reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Pietrucha myślę o tobie ja wierzę, że jeszcze będziesz mamą :-) odpocznij a powróci nowa siła do walki...
a co mówi twój lekarz? daj znać co u ciebie
Alusia Kaira ma rację jak sie odpusci to wszystko przychodzi :-)

Kaira ja tez tak cały czas mam raz nadzieja raz rezygnacja i tak w kółko jestem tym juz taka zmęczona:baffled:

Enya odpoczywaj ile wlezie :-)
 
reklama
Ja was rozumie dziewczyny bo wiem co przechodzilam. U mnie zostalo te uczucie czemu k.... mam tyle aniołów. Gdzie popelnilam błąd. I kolejna sprawa juz pisalam u mnie II kreski to noe bylo szcsescie tylko placz ze znow bedzie to samo.tylko z liwką podeszlam chyba najspokojniej co ma byc będzie jak sie dowiedziałam ze ciąża

Bede was wspierać do samego końca czy zdecydujecie sie walczyc naturqlnie wspomaganie czy adopcyjnie jak i dacie sobie spokój. Pamietajcie do 45 l macie duzo czasu.
Z adopcja trzeba sie uwinac wcześniej.
&&&&&&&&&**&*&&&&&&
 
Pietrucha- brak słów. Jakaś czarna seria:( na drugim forum na którym jestem dwie dziewczyny poroniły. Jedna z nich bliźniaki. Po prostu wyć się chce i tyle. Przytulam Cię z całych sił i nie uciekaj od nas.

Alusia- oj ja też wiem co znaczy czekać... Te 7 lat wiele cierpliwości mnie nauczyły... Wiem, że się nie poddasz. Jesteś silna i zobaczysz, że zbierzesz siły i ruszysz do boju.
 
Pietrucha strasznie mi przykro :(

Dziewczyny pomocy nie wiem co robić. W czwartek byliśmy na wizycie w klinice :
1. Zalecenie prof Jerzak - odstawić encorton
2. Zalecenie dr z kliniki - brać encorton do ukończenia 1 trymestru.

Ja jestem za zaleceniami prof. Mój maź za zaleceniami dr z kliniki.
Nie wiem co robić :( jestem w kropce ... Podobno encorton zwiększa insulinoopornosc. ... Biorę gluckophage, akard, clexane ... Boje sie ... Serducho tak pięknie bije u malucha ...

Niby insulina zwiększa krzepliwość ale biorę przecież i gluckophage i clexane i akard - spokojnie zmniejsza insulinę i krew rozrzedza ... Jak myślicie ?
 
Meliskaa - nie znam dokładnie Twoich wyników. Ale z tego co u siebie zaobserwowałam i u wielu dziewczyn na tym i innych wątkach - czasami steryd jest tą kropką nad i ...Mi sam clexane nie pomógł,dlatego nie patrząc na glukoph będę startować z encortonem. Mimo, że nie mam żadnych wskazań do jego stosowania.
Gdybyś mogła w skrócie opisać swoją historię i leczenia w ciąży , wyniki badań byłoby łatwiej coś doradzić.

Aha i jaką masz dawkę encortonu?
 
Meliska to masz chyba dylemat podobny do Misiejka sprzed kilku tygodni… Jaką dawkę clexanne bierzesz? Trudno radzić, ale ja sama wierzę w encotron…
Poronienia wokół to chyba trochę jakbyśmy same wracały do naszych strat, a dodatkowo świadomość że mimo starań i leczenia znów może się nie udać. Takie to ciężkie. Ja niedługo miałabym termin porodu:-(
Pietrucha jeszcze Ci się wszystko szczęśliwie ułoży!!!!!!
Alusia i Magda rozumiem przez co przechodzicie achhh, na pewno uda się Wam niedługo szczęśliwie zaciążyć, zachodziłyście już wcześniej więc spokojnie. Poza tym jak piszą dziewczyny- lepiej później, ale we właściwym momencie. Szykuje się ładna pogoda więc dziewczyny zalecam dużo relaxu. Teraz, jak trochę z konieczności zrobiłam sobie pauzę od starań, to jakbym odżyła. Oczywiście mam z tyłu głowy, że niedługo będzie trzeba znów zebrać się do walki, ale jednak w tej chwili jest mi dobrze.
Dziewczyny u mnie święto, bo moja gorączka powolutku, ale jednak regularnie od 3 tygodni spada i jest już poniżej 37, wyobraźcie sobie co to za ulga po ponad pół roku, czuję się też o wiele lepiej dzięki temu (psychicznie też).
Pozdrowienia dla Wszystkich:-D
 
GosiaS-bardzo się cieszę, że u Ciebie już trochę lepiej. Trzymam kciuki, aby gorączka odpuściła na dobre. GosiaS ja dokładnie rok temu byłam w ciąży, właśnie jutro jest data, w którą hcg już źle przyrosło. Potem było już tylko gorzej.
Mam świadomość, że własnie w tą drugą ciążę zaszłam w mało odpowiednim momencie. Tuż przed staraniami okazało się, że skoczyło mi TSH- a więc obniżanie go na szybko i szybko zaszłam. Chciałam być wtedy w ciąży , bo zbliżała mi się data porodu z pierwszego poronienia...
Miałam potem wyrzuty, że gdybym odpuściła wtedy ten jeden miesiąc to by się udało....
Nie wiem ile w tym prawdy, i jak by było gdyby...Ale może coś w tym jest, że zawsze jest jeden moment w którym się uda. I tego staram się trzymać, choć każda niechciana @ powoduje płacz.

At , takie tam moje przemyslenia.
 
Magda przed zajściem w 2 ciążę miałam bardzo podobnie do Ciebie- bardzo kiepskie wyniki krzepliwości, niskie hormony drugiej fazy cyklu, podniesione limfocyty, ale bardzo chciałam być już w ciąży, staraliśmy się bezskutecznie ładnych kilka cykli i wariowałam od tego, a co najważniejsze lekarze zachęcali, bo wyniki wcale nie takie złe... No i zaszłam w ciążę na 8 tygodni i to chyba tylko dzięki clexanne tak długo udało mi się ją utrzymać...
 
reklama
A wiec już pisze :)

Jestem po 3 ciążach biochemicznych. Ta jest pierwsza z akcja serca.
Mam pcos i insulinoopornosc.

Obecnie biorę takie leki :
Wit b6 x 3
Wit b12 x 1
Wit D x 1
Luteina d. 2x 100
Gluckophage 1000xr
Akard
Clexane
Femibion
Kwas foliowy 5mg

I ten dyskusyjny encorton .... 5 mg. x 1 - teraz odstawilam według zaleceń prof .. Dzisiaj pierwszy dzien bez ... Ale chyba wrócę.

Dziewczyny doradzcie coś :( nie chce stracić tego maleństwa i robić coś wbrew woli męża :( nie chce sie pózniej obwiniać ...
 
Do góry