enya81
Fanka BB :)
Gosiu no ulala...Podziwiam Ja mam uprawnienia do prowadzenia ksiąg rachunkowych ale muszę przyznać że po 8 latach pracy w mojej firmie głęboko się uwsteczniłam i bałabym się podjąć pracy na takim stanowisku bez przeszkolenia. A muszę tu narazie tkwić bo moja praca może jest średnio płatna ale przyjazna dla wychowywania dzieci. Pracuję do 7 do 15 (w piątki od 7 do 13), wychodzę i nic mnie nie interesuje (czasami za moją zgodą zastaję po godzinach ale potem je odbieram), mam wolne weekendy i wszystkie świadczenia bez problemu. Dopóki nie odchowam dzieci to muszę pogrzebać swoje ambicje;-)
Gabi dziewczyny już wszystko napisały
Pietrucha powodzenia, za mnie też się napij!!!
Misiejku ja ze 3 razy napiłam sie Lecha Free bo nie wytrzymałam -też za mną chodziło zimne piwko....Nie zapeszysz już kochana, teraz wszystko będzie dobrze bo jedyne zagrożenie teraz u nas to te szyjki i rozwarcia a u Ciebie jest wszystko w porządku:-) Zazdroszczę Ci że masz wszystko już na miejscu , ja rozumiem że nie płacisz chrzestnej za to?? U mnie niby mają koleżanki jakieś ciuszki jesienno-zimowe, ale jedna i druga się oferują że mi dadzą, siostra męża też przekazała tu kuzynce i Ona ma mi przywieźć rzeczy a do tej pory nie mam od żadnej nic....Już mnie wkurza to proszenie się, mam ochotę unieść się honorem i sama coś kupić. Ale pojechałam wczoraj do hurtowni i polarkowe wdzianko kosztuje ok. 60zł Licytuję na allegro 3 rzeczy i mam nadzieję że uda mi się kupić a dzisiaj jeszcze podjadę na ciuchy, może już coś będzie dla dzieciaczków na ten czas.
Noo moja ginka mało konkretna, ale ja już pisałam że wiedziałam że tak będzie....
Ja pierwszy raz dostałam mega skurczu łydki w nocy jak się przeciągnęłam i trzymało mnie dobre parę minut....Zaczyna się...A z ciekawostek - z cytologi wyszła mi grupa 1:-)
Gabi dziewczyny już wszystko napisały
Pietrucha powodzenia, za mnie też się napij!!!
Misiejku ja ze 3 razy napiłam sie Lecha Free bo nie wytrzymałam -też za mną chodziło zimne piwko....Nie zapeszysz już kochana, teraz wszystko będzie dobrze bo jedyne zagrożenie teraz u nas to te szyjki i rozwarcia a u Ciebie jest wszystko w porządku:-) Zazdroszczę Ci że masz wszystko już na miejscu , ja rozumiem że nie płacisz chrzestnej za to?? U mnie niby mają koleżanki jakieś ciuszki jesienno-zimowe, ale jedna i druga się oferują że mi dadzą, siostra męża też przekazała tu kuzynce i Ona ma mi przywieźć rzeczy a do tej pory nie mam od żadnej nic....Już mnie wkurza to proszenie się, mam ochotę unieść się honorem i sama coś kupić. Ale pojechałam wczoraj do hurtowni i polarkowe wdzianko kosztuje ok. 60zł Licytuję na allegro 3 rzeczy i mam nadzieję że uda mi się kupić a dzisiaj jeszcze podjadę na ciuchy, może już coś będzie dla dzieciaczków na ten czas.
Noo moja ginka mało konkretna, ale ja już pisałam że wiedziałam że tak będzie....
Ja pierwszy raz dostałam mega skurczu łydki w nocy jak się przeciągnęłam i trzymało mnie dobre parę minut....Zaczyna się...A z ciekawostek - z cytologi wyszła mi grupa 1:-)
Ostatnia edycja: