Wczoraj zgadałam się z kuzynką < poroniła 3 razy teraz ma 2 chłopców > i mówiłam jej o tym encortonie , że biore i troche mam obawy co do niego . A ona do mnie , że ona encorton chłopakom na gardło dawała jak im nie przechodziło :O że to nie jest jakiś niebezpieczny lek i ,że im więcej sie czyta skutków ubocznych tym bardziej zapewniamy sobie stres . Ona ma toczeń tak wg...dowiedziała się niedawno i bierze leki , które musi sprowadzać i też sie naczytała skutków ubocznych leków a czuje sie po nich dobrze
także troche mnie uspokoiła tym , że nie biore nie wiadomo czego