A u mnie znowu weekend poza forum (pisałam magisterkę zawzięcie) i tyyyle nadrabiania :O
@Porzeczka1234 - świetnie! :* piękny bydluń ;D aczkolwiek nazwa "bydluń" mi się nie podoba
także napiszę: piękny skarbus
przeczytałam jednak dalej twoją historię... muszę Ci powiedzieć, że jesteś CHOLERNIE silną babką! podziwiam... przykra historia, bardzo
@motylek1234 - raz, dwa minie i będziesz nam się chwalić pięknym dzidziolkiem, ale rozumiem doskonale Twój stan... :*
Co do lamette, nie znam tego leku, nic mi o nim nie wiadomo, wiec nie wypowiem sie niestety
@Magda82... - dziś przeczytałam dokładnie Twoją sygnaturę (ten podpis pod postami) - piękny... WOW, niunia to prawdziwa 6stka w totka <3 !
@Liluli - gratuluje słodziaka!!!
@Avita - coś okropnego...
I to jest właśnie najmniej sprawiedliwe, że takie Panie... nieodpowiedzialne, myślące tylko o sobie, donoszą zazwyczaj ciąże i o dziwo rodzą zdrowe dzieci
Rozmawia w ogóle z Wami? Jak się zachowuje wśród innych matek?
@Destino - z tymi snami to coś jest... Ja co prawda po poronieniu pierwszym miewałam różne sny, ale w ostatnim czasie moi rodzice mieli dość drastyczne włamanie do domu i co jakiś czas mi się coś z tym śni...Może dlatego, że złodzieje włamali się przez mój stary pokój w domu rodzinnym? Ostatnio sniło mi się, że byłam duchem jakimś i widzialam cale wlamanie, zlodziei, ale bez ich twarzy. Wczoraj snilo mi sie, ze Ci zlodzieje z ogrodu kradli samochody rodzicow i moje i nakrylam ich i sie z nimi bilam, itd...a zaraz po tym snie, snilo mi sie, ze Ci zlodzieje od aut mnie porwali, zgolili mi wlosy na krotko i pofarbowali na rudo...Nie wiem co to oznacza, az boje sie sprawdzac, ale mysle, ze tak to wlamanie mi utkwilo w glowie, mam takie schizy (ze nawet jak sie kąpie to się obracam czy nikt nie wchodzi) że to chyba wychodzi tez juz w snach po prostu...
@pixi.nova - Cześć kochana! Oczywiście, że chętnie Cię przyjmiemy do naszego grona... Ja również jestem z Wlkp., właściwie można powiedzieć, że z Poznania. Także mam za sobą dwa poronienia, podobna historia do Twojej... jak chcesz mogę opisać Ci ją na priv. Także jestem w trakcie diagnozowania przyczyn i mimo wszystko, choć zabrzmi to nieskromnie, dzięki dziewczynom tutaj mam wrażenie, że wiem więcej niż niejeden lekarz w Poznaniu. Większość dziwi się, co to za badania zrobiłam i że o dziwo, te których nikt mi nie zalecał wychodzą akurat źle.
Ja po drugiej ciąży robiłam też badania płodu w Genesis. Chcieliśmy zrobić to najlepsze, najdroższe, niestety okazało sie, że podczas poronienia personel szpitala na Polnej nie pobrał kosmówki, tylko moje tkanki i dupa :/ Wykonaliśmy badanie metodą QFCR czy jakoś tak (za ok 850 zl) i wykazalo ono trisomię 16 chromosomu.
Dziś za to, na polnej, badaliśmy kariotypy z Mężem. Trochę na wyniki musimy teraz poczekać... ale boję się
Mam 27 lat.
Dodam też, po przeczytaniu Twojej odpowiedzi do Beaty, że doskonale Cię rozumiem. Mój mąż także mówi, że porobimy badania i wszystko się uda, damy radę, ale ja także czuję, że on inaczej to przeżywa i odbiera niż ja i nie jest mi jakoś tak swobodnie mu tak się zwierzać jak Wam tutaj. Mam wrażenie, że to facet więc tego tak samo nie rozumie, jak dziewczyny tutaj... Rozmiem też doskonale Twoją zazdrość w stosunku do siostry... Ja mam tak ostatnio do większości koleżanek
Zwłaszcza tych, które zaszły bez problemy i teraz bagatelizują to, jaki skarb nosza pod sercem i mysla tylko o sobie... Boli to strasznie. Jeszcze każda się tą ciążą chwali itd. Zdjecia z brzuszkiem co chwile wstawiaja i w ogole... Nie moge na to patrzec i czuje sie z tym bardzo żle.
Co do dalszego etapu u mnie... zmienilam wszystkich lekarzy, poczawszy od endokrynologa - ginekologa, chodze obecnie do:
- endokrynolog - dr Owecki
- ginekolog - dr Wandelt (a w czerwcu ide jeszcze do przychodni leczenia nieplodnosci, ponoc b.dobrej - MED-ART do dr Kubiaczyk, ponoc tez bardzo dobra i juz dziewczyny jakies stad do niej tez chodzily)
- hematolog - dr Zawilska
@ovli22 - nie wiedziałam, że jesteś też z Wlkp!
Można by kiedyś jakiś meeting zrobić...
@ovli22,
@bobasek1990,
@marzycielka81,
@pixi.nova... pomyślcie o tym
Mam nadzieje, ze nikogo nie pominelam z Wlkp!
@agatush - trzymam kciuki i mam nadzieje, ze wszystko pieknie sie skonczy! :* a to zamartwianie sie... to chyba naturalne po naszych przejsciach
sama pewnie bede wariować, jeśli doczekam tych chwil... ponownie...
Jestem dziś na świeżo po badaniu kariotypów z mężem... martwię się i boję o wyniki
ehhhh....