G
gość 94049
Gość
Neli ja tez miałam CC, maly ułozył sie miednicowo, tez sie balam. Np ze poczuje nacięcie. Guzik Znieczulenie rzezcywiście do najprzyjemniejszych nie należy. POnieważ się styrasznie telepałam ze starchu to mnie pielęgniarz bardzo mozno trzymał (śmiac mi sie chce gdy to sobie przypominam) Ale jesli chodzi o ta cała operacje to anestezjolodzy sa od tego by Cie zagadać. ja to nawet nie wiedziałam kiedy, co, jak a już słyszę "o rodzi się" Anestezjolog wsytsko mi mówił, "nózki", "o chłopak" i jest juz. Matko jak ja płakłam:-)
I jeszcze ostrzega, że za chwilę troche naduszą na klatke piersiową, ze troche poszarpią. Z tym troche to wiesz ;-) Z poczatku nie podobało mi się, że mi to mówił, ale gdyby mnie nie ostrzegł to bym sie dopiero wystraszyła. A jesli jestes odporna na ból tak jak piszesz to nie martw sie o potem.Będzie git zobaczysz
I jeszcze ostrzega, że za chwilę troche naduszą na klatke piersiową, ze troche poszarpią. Z tym troche to wiesz ;-) Z poczatku nie podobało mi się, że mi to mówił, ale gdyby mnie nie ostrzegł to bym sie dopiero wystraszyła. A jesli jestes odporna na ból tak jak piszesz to nie martw sie o potem.Będzie git zobaczysz