reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Fiołkowa witaj . Dobrze że dołączyłas.Wudaje mi sie ,że lekarzy denerwuja pacjentki z problemami i pytaniami. Większość takich pseudo ginekologów to nadają siędo prowadzenia ciaz tych bez problemów inne psuja im statystyki powodzenia leczenia itp. Moi miejscowi też by tylko palce wtykali w dziurki i mówili że wszystko gra a potem wychodzą jaja. Kiedy poprosisz takiego o badania czy interpretacjewynikow to dopiero wychodzi jacy sa. Skierowań nie dadzą No koszty a na wynikach siw nie znają.
 
reklama
Mój synalek z 33 tyg jest zdrowym chłopcem, urodził się duży i silny. Do obecnego Lekarza nigdy już nie pójdę. Potraktował mnie strasznie. Powiedział że mi się nic nie należy od NFZ. Był wściekły ze zdawałam mu pytania. Bo on nie miał ochoty że mną rozmawiać. Chciał dac mi tylko skierowanie do szpitala. Wcześniej gadał że wszystkie badania robi się po 3 poronieniu, A później wszystkiego się wypial. Myślę o zrobieniu badań genetycznych dziecka. Ale z tym też miałam pecha. Bo gdy trafiłam do szpitala to ze sto razy mówiłam, że chce wycinek do badań genetycznych. Lekarz powiedział że mogę sobie zabrać wszystko co że mnie wypadło. A okazało się że wsadził to do formaliny i we Wrocławiu mi nie zrobią już badania z tego. Położne były w szoku ze lekarz popełnił taki błąd. Ja byłam w szoku więc nie docieralo do mnie to co się stało.
Fiolkowa...współczuję takich przeżyć. Prawda niestety jest taka,że każda tutaj z nas ma mniej lub bardziej drastyczną przygodę z lekarzami,szpitalem, poronieniem czy porodem.Tak więc rozgość się.
Postaraj się wyłuskać z tego forum co najważniejsze. O badaniach, o lekarzach. Na pewno Ci to pomoze w wyborze "dalszej drogi".
a coś mi jeszcze wpadło do głowy. W Opolu w Centrum Położnictwa jest Poradnia Patologii Wczesnej Ciąży-przyjmuje dr Królik. Możesz się do niej wybrać i ona na pewno zleci Ci MLR i Test limfocytotokstyczny.na NFZ. Do tego zleci inne ważne badania. także polecam. to tylko 100 km:)
aa i cieszę się,że synuś cały i zdrowy:) Ufff
 
Nafoczka, popieram wszystko co dziewczyny napisały. Teściowa olać, niech sobie gada do ściany, robi swoje a ty nie bierz tego do siebie.
A jakby co to zawsze zostaje akcja wkurwiania teściowej przez bea25te ;)

Bertha czytam w stopce że masz 1anioka i 2lata starań nosz kurcze czekam z Tobą może na kurczaczka wielkanocnego a może noworocznego? :-*

Ja za dwa dni strzelam zastrzykiem i starania tylko antykoncepcja między nami śpi bo chory bo katar ma trzeba będzie coś wymyślić ;-)
W zasadzie to 3 lata zaraz stukną, bo rok sie kończy. Ale skoro pierwszy raz zaszłam po 1,5roku to moze wlasnie zaraz sie uda bo drugie 1,5 roku zaraz minie..
Dzięki :*

Kciuki za Ciebie!! :)

Część dziewczyny. Czytam wasze forum bardzo intensywnie. Dla mnie to skarbnica wiedzy. :). Moja historia wygląda tak. 2013 r.poród w 33 tyg. Poród nagły, bez wcześniejszych ostrzeżeń. Ciąża bezproblemowa jedynie miałam cukrzycę ciążowa leczona dieta. 2015 R dwa poronienia w 6 tyg. Ciąże z plamieniami od 5 tyg. Ciąże bez leków. Następnie zrobiłam badania na zespół antyfosfolipidowy. Wyszło podwyższony toczen i przeciwciala antykardiolipidowe. Po 12 tyg badania powtórzone pozostały przeciwdziała. 4 ciąża prowadzona acard, claxena 0,4. Dziecko zatrzymalo się w 9/ 10 tydz. Ciąża zakończyła się poronieniem w toku. Tez wszystko odbyło się strasznie gwałtownie bez ostrzeżenia w dniu 6.12. Wizyta u nowego giną będę miała 23.12 czytając forum nasunela mi się myśl czy to nie przez mlr. Intryguje mnie fakt, że zarówno poród w 2013 i to ostatnie poronienie odbyło się strasznie szybko. Tak jakby organizm zbierał siły do nagłego pozbycia się ciąży. Byłam pewna ze na tym zestawie się uda. Wszystko było pięknie.nie miałam plamien. Teraz szukam pomocy u was i liczę bardzo na giną z polecenia. Jestem z Wrocławia. Mój dotychczasowy lekarz powiedział mi ze to przez wiek mam 34 lata i dał mi do zrozumienia ze mam więcej do niego nie przychodzić.

Fiołkowa, a jak sie nazywa gin żebym przypadkiem do niego nie trafiła..?

Widze ze nie miałaś enconrtonu w ciąży. Robiłaś przeciwciała ana, przeciwlozyskowe, itp? I wszystkie tu zalecamy brac witaminy b6+b9+b13 w formie metylowej. MTHFR nadałaś?


--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku
 
Witaj fiołkowa, mnie też w lokalnym szpitalu mówili, że jestem jakaś szalona, skoro z plamieniem w tak wczesnej ciąży do szpitala przychodzę i na przyszłość kazali nie robić bety ani testów ani usg. I oczywiście tekst: "jest pani młoda, dawniej kobiety na polu pracowały i rodziły zdrowe dzieci. Jak ma być dobrze, to będzie". Gdybym ich słuchała i nie robiła testów, to do tej pory myślałabym, że mam "spóźnione miesiączki".
 
Mój synalek z 33 tyg jest zdrowym chłopcem, urodził się duży i silny. Do obecnego Lekarza nigdy już nie pójdę. Potraktował mnie strasznie. Powiedział że mi się nic nie należy od NFZ. Był wściekły ze zdawałam mu pytania. Bo on nie miał ochoty że mną rozmawiać. Chciał dac mi tylko skierowanie do szpitala. Wcześniej gadał że wszystkie badania robi się po 3 poronieniu, A później wszystkiego się wypial. Myślę o zrobieniu badań genetycznych dziecka. Ale z tym też miałam pecha. Bo gdy trafiłam do szpitala to ze sto razy mówiłam, że chce wycinek do badań genetycznych. Lekarz powiedział że mogę sobie zabrać wszystko co że mnie wypadło. A okazało się że wsadził to do formaliny i we Wrocławiu mi nie zrobią już badania z tego. Położne były w szoku ze lekarz popełnił taki błąd. Ja byłam w szoku więc nie docieralo do mnie to co się stało.
Fiolkowa witaj. Kojarzę twoja historie z innego watku :) znajdziesz tu na pewno wsparcie. A jeśli chcesz konkretnie wiedzieć co i jak komu pomogło to zapraszam tutaj

https://www.babyboom.pl/forum/temat/poronienia-nawykowe-przebieg-ciazy.80388/
 
Fiolkowa witaj. Popieram dziewczyny, tu jest skarbnica wiedzy. Warto jak Burczus pisała zrobić ANA, komorki NK. Ja też mam 34 lata, w styczniu 35...i szczęśliwie już 20 tydzień.
Trzymam za Ciebie kciuki.

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nafoczka, popieram wszystko co dziewczyny napisały. Teściowa olać, niech sobie gada do ściany, robi swoje a ty nie bierz tego do siebie.
A jakby co to zawsze zostaje akcja wkurwiania teściowej przez bea25te ;)


W zasadzie to 3 lata zaraz stukną, bo rok sie kończy. Ale skoro pierwszy raz zaszłam po 1,5roku to moze wlasnie zaraz sie uda bo drugie 1,5 roku zaraz minie..
Dzięki :*

Kciuki za Ciebie!! :)



Fiołkowa, a jak sie nazywa gin żebym przypadkiem do niego nie trafiła..?

Widze ze nie miałaś enconrtonu w ciąży. Robiłaś przeciwciała ana, przeciwlozyskowe, itp? I wszystkie tu zalecamy brac witaminy b6+b9+b13 w formie metylowej. MTHFR nadałaś?


--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku
Nafoczka, popieram wszystko co dziewczyny napisały. Teściowa olać, niech sobie gada do ściany, robi swoje a ty nie bierz tego do siebie.
A jakby co to zawsze zostaje akcja wkurwiania teściowej przez bea25te ;)


W zasadzie to 3 lata zaraz stukną, bo rok sie kończy. Ale skoro pierwszy raz zaszłam po 1,5roku to moze wlasnie zaraz sie uda bo drugie 1,5 roku zaraz minie..
Dzięki :*

Kciuki za Ciebie!! :)



Fiołkowa, a jak sie nazywa gin żebym przypadkiem do niego nie trafiła..?

Widze ze nie miałaś enconrtonu w ciąży. Robiłaś przeciwciała ana, przeciwlozyskowe, itp? I wszystkie tu zalecamy brac witaminy b6+b9+b13 w formie metylowej. MTHFR nadałaś?


--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku
 
Każda ciąża skończona poronieniem prowadził dr. Malik pracuje w szpitalu na Kamińskiego. Niestety nie robiłam jeszcze tych badań o których piszecie. Same wiecie co lekarze gadaja po pierwszym poronieniu, po drugim robiłam badania na zespol antyfosfolipidowy. A że wyniki wyszły średnie, to dalszych badań nie robiłam, bo niby to był powód strat. Nie sądziłam że jest coś jeszcze. Teraz zrobię miliony badań. Jestem gotowa pojechać nawet do Opola za waszą wskazówką. Bo wkoncu to tylko 100 km.
 
reklama
Do góry