reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Gosia- czy to dziadostwo kiedyś Ci odpuści? Strasznie mi przykro, że tak się czujesz:( chyba muszę przyjechać do Wrocka i spuścić łomot temu Ebv...

Aditko- strasznie mocno trzymam kciuki za Was

Mi mi- przy niskim białku musisz mieć koniecznie heparynę po transferze i tak jak napisała Ci Gosia najlepiej już zacznij brać Acard. Napewno nie zaszkodzi a pomoże. I powiem jeszcze raz spróbuj się uspokoić bo z Twoich postów bije niezły zamęt myślowy. I koniecznie kwas foliowy 15mg ale to chyba już bierzesz i witaminę D. Może faktycznie warto tę insulinę zrobić he? Kiedy masz planowany transfer

Apolinka- zupełnie nie rozumię lekarzy, którzy proponują tak jak Tobie in vitro mimo, że nie masz problemów z zachodzeniem w ciąże. Przeca in vitro tylko w tym pomaga...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gosia ty to masz pod górę z tym Ebv... u mnie jakoś tyle się nie utrzymywały dolegliwości, chociaż kto wie co tam w organizmie mi namieszało :angry: a propos moich wyników wcześniej fibrynogen miałam ok, tak mnie natchnęło i zrobiłam go jeszcze raz i teraz ponad... ale gdzieś na necie znalazłam, że w czasie @ może być ponad i się uspokoiłam ...
Apolinka, ja podobnie jak Zula, uważam iż in vitro jest metodą dla pokonania problemów z zachodzeniem ...ehhh
I dołączam się do stwierdzenia, iż acard można wprowadzać od zaraz ... zupełnie nie szkodzi, a pomóc oczywiście może... ja biorę już dobre pół roku :-D

Dziewczyny pozdrawiam wakacyjnie, bo jurto śmigamy nad morze :cool2:
mam nadzieję opychać się rybką i odpocząć przy szumie Bałtyku... do zobaczenia początkiem sierpnia
 
Ostatnia edycja:
Karola ja czuję pessar za każdym razem jak wprowadzam lutkę czy globulki:) Mało tego to ja go czuję jakoś tak wpoprzek, jakby leżał na boku...Mało tego dla mnie to on jest z deka "luźny" a mam najmniejszy rozmiar "1". Najpierw myślałam że się jakoś zsunął ale 3 ginów mnie badało od tego czasu i każdy mówi że trzyma (oprócz tego jednego który stwierdził lekkie rozwarcie zewnętrzne na opuszek palca). Weź pod uwagę że jak leżysz na samolocie to jesteś w innej pozycji niż przy takiej kiedy tam sobie sama grzebiesz:D

Gosiu ale mi przykro że tak sie męczysz, masakra....No i co teraz?? Po prostu musisz czekać aż Ci przejdzie?? Czy coś lekarze mają Ci do zaoferowania w kwestii leczenia?? Co do mojej ginki....No cóż, muszę to jakoś wytrzymać bo już z górki ale tak podejrzewałam że będzie i bynajmniej nikomu jej nie polecam ze znajomych.
Jestem już po notariuszu, skasował mnie na ponad 2,5 tys:no: A do tego jeszcze ubezpieczenie pod kredyt 250 zł i musiałam pożyczać od rodziców:baffled: Dobrze że mam ich bo byłoby mega krucho z kasą....Na szczęście mój mąż ma przyjechać za tydzień z jakąś gotówką....
 
Odebrałam dzis wyniki; p/ciała kardiolipinowe ujemne w obydwu klasach, antykoagulant tocznia - ujemny. Z opisu hist-pat nic nie wynika :( Tzn jest opisany stan tego co wyłyżeczkowali, ale nie wiadomo CO do tego doprowadziło. Czyli dalej guzik wiem :(
 
Enya dzięki za odpowiedź:) Ja mam dokładnie tak samo- czuję go zawsze i jakby w poprzek.. Nie uwierzyłam mojemu ginowi na słowo, że tak może być (chociaż jak dotąd zawsze miał rację) i zadzwoniłam do mojej koleżanki , która z nim pracuje- ma mnie zobaczyć w piątek na dyżurze (żeby przypadkiem go nie spotkać bo mógłby się wkurzyć:).
 
Alaternatywa na wyniku histopatologicznym nie wskazują takich rzeczy. W sumie jest on tylko po to żeby sprawdzić czy przyczyną poronienia nie był zaśniad graniasty. Musiałabyś zbadać kosmówkę po poronieniu (robi to GENESIS w Poznaniu) - ja zapłaciłam z transportem około 1200 zł za ustalenie płci i badanie pod kątem trisomii. Ale tu też może nic nie wyjść jeśli przyczyna tkwi w Twoim organizmie.
 
Adidko kochana wiem co czujesz ale staraj sie opanowac piotrus to czuje. Wiem po liwce ze jak ja nerwowa to i ona przedz i po.
Alkokin i jak tam
Gosiu kurde kiedy cie to opusci sa jakies inne leki na to
Balbina !!!!!!!!!!!Gdzie ty
 
Apolinka szczerze to ja się trochę w tym wszystkim "pogubiłam" tak to jest tak jak chcesz złapać kilka srok za ogon.
W sumie zaczełam leczenie u Mailny, zaczełam u Jerzakowej , wprowadziłam ich zalecenia, a ciąze i tak prowadze u mojego gina,
który cale szczeście toleruje i zna leczenie ich obojga.
W sumie z perspektywy czasu nie żałuje ale nerwów troche miałam, szczególnie jak wyszło juz w trakcie ciaży, i po 2 miesiacach łykania,
że jerzak nie toleruje łaczenia encortonu i glucophage.
Chociaż z netu i od naszej felici wiem że jeszcze kilka lat temu sama tak przepisywała, a teraz broni sie tego encortonu jak ognia.
Tak na prawde ciazko jest pogodzic leczenie tych lekarzy, ale jak mówiłam nie żałuje , bo coś mi pomóc musiało..
tak powiem że na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego glucophage, ale w necie natktnełam się na mase wypowiedzi dziewczyn , którym ten lek tez pomógł.
wieć moze cos jest na rzeczy w tej insulinie.. ja z zachodzeniem tez nie mam problemu, ale według jerzak , ta insulina , pco i obinżona d3 , bardzo wpływa na zagnieżdzenie sie zarodka, rozwój i w konsekwencji poronienia.

A ten lekarz to masakra jakas, jak mógł Ci powiedziec że nie widzi szansy, chociaz tak na prawde niczego "specjalnego" u Ciebie nie znalezli i jeszcze wyskakiwac że in vitro, a jak to ma niby pomoć na poronienia ??
tłumaczył to jakoś ..???
może jak z tym białkiem takie historie , to nastepnym razem wieksza dawke claxane ..??

Alternatywa przeczytałam Twoja stopkę, Boże ile Ty przeżyłaś Dziewczyno:-(, wspołczuje i trzymam mega mega kciuki żebyście jak najszbciej spełnili Wasze marzenie o dziecku ;-)

Enya to miszkanie juz prawnie Wasze ??, gratuluje..
a powiedz jak tam Mama , bo operacja chyba już w poniedziałek ??

Gosiu różnie to bywa z tym moim "odetchnięciem", teraz mam codziennie schizy na punkcie ruchów dziecka, przedwczoraj "plumkał" cały dzień, ale juz wczoraj i dzisiaj praktycznie nic sie nie dzieje :-(, juz pół nocy nie spałam nasłuchiwałam..
Cale szczecie mam dzisiaj wizyte u swojego gina, niech mnie podsłucha tym detektorem.

A powiedz moze tak naiwnie myśle, może z tym wirusem jeszcze powalczyć takimi naturalnymi sposobami,
pamietam jak moi rodzice byli przez 6 tyg na diecie oczyszczajacej warzywno-owocowej..
powiem Ci że po tej kuracji wynki mieli jak noworodki, a wczesniej było na prawde marniutko.

Alusiu baw sie dobrze, wypoczywaj, i napij sie za mnie dużego zimnego piwka ehhhh;-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczynki!Podczytuje Was codziennie bardzo Wam kibicuje!! Nie udzielam sie po u mnie nic ciekawego sie nie dzieje..
Do mojego transferu wogóle nie doszło miałam 3 mrozaki wszystkie nie dały rady :(. Jestem cały czas na lekach od Jerzak i jedyna dobra wiadomośc to taka że zaczął mi pracowac prawy jajnik ten który był nieczynny( a żadne laparo nakłuwanie i stymulacja go nie ruszałay!!!!!) a tu ku mojemu zaskoczeniu pojawił sie ładny pecherzyk i pierwszy raz w zyciu miałam naturalna owulke z tego jajnika potwierdzina na usg.. Czyli leki działaja:) Za trzy tygodnie mam wizyte rejestracyjna w Bocianie na rzadówke co dalej zobaczymy czas pokaże ...pozdrawiam Was wszystkie:)
 
reklama
Witam Was.Jestem mamą 5 aniołków. Jako dobrego lekarza mogę Wam polecić dr Milewicza z Krakowa.Jest bardzo specyficzny, ale da się to znieść.Przepisuje fraxi ze zniżką, myślę, że to bardzo istotne dla nas. Jeżeli nie ma przeciwwskazań do szczepień to wysyła do dr Sacha.
 
Do góry