Dziewczyny powiem Wam tylko jedno,nawet jesli jestescie wyluzowane to w momencie kiedy zajdziecie niestety ale to moze sie zmienic ,a juz na pewno jakby tfu,tfu cos sie dzialo.
Ja bylam bardzo wyluzowana ale jak zaszlam to nabralam troche stracha ,moze i przez przeciwnosci.
Ale pewnie jakby nie bylo krwawien to i tak bym sie bala.
Inaczej nie potrafie.
Boje sie ale jestem opanowana i staram sie dobrze radzic ze stresem zeby nie zaszkodzic dziecku.
Nawet z zywa krwia jak sama jechalam na ip to wmawialam sobie ,ze poki nie ma diagnozy to tylko spokoj mnie uratuje.
Takze kazda z nas gdzies tam po drodze spanikuje,a ta droga niestety jest dluga.
Musimy byc gotowe psychicznie ,aczkolwiek uwazam ,ze czas (przynajmniej w moim przypadku) niczego nie zmienia.
Malo tego im dluzej bym czekala tym bardziej bym sie zastanawiala nad wszystkim.
Czy ciaza bylaby po 2 miesiacach czy po roku od starty to mysle ,ze przezylabym ja tak samo.
Jestem dorosla i panuje nad emocjami[emoji4]
@anetkruczek tez sie zakochalam[emoji7]
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom