Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[iveo]

Dziewczyny dzięki za odpowiedzi
@Porzeczka1234 za Twoją radą i kariotypy zrobiłam żeby w Lodzi nie płacić drożej. Właśnie odebrałam są prawidłowe
U mnie stwierdzono mutacje PAI i vr2. Mało znane podobno 3/4 społeczeństwa ma. Są to jakieś lekko zakrzepowe
MTHFR wykluczono
Nie miałam niestety ciąży na Clexanie.
To nie tak że nie chce się szczepic tylko chce widzieć w tym sens

Załóżmy że spróbuje bez szczepień to nawet nie wiem jakie leki brać.
Z żelaznym nie mam problemu żeby ktoś wypisać tylko po co???
Ciężkie to wszystko
@Destino często o Was myślę. Miałam dużo koleżanek z taką trudną ciąża i wszystkie skończyły się dobrze i bardzo w Was wierzę!
Szkoda tylko że to tyle stresu.
@magda1208 podobno Debutir skuteczny w zespole jelita wrażliwego
@Funia90 wyrazy współczucia

 

[Porzeczka1234]

@Funia90 przykro mi kochana uważajcie na siebie.

Ja też jutro jadę do Łodzi jak będzie wszystko dobrze z dzidzią to jedziemy do Białegostoku także też daleko mam trochę stresa przed drogą o badaniu nie wspomnę same wiecie jak jest.

@iveo mthfr też ma 50% społeczeństwa nie ma czegoś takiego jak lekko zakrzepowe albo jest mutacja albo nie i ta pai odpowiada za problemy z zagnieżdżeniem a to problem juz zakrzepowy. Dobrze ze ufasz lekarzowi bo ktoś Cie przekonał do swojej opini ale wiesz jeden lekarz to nie wyznacznik. Nie obraź się piszesz leki po co ? To ja napiszę to jak myślisz dlaczego twoje poronienia skoro jesteś zdrowa, co do szczepień rozumiem że się zastanawiasz ale też dużo badań masz nie zrobionych immunologiczny. Ja powiem tak ja bym się nie odważyła bez żelaznego ( szczepienia to twój wybór). Taka moja rada ty musisz podjąć decyzję.

 

[marshia]

A ja dostałam wlasnie wyniki beta2glikoproteiny. Czyli komplet wszystkiego co robiłam na ten moment:
Igg 1,0 wynik ujemny <7, wątpliwy 7-10, pozytywny >7
Igm 0,2 wyniki jak wyżej.
Czyli pozostaje MTHFR w wersji C, pai 1, vR2, homicysteina 8,98, białko c i s oraz antykoagulant tocznia w górnych granicach normy.
ANA i kardiolipiniwe ok. Wit D 41,03
Robić MRL wg Was czy na razie zostać przy tych diagnozach, oczywiście przy wdrożonych metylach?

 

[Porzeczka1234]

@marshia a jaki masz plan na dalsze leki w ciąży ewentualnie jaki lekarz? Nie wiem co doradzić w mrl czy chcesz iść za ciosem i wszystko zbadać czy wystarczy Ci to co masz?

 

[iveo]

@Porzeczka1234 ja się tylko boję że pójdę do Lodzi sie szczepic a przyczyna jest inna i się nie uda
Dlatego tak próbuje poszukiwać
Ja nie mam lekarza gina tylko znajomego który mi wpisze co chce
Bo gin nie widzą u mnie wskazań do zadnych leków
Stąd sama sobie muszę odpowiedzieć po co i jakie brać
@marshia warto zrobić allo jeśli bierzesz po uwagę szczepienia bo one chyba głównie na to pomagają
Jeśli wyjdzie niskie to warto się dalej zdiagnozować immunologicznie

 

[marshia]

@Porzeczka1234 Ja dopiero w pon idę do lekarza z tymi wszystkimi wynikami. I dopiero wtedy będę mieć jakues konkretne info czy mój gin mi pomoże i podejmie się prowadzenia takuej ciąży. Mam 39 lat, wiec nie mige pozwolić sobie na kolejna stratę i kolejne miesiące czekania potem. Wiec będę musiała zadać mu takue bezczelne pytanie, które raczej go nie zadowoli ani nie rozbawi. Ale to młody lekarz (jak na lekarza) taki przed 40, jego specjalizacja to położnictwo i badania prrnatalne, a nue poronienia... wiec wiecie - wole dmuchać na zimne

 

[Porzeczka1234]

@iveo przydałaby się jakiś gin któremu byś mogła powiedzieć co bierzesz żeby Ci coś doradził w Łódzi jest jeszcze Paśnik może do niego idź . Ja pojechałam do Maliny bo byłam zdecydowana na szczepienia leki tzn steryd i zastrzyki i bez tego nie chciałam nawet próbować. Nie wiem czy Paśnik daje steryd i pewnie zbadałby ci test imk i ten stosunek th1/th2 komórki nk i wtedy można by odnieść się konkretnie. Przemyśl sprawę to trudne decyzje.

@marshia ja bym pojechała do konkretnego lekarza ja mam 32 lata staramy się o dziecko od 4 lat byłam 2 razy w ciąży straciłam późne ciążę mąż ma 40 lat nie miałam siły szukać tu lekarza i wybraliśmy Łódź i prof Malinowskiego przekonała mnie do tego @Avita kochana i dziękuję jej bardzo za to. Na razie 21 tydzień mamy modlę się aby dotrwać do 36 tygodnia i zeby dzidziuś urodził sie cały zdrowy i żywy czego i Tobie życzę z całego serduszka

 

[nafoczka]

Dziewczyny,
dziś się tak wzruszyłam od rana czytając tę prośbę, że nie mam słów... Ja już wpłaciłam, co mogę.
Może i Wam uda się dorzucić coś od siebie. Nie dajmy temu maleństwu odejść... <3

Podaję Wam link, może któraś z Was będzie miała ochotę wesprzeć tę rodzinę i małego Frania:
Link do: Nie umieraj, serduszko... Mamy czas tylko do końca lipca! Wierzę, że mu się uda!

@dżoł - zaciskam kciukaski! :* to czekanie jest najgorsze...
@asia669 - mów nam tak więcej o heparynce
@pixi.nova - w tym miesiącu zatem napiszę jeszcze "hurra!" ale w sierpniu czy wrześniu już tak nie napiszę ahahahahah :* <3
@Destino - jak tam dzisiaj, nasza kochana? :*
@Avita - pocieszycielko strapionych :*
@marzycielka81 - dajesz nadzieje, że jakoś sobie i my, pozostałe, przyszłe staraczki damy z tym radę
@Liluli - hahah, ciekawe, czy mój M byłby odważniejszy ... w sumie naszemu psu robił zastrzyki jak trzeba było... ale to był piesek jednak ;p
@agatush - oooo, jak boli to nie ma co tam robić

Tez miałam łzy w oczach. Zrobione ♡

Pozdrawiam resztę ♡

 

[Funia90]

Dziewczyny dziekuje za wsparcie,tez kiedys slyszalam ,ze czasem ktos z rodziny odchodzi aby zrobic miejsce dla nowej istoty.
Mam nadzieje ,ze Dziadzius bedzie mial nas w opiece.

@Porzeczka1234 zycze powodzenia na badaniu i szczesliwej podrozy.
A do Łodzi daleko masz?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[kas90]

@Funia90, moje kondolencje:*
@Marthi, tu masz link do artykułu Link do: Od tego, jak przyswajasz kwas foliowy, może zależeć czy urodzisz dziecko z zespołem Downa
@iveo, na pewno nie podeszłabym do ciąży bez żelaznego.
@marshia, w twoim poście już jest odpowiedź na pytanie, czy powinnaś zostać przy tym lekarzu. Poszukaj kogoś od poronień.

Moja mała właśnie bryka jak szalona i pozdrawia ciocie, a szczególnie wytrwałe staraczki, żeby walczyły dalej z podniesioną głową:*

Ja się trochę uspokoiłam, bo schizowałam, czy poradzę sobie z noworodkiem. Chodzę teraz codziennie do siostry i nauczyłam się już kapać, przewijać, dbać o pępek, podnosić i nosić w różnych pozycjach . Jestem już o wiele spokojniejsza.