reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Destino kochana dużo zdrówka dla Twojego męża ! masz rację życie jest kruche..
@marzycielka81 nie jest proste to wszystko... tez Cie tule mocno :* damy radę :*
@marshia Ty to jesteś silna babka! trzeba brać przykład z Ciebie :* ja dzisiaj flaki z olejem ale przygnębiło mnie wszystko :<

Ja sobie popłakałam , wypiłam 2 piwka po których tylko chciało mi się spać... poszłam do M na budowe bo za mną zadzwonił poprzytulał mnie i jest lepiej...też mu smutno... ale musimy żyć dalej .
Teraz wywołuję @ ...% były , goraca kapiel była teraz sexy trzeba , i moze ruszy .
Chce juz zacząć nowy cykl ...
Dziękuję Wam jeszcze raz za słowa otuchy i wsparcie ...to nie był mój dzień zdecydowanie ...
Ochłonę to postaram się odnieść do Was bo Was zaniedbałam troszke przepraszam ale nie miałam siły :*
 
reklama
@marshia o Jezu jak bardzo mi przykro moja ciotka ma stwardnienie rozsiane. Kochana zawalcz o ten steryd nie wiem czy wiesz ale właśnie na twoją chorobę podaje się go. Nie wiem co Ci napisać, żeby nie wyszła na debilkę jesteś bardzo dzielną osobą podziwiam
 
Mi nic nue jest. 3 lata temu zdiagnozowano i tyle. Nic się nue wydarzyło w tym czasie złego. I wierze, ze nic nie wydarzy. Ze jestem w szczęśliwej grupie kilku procent, którym nigdy nie trafi się żaden rzut choroby więcej :)
Żyje spokojniej, bo stres w tym najgorszy, jem zdrowiej, suplementuję się. I poza tym żyje najnormalniej, jak przed duzgnozą :)
Napisałam Wam tylko, ze nigdy nie możecie się poddawAc. Bo jesteście młode, "zdrowe" :) ile razy by się nie udało, to trzeba liczyc, ze w końcu się uda jak sie chce tak bardzo :)
 
@marshia kiedys przeczytalam angielskopolskie grafiti, cytuje: life is brutal and ful of zasadzkas and sometimes kopas w dupas [emoji1] jest w tym niestety wiele prawdy.

Naczyniaki to ogolnie lagodne nowotwory i nic sie z nimi nie robi jesli nie daja dolegliwosci. Na pierwszy rzut zalecaja radioterapie, a cementowanie jak to nie pomoze. M idzie dopiero do lekarza. Najgorsze jest to, ze on nie jest jeden i robi sie kolejny. No i ten bol. Nawet jesli wrocilabym do pracy nie jestem w stanie nas utrzymac, bo sam kredyt to 2500. A gdzie czynsz i zycie. To taka troche sytuacja bez wyjscia ale m musi sie leczyc bo z takim bolem, ze ani siedziec ani chodzic, nie da sie zyc. Nie mam pojecia jak sobie z tym poradzimy. Dzis idziemy spac. Potem lekarz i bedziemy myslec co dalej. Modlcie sie kochane oj potrzebne nam swiatlo madrosci i wsparcie

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@mickey* @Marthi... i zaglądam tuż przed wyjazdem a tu taka niespodzianka ♡♡♡
Dziękuję i wiedziałam że jeszcze za mną ... zatesknicie :D :D :D
k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
 

Załączniki

  • k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
    k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif
    65,7 KB · Wyświetleń: 394
Witam Was dziewczyny! Wiele z Was jest tu nowych dziewczyn które mnie nie zna. Nie miałam ochoty już tu pisac,bo nie czułam się tutaj swojo,ale czytam Was cały czas,bo martwię sie nadal,i chcę wiedzieć czy zaszlyscie w upragnioną ciążę,a potem czy urodzilyscie,widzę ze wiele z nas ktore urodziły usunely sie już,ale to raczej z racji tego,ze mamy juz inne problemy,po porodzie karmilam,i karmilam,bylam mega zmeczona,plakalam ze nie moge powiesic prania bo juz placze o jedzenie,teraz spie czasami trzy godziny,bo sie gniecie,poplakuje,karmienie,odbijanie,i zleci noc,to sie krztusi,to placze,i chce sie przytulic. Moja corka mowi mi po co chcialas dziecko skoro jestes zmęczona psychicznie,tlumacze jej ze kazda matka jest zmęczona psychicznie i fizycznie,i to jest normalne,a usmiech mojego syna jest wart wszystko co istnieje na swiecie,kocham Go ogromnie,i tak samo bardzo sie o niego martwię!tyle o nas,teraz kilka slow do dziewczyn,@nafoczka nigdy za bardzo mnie nie wspieralas,rozumiem ,bo nie lizalam Ci tyłka,tak jak wiekszosc tutaj,jestes meczennica,najbardziej orobiona,najgorsza tesciowa ktora bawi Ci dziecko,chcesz byc wychwalana i podziwiana,uwierz mi maja gorzej co nie które i sie nie zala,np @marchia jak dobrze piszę,bardzo współczuję! @Destino bardzo Ci kibicowalam,i nadal kibicuje,ale na Boga,tekst ze w jakim kraju przyjdzie Ci wychowywac dziecko,jest straszne,albo pragniesz dziecka,i reszta Cię guzik obchodzi,albo tak bardzo Ci nie zależy,nie rozumiem Cię,przykre to, @bea25ta troche pokory,jak nie moglas zajść w ciążę wiecznie plakalas i uzalalas sie nad soba,a teraz pocieszasz dziewczyny,i mowisz odpusc bo za bardzo sie spinasz,tez nie fajne. I dziewczyny ta cała osobna prywata wymyślona przez wielka mame @nafoczka jest po to zeby sie chwalic jedna przez druga,przystojnym mezem,pieknym domem,meblami,noi dziecmi,zenada,myslalam ze to forum jest poważne,ale nie. I ostatnia rzecz dziewczyny,nie warto sie objadac w ciazy,tlumaczac sie ze dziecko najwazniesze,gdzie tu sens,jemy dla dwojga a nie za dwoch,nie ktore juz nigdy nie dojda do formy,inne beda sie katowac,bo inna kolezanka ladnie wyglada,bo juz by pasowalo schudnac na chrzciny,milosc do dziecka to jedno,a zycie weryfikuje,jak urodzicie,bedziecie smutne,bo bedziecie czuly sie brzydkie,nie atrakcyjne,brzuch moze juz nigdy nie bedzie taki sam,a piersi? Celulit,pojdziecie z dzieckiem na basen,na plaze,i bedziecie plakac,bo nie kazdej uda sie wrocic do formy.a tak w ogóle to rzycze WAM jak najlepiej,i ukochanych dzidziusiow! Zdrówka i miłości tej drugiej osoby!
 
Witam Was dziewczyny! Wiele z Was jest tu nowych dziewczyn które mnie nie zna. Nie miałam ochoty już tu pisac,bo nie czułam się tutaj swojo,ale czytam Was cały czas,bo martwię sie nadal,i chcę wiedzieć czy zaszlyscie w upragnioną ciążę,a potem czy urodzilyscie,widzę ze wiele z nas ktore urodziły usunely sie już,ale to raczej z racji tego,ze mamy juz inne problemy,po porodzie karmilam,i karmilam,bylam mega zmeczona,plakalam ze nie moge powiesic prania bo juz placze o jedzenie,teraz spie czasami trzy godziny,bo sie gniecie,poplakuje,karmienie,odbijanie,i zleci noc,to sie krztusi,to placze,i chce sie przytulic. Moja corka mowi mi po co chcialas dziecko skoro jestes zmęczona psychicznie,tlumacze jej ze kazda matka jest zmęczona psychicznie i fizycznie,i to jest normalne,a usmiech mojego syna jest wart wszystko co istnieje na swiecie,kocham Go ogromnie,i tak samo bardzo sie o niego martwię!tyle o nas,teraz kilka slow do dziewczyn,@nafoczka nigdy za bardzo mnie nie wspieralas,rozumiem ,bo nie lizalam Ci tyłka,tak jak wiekszosc tutaj,jestes meczennica,najbardziej orobiona,najgorsza tesciowa ktora bawi Ci dziecko,chcesz byc wychwalana i podziwiana,uwierz mi maja gorzej co nie które i sie nie zala,np @marchia jak dobrze piszę,bardzo współczuję! @Destino bardzo Ci kibicowalam,i nadal kibicuje,ale na Boga,tekst ze w jakim kraju przyjdzie Ci wychowywac dziecko,jest straszne,albo pragniesz dziecka,i reszta Cię guzik obchodzi,albo tak bardzo Ci nie zależy,nie rozumiem Cię,przykre to, @bea25ta troche pokory,jak nie moglas zajść w ciążę wiecznie plakalas i uzalalas sie nad soba,a teraz pocieszasz dziewczyny,i mowisz odpusc bo za bardzo sie spinasz,tez nie fajne. I dziewczyny ta cała osobna prywata wymyślona przez wielka mame @nafoczka jest po to zeby sie chwalic jedna przez druga,przystojnym mezem,pieknym domem,meblami,noi dziecmi,zenada,myslalam ze to forum jest poważne,ale nie. I ostatnia rzecz dziewczyny,nie warto sie objadac w ciazy,tlumaczac sie ze dziecko najwazniesze,gdzie tu sens,jemy dla dwojga a nie za dwoch,nie ktore juz nigdy nie dojda do formy,inne beda sie katowac,bo inna kolezanka ladnie wyglada,bo juz by pasowalo schudnac na chrzciny,milosc do dziecka to jedno,a zycie weryfikuje,jak urodzicie,bedziecie smutne,bo bedziecie czuly sie brzydkie,nie atrakcyjne,brzuch moze juz nigdy nie bedzie taki sam,a piersi? Celulit,pojdziecie z dzieckiem na basen,na plaze,i bedziecie plakac,bo nie kazdej uda sie wrocic do formy.a tak w ogóle to rzycze WAM jak najlepiej,i ukochanych dzidziusiow! Zdrówka i miłości tej drugiej osoby!
Hmm @bentula nie wiem w zasadzie jak odnieść się do Twojego posta. Trochę czuję płynące negatywne przesłanie z niego. Nie dostałaś nigdy wsparcia od nas, bo nigdy nie dostałyśmy go od Ciebie, zawsze wpadałaś z problemem lub pytaniem. Kolejna sprawa ja nie czuję żebyśmy "lizały" tu tyłek Nafoczce, a jeśli masz coś do Niej to załatwiaj na priv, taka dobra rada ;) aż strach tu teraz jakąś prywatę napisać, bo "ktoś" może mieć gorzej...
Kurde i nie wiem po co czytasz to nasze forum, skoro ono takie "niepoważne" według Ciebie [emoji23]
Ja też "rzyczę" Ci jak najlepiej [emoji4]

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
 
@bentula bardzo chce zobaczyć post w którym to ja płakałam i użalałam się nad sobą?? Zresztą płacz i użalanie jest sprawą codzienną i w przeciwieństwie do Ciebie droga zaryczana mamo .Fakt ,że ja dziewczyny pocieszam a rada wrzucenia na luz jest całkiem na miejscu gdyż to jest prawdą ze się spinamy i czasem przeszkodą do zajscia w ciążę. Sprawą drugą jest to ,że ja użalająca się nad sobą pisze kilka słów pocieszenia i rad a Ty niedoceniona przez lizanie tyłka lub go nielizanie - co jest żałosnym stwierdzeniem -wpadałaś tu tylko po zaspokojenie ciekawości co u kogo moze napawasz się niepowodzeniem innym i przez gardło i klawiaturę nie przeszły Ci słowa pocieszenia! Zawsze były tylko posty o radę. Czy ktoś Ci jej nie udzielał nie dawał wsparcia jesteś niewdzięczna i wypchaj się swoim bejbi blusem i cellulitem. Powodzenia w dalszym życiu :growl:
 
reklama
Dziewczyny bardzo przepraszam że napisana przeze mnie informacja tak wami wstrząsnęła zwłaszcza Ciebie @kas90, ale nie było sensu tego ukrywać. A tak po prostu zniknąć z forum też raczej nie było by na miejscu.
Powiem tak przeżycie straszne, ale zupełnie inne niż moje dwa poprzednie. Teraz zrobiłam dla tego dziecka wszystko co możliwe z ziemskiego punktu widzenia. A że nasze geny są obarczone wadami wiedziałam od profesor Jerzak która z tysiac razy mi mówiła że muszę się przygotować na tego typu walkę. Że ze względu na wady i tak można ronic ciążę. Wady i mojego dziecka były bardzo widoczne pewnie gdyby nie ilość progesteron który brałam to ta ciążę zakończył by się w 5/6 tygodniu. Ale cieszę się że walczyłam i nie bo nie mogę teraz sobie nic zrzucić.
Jestem już po zabiegu. Czuję się całkiem dobrze , przynajmniej fizycznie.
@bentula szkoda słów, nie wiem co Ty piszesz że kobieta która urodzi zdrowe dziecko którego pragnie jest zmęczona psychicznie bo ono chce jeść ?! Bo prania nie mozesz powiesic. Chwalić mezami domami ?! Jak można mówić ktoś ma lepiej a ktoś gorzej... każdy jeden dramat poronienia jest dramatem i nie wazne jak się do przeżywa. A że dziewczyny się tutaj wspierają nawet w blachych sprawach to chyba dobrze a nie źle. Życzę Ci wiecej wytrwałości.
 
Do góry