U mnie wszystko ok! Wczoraj mielismy z mężem miły dzień <3 i nie było nawet czasu na neta wejsc! Wieczorem spotkanie ze znajomymi. Kolega jest lekarzem i powiedzial, ze nie widac po mnie, ze biorę steryd
Ostatnio pomalu wracam do formy, bo taka pryszczata się zrobiłam w pierwszych tyg ciąży po tym dupku. I hit, na wsi wszyscy sie domyslili, ze w ciazy jestem, bo.... zbrzydłam! No ludzie, mogliby mi chociaz tak nie mówić! Tylko mąż uparcie twierdzi, ze pieknie wyglądam.
Co do porodu, to ja staram sie w ogole w temat nie zagłebiac
i tak urodzic muszę, więc wolę żyć w przeswiadczeniu, że dam radę. Na szczescie kobiety w rodzinie nie wspominają porodow źle, więc paniki nie ma, z tym, że ja drobniutka jestem, więc zobaczymy. Będziemy chcieli isc na szkołę rodzenia, ale też po to, zeby nauczyc się opieki nad noworodkiem.