reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Marthi wszystkiego najlepszego dla Was[emoji5]

Tez czytalam artykul,bardzo poruszajacy.
Komentarze przeczytalam,ale tylko kilka,wzbudzaja we mnie zbyt duzy strach.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
@burczuś - widzę miałyśmy podobne odczucia, ja czytałam, czytałam i gdy już mocno płakałam, zrezygnowałam... Nie mogłam dłużej, zajęłam się domem.

@Funia90 - nie dziękuję, by nie zapeszyć ;* noo, masz rację:(
 
Cześć kochane :*
Ja też się często boję o małą (gdzieś w nas już jest ta świadomość, że nieszczęścia mogą dotknąć także nas). Jak za dużo fika, jak za mało, jak mnie coś zaboli itd. Ale kontroluję ten strach, powtarzam sobie, że wszystko w rękach Boga i nie mogę się bać, muszę ufać.
Trochę się obawiam jak poradzę sobie w roli mamy. Chciałabym już wszystko umieć, tylko to by mnie uspokoiło, ale to przecież niemożliwe. Po poronieniach została we mnie taka zadra, że skrzywdziłam moje dzieci, że jako kobieta się nie sprawdziłam. Boję się, że zwykłe rady innych będę odbierała jak atak na mnie jako matkę, jak krytykę. Dlatego boję się porodu, ze względu na to że nie wiem czego się do końca spodziewaćpo przyjściu na świat maleństwa. Dobrze, że mąż bedzie chociaż przez 2 tyg w domu, więc rodzina mnie nie osaczy. Liczę na to, że uspokoją mnie te kursy.
@anetkruczek, jak się czujesz? Jeśli mogę zapytać:*
@bea25ta, mnie też strasznie kręgosłup boli i to głownie jak siedzę lub leżę. Jak coś robię to nic.

@Funia90, chyba cię nie pocieszę jak napiszę, że rezygnuję raczej z seksów przedporodowych w obawie właśnie przed jakimiś infekcjami itp. Wtedy ponoc bardzo łatwo coś złapać. No chyba, że będzie cc :p

Ogłaszam, że od kilku dni na wadze już się NIE wyświetla 5 z przodu :D
 
Witajcie dziewczyny, odniosę się to tego co piszecie, ja urodziłam przez cc moja córka była owinięta pepowina, gdyby nie reakcja mojej Pani dr nie miałabym córeczki przy sobie ,kas90 ja nie miałam żadnego doświadczenia w przewijaniu w opiekowaniu się noworodkami ,ale uwierzcie mi gdy urodziłam córeczkę mój instynkt macierzyński zadziałał i do wszystkiego powoli dochodzilam sama [emoji4]
 
Cześć kochane :*
Ja też się często boję o małą (gdzieś w nas już jest ta świadomość, że nieszczęścia mogą dotknąć także nas). Jak za dużo fika, jak za mało, jak mnie coś zaboli itd. Ale kontroluję ten strach, powtarzam sobie, że wszystko w rękach Boga i nie mogę się bać, muszę ufać.
Trochę się obawiam jak poradzę sobie w roli mamy. Chciałabym już wszystko umieć, tylko to by mnie uspokoiło, ale to przecież niemożliwe. Po poronieniach została we mnie taka zadra, że skrzywdziłam moje dzieci, że jako kobieta się nie sprawdziłam. Boję się, że zwykłe rady innych będę odbierała jak atak na mnie jako matkę, jak krytykę. Dlatego boję się porodu, ze względu na to że nie wiem czego się do końca spodziewaćpo przyjściu na świat maleństwa. Dobrze, że mąż bedzie chociaż przez 2 tyg w domu, więc rodzina mnie nie osaczy. Liczę na to, że uspokoją mnie te kursy.
@anetkruczek, jak się czujesz? Jeśli mogę zapytać:*
@bea25ta, mnie też strasznie kręgosłup boli i to głownie jak siedzę lub leżę. Jak coś robię to nic.

@Funia90, chyba cię nie pocieszę jak napiszę, że rezygnuję raczej z seksów przedporodowych w obawie właśnie przed jakimiś infekcjami itp. Wtedy ponoc bardzo łatwo coś złapać. No chyba, że będzie cc :p

Ogłaszam, że od kilku dni na wadze już się NIE wyświetla 5 z przodu :D


Haha @kas90 ty to jesteś dobra z tą wagą uśmiałam się.
Muszę Cię uświadomić będzie prawdopodobnie taką matką której nic nie będzie można powiedzieć bo większość kobiet po stratach, długo czekających takie są. Pisałam, że mam przyjaciółkę która urodziła w lipcu nikomu prawie nie chce dać dziecka na ręce co dopiero doradzanie jej wywoluje płacz u niej oczywiście, ze ktoś ją poucza itd. Porodu się nie bój " przecież nie wiesz co Cię czeka" boli ale zapomina się o tym bólu od razu po płaczu dziecka bedzie dobrze. Ty czytasz uczysz się ja w ogóle tego nie robię uważam , że kobieta jakoś instynktownie potrafi się opiekować maleństwem zresztą boję się.

Ja nie odniosę się do strachu , przed późną stratą ja to przeżyłam i nawet nie chcę o Tym myśleć znam dużo kobiet które straciły wysokie ciąże.
Nie potrafię robić wyprawki nie mam prawie nic ani dla siebie ani dla dziecka. Jeśli było by cc to było by szybciej i może dlatego bym je chciała. Wszystko to dla mnie jeszcze bardzo odległe czekamy
 
Dziewczyny odnośnie tekstu mama ginekolog, mnie najbardziej poruszyło to, że tak wiele kobiet to spotyka.. Niby wiem, że jest mnóstwo poronień ale jakoś wolałam wierzyć, że nasze ekskluzywne grono;) jest jakimś wyznacznikiem.
Jak pomyślę ile kobiet cierpi w samotności, nie ma odwagi poszukać pomocy tak jak my.. tutaj mamy siebie.To mnie najbardziej przeraża. Tak bardzo bym chciała żeby żadna kobieta już nigdy nie przeżyła tego co my.. wiem, że to naiwne z mojej strony i poronienia były i będą ale płakałam jak bóbr patrząc ile osób skomentowało ten artykuł swoją okrutną historią.
@Porzeczka1234 Doskonale Cię rozumiem, ja gdybym była w wysokiej ciąży też chyba nie robiłabym wyprawki. Wiem, że to daje radość.. ale nie mam odwagi. Myślę, że wszystko można kupić bardzo szybko a jednak jak widzimy życie może być nad wyraz okrutne..
Oczywiście nie można o tym myśleć bo byśmy wszystkie zwariowały.
Wracając do lęku i bólu @Marthi myślę, że przychodzi taka chwila kiedy chęć posiadania dziecka, obdarzenia go miłością jest tak silna, że choćbyś miała przeżyć kolejny raz to samo.. zaryzykujesz. Przynajmniej ja tak miałam.
Po zabiegu w szpitalu rozmawiałam z lekarką, która sama straciła dwie ciąże. Była konkretna ale w oczach jej było ogromne zrozumienie. Rozmawiałyśmy o badaniach., popatrzyła na mnie i powiedziała:
"Ale wiesz, że nikt ci nie da gwarancji, że to się nie powtórzy. Badania czy lekarze."
Oczywiście nie przytoczę dokładnie jej słów ale taki był sens, może teraz nie ma to takiej mocy ale wtedy byłam na nią wściekła, w duchu mówiłam sobie oczywiście, że mi się uda. Będę się badać aż poznam przyczynę i nie pozwolę aby moje ciało było cmentarzem dla moich dzieci..
Jednak los był okrutny. Teraz po drugiej stracie wiem, że nic nie jest nam dane za pewnik, nie wiemy jaki jest dla nas plan.
Musimy wierzyć, że będzie dobrze i walczyć do końca.
Wiem, że bardzo dużo kobiet z naszymi przejściami decyduje się na cc, wiem to od lekarzy- nie dziwię się bo to jest bezpieczniejsze dla dziecka. Gorsze dla nas ale bezpieczniejsze.
@Porzeczka1234 Jesteś bardzo dzielną kobietą, wierzę, że wszystko będzie dobrze Kochana i córeczka wynagrodzi wszystkie łzy, które wylałaś..

@Marthi wszystkiego najlepszgo z okazji rocznicy!! To cudownie, że macie siebie. Związki nigdy nie są łatwe a my jestesmy tylko ludzmi, a wiadomo, ze faceci to troche wieczne dzieci ;) Jednak najwazniejsze, że pomimo ciężkich prób nadal się kochacie i wspieracie. Czasami patrze na moje samotne przyjaciółki myśle sobie, że u mnie nie jest tak najgorzej bo znalazlam w zyciu osobe, ktora mnie kocha i którą ja kocham. To bardzo wiele.

* Czy moge Was prosić o podanie nazw badań, które robicie w celu zweryfikowania dawki clexane? Chce pokazać to lekarce na wizycie.
 
Ostatnia edycja:
@kas90 ja sie strasznie boje o ten moj skarb,w dodatku tak mi hormony buzuja,ze ciagle panikuje[emoji53]
Wczoraj poczulam ja tylko tak z dwa razy w ciagu dnia,wieczorem sie nie odezala choc wczesniej tak bylo i mimo tego ,ze wiem ,ze to norma na tym etapie to bylo mi z tym zle.
Dala o sobie znac dopiero przed chwila ale od razna juz chodzilam spanikowana[emoji29]
Musze sie wziac w garsc ale to nie takie latwe[emoji53]
Ja nawet porodu sie nie boje,ale bardziej tego ,ze malutka np mi sie zakrztusi,albo o oddech,musze kupic ten monitor oddechu bo inaczej nie bede spala 24/h .
A co do sexow to na to nie wpadlam[emoji15]ale juz obiecalam M wiec moze z zabezpieczeniem byloby bezpiecznie?[emoji4]
Narazie nic mu nie mowie,on juz zrozumial i grzecznie czeka,a jak bedzie musial czekac do momentu skonczenia pologu to tez da rade [emoji5]
Gratuluje 6 z przodu[emoji4]
Ja 6 na pewno bede miala bo jestem blisko,byle bym tylko 7 nie zobaczyla,choc w razie czego to nie jest najwazniejsze[emoji5]

@monia0208 dobrze,ze bylo szczesliwe zakonczenie[emoji5]

@Porzeczka1234 wiem,ze Ci ciezko ale powoli musisz robic ta wyprawke,ja juz kupuje rzeczy,boje sie bardzo ale nie zakladam ,ze bedzie zle[emoji4]ciesz sie tym wszystkim bo musi sie udac i ksiezniczka bydluniowa bedzie z Wami[emoji8]

@Destino co u Was?jak sie czujecie[emoji5]kiedy macie usg polowkowe?

@tusia404 jak sie masz kochana?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Witam sie i ja. Widze ze ciezki kaliber dzis na tapecie. My odpukac dobrze. Wczoraj maly takie harce wyrabial w nocy, ze przysnilo mi sie, ze przez brzuch wylazl. Mamy sie dobrze. Chcialabym pocwiczyc, ale sie boje. Ja juz niedlugo 8 zobacze przed na wadze. Z 6 to zaczynalam. Strasznych historii nie bede opowiadac bo w nas jest wustarczajaco duzo strachu. Kochane jestem urodzona sn z pepowina wokol szyi. Jak po mnie widac to sie udaje. I tak mimo wszystko staram sie myslec. Moja gin co wizyte powtarza jak mantre ro dziecko sie urodzi. I obydwie przyjmujemy to za pewnik. Uczymy sie tego. Wiele widzialysmy a jednak uczymy sie wierzyc ze bedzie dobrze. Moj m zaraz wraca do domu. Byl usunac kolejne znamie o charakterze nowotworowym. Jest ze mna i cieszymy sie razem z dzidziolka. Trzeba sie cieszyc ze wszystkiego. My najbardziej z ruchow. Wczoraj sciagalam malucha z pecherza. Bo jak jezdzi po nim to gniecie ta czesc gdzie jest endomenda. To dopiero boli. Az boje sie myslec jak to bedzie jak bedzie wiekszy. Poki co przekraczamy kolejny krok i czujemy ruchy na stojaco. Pisze do was a on oczywiscie wierci sie. Chyba glodny. Idziemy nas nakarmic

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Porzeczka1234, a wiesz jaki mój mąż ma ze mnie ubaw z tą wagą:D co kiedyś wymyslił! Na tej 18nastce obżarłam się nieeeźle, myślę sobie, a zważę się. A ta menda docisnęła mi wagę od tyłu nogą (nie widziałam jej) i myślałam , że się przewrócę:D

A tego przewrażliwienia jestem świadoma, staram się sobie powtarzać, że nikt mnie nie będzie chciał krytykować, tylko pomóc ewentualnie, ale boję się, że emocje wezmą górę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry wszystkim :)
A ja WAm powiem, ze oprócz naszego forum nie czytam na razie nic więcej. Wiem, ze mogą się stać różne straszne rzeczy, ale wolę je trzymać "z daleka". Mam takie głupie wrażenie, ze jak o czyms przeczytam, z czyms się zetknę i zaczynam drążyć to przywołuję to... jeszcze kilka lat temu nawet nie wiedziałam co to SM (co za ignorancja :( ) I kiedyś oglądałam u przyjaciółki Barwy szczęścia, gdzie była bohaterka jeżdżąca na wózku. Z SM. Weszłam w net, poczytałam, pomyślałam "ale to straszne" i jeb..... w kolejnym roku u mnie diagnoza: SM :(.
Jak już zaszłam w ciążę drugą i tak pięknie rosła beta i były wszystkie objawy, to przez to, ze pierwsza tak szybko przestała się rozwijać miałam straszne obawy. Biegałam robić betę co 2-3 dni, ale strasznie bałam się ciąży pozamacicznej albo pustego jaja, o którym dowiedziałam się z neta (bo żadna z koleżanek nie miała nigdy). I jeb...... puste jajo :(.
Przyjęłam taktykę, ze czytam tylko Was, bo tutaj widze sporo szczęśliwych rozwiązań, wiec może tym razem to do siebie ściągnę.
Trzymam kciuki za wszystkie brzuchatki do szczęśliwego rozwiązania :)
Jakieś testy u którejś na dniach?
 
Do góry