Może i trochę cwaniaczek kochany z Twojego synka, ale może też zwyczajnie mu te gotowe przetarte dziadostwa ze słoiczka nie smakują. Mi osobiście też nie :-)
Jak moja córka była malutka to robiła to samo co Twój syn. Ja nie neguje gotowych dań ze słoików ale dziewczyny co za problem ugotować samemu i zmiksować. U nas tylko takie jedzonko było cacy. A kaszki to też nie za specjalnie. Ale jak radzi Beatka zmiksuj jabłuszko. Powinno być git :-)
Avita, dobrze że piszesz. Ten strach jest wkurzajacy bo ciągle gdzieś za uszami siedzi.
W ogóle to jakoś tak dziwnie z nami brzuchatkami na forum. Doris i Nafoczka co chwila pisały co u nich, jak się czują, który tydzień zaczęły a nas nowych zaciazonych jest tyle a żadna nic nie pisze, tylko przed wizytą prośba o kciuki i modlitwę. Wiem, że nie wszystkie tutaj może chcą o tym słuchać tak jak oglądać zdjęcia z usg, ale jesteśmy nadzieją dla walczących starajacych się, że się udaje, że jest szansa. Piszcie dziewczyny częściej.
No to się wygadalam.
Burczus gdzie jesteś? Jak badania, jakie plany?
Tęczowa, Marzycielka, Destino ?
Sus wracaj :-)
Doris, Nafoczka śliczne Wasze chłopaki.
Tola Agnieszka P, prosimy o fotki.
Pozdrowienia dla Was wszystkich. Całusy.
Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji
Forum BabyBoom