jeździła do diabetologa, to ginekolog jej zleciła, dobrali jej leki i cukeir się unormował i wszytsko było dobrze i tak będzie,,,,,
A ja wczoraj byłam u dr Przybycienia i jestem taka złą na siebie, a właściwie łakać mi się chce L miałam gotową listę pytań, zawsze z taką jeżdżę i niby ustaliłam mniej więcej co chciałam, tzn. mam zazywać teraz acard plus femibion, oeparol, kwas foliowy 15, lacibios femina, parlodel, eutyrox, potem tak jak pisałam cykl stumulowany czyli aromk i ovitrelle, a po owulacji,poresteron tzn. UTROGESTAN – tutaj dziękuję Ci Alokin za pomoc :* no i potem clexane i encorton , no i własnie, zapytalam czy mogę encorton brać już na czpoątku cyklu a potem rozmowała zeszła na inny tor i nie odpowiedzią ;( , ztn. Ja już kiedyś pytałam i mówił, że nie potrzeba, bo dziecko ma zemną kontakt dopiero ok. 9 dni po zapłodnieniu, i wtedy właczy, ale wolałabym od razu….. jestem taka zła na siebie i płakać mi się chce, bo właściwie po to pojechałam,,,,,,, L
Chyba muszę znowu się umówić na wizytę, choć jak mnie zobaczy, to boję się, ze mnie wyrzuci,,,,,, :(
 
reklama
Barbinko czekałam na takie wieści od dawna!!! Bardzo się cieszę że dojrzałaś do kolejnych decyzji:) Super extra!!!:-)

Dziewczyny może z tym PCO i słabymi komórkami coś jest na rzeczy bo pamiętam że sama się nad tym zastanawiałam swojego czasu....Dlatego też chciałam zwiększyć swoje szanse poprzez IUI i czas pokazał że decyzja była bardzo dobra:-D
 
Do góry