reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Ovli22 Chyba tak bo ja miałam zrobione w prokocimiu i powiedział ze dobrze ze to mamy bo to wazne. Wiec myślę że zleci u siebie.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny ja z innej beczki, śledziłam nasz "suchy" watek i nie ma tam nic o leczeniu tarczycy, czy wy pamietacie jak to jest z tymi hormonami ft3 i ft4, hashimoto? jesli ktoraś z was jeszcze to pamieta to napiszcie prosze
NAPISALAM do wszystkich dziewczyn ze starej gwardii (te co znam i znają mnie) ale jak widzicie tylko niektóre odpisuja a niestety cześć wiedzy nam ucieka...
 
Dziewczyny, słyszałyście w wiadomościach o Hubercie. Mój M myśli o adopcji. Czy możecie się wypowiedzieć na ten temat? Jestem przerażona, ale w zasadzie, to czemu nie.
 
Wyzwanie wielkie, tylko wiem, że nie podołam. To mnie martwi. Z jednej strony bardzo bym chciała, ale on ma problemy z sercem i wzrokiem. A ja mam trudnego psa i drapieżnego białaczkowego kota. Trzeba by zrezygnować z pracy. Czy stać mnie na takie poświęcenie? No i cierpliwości trzeba a ja taka jestem nerwowa. Chciałabym mu pomóc, ale chyba nie potrafię :(
 
Wyzwanie wielkie, tylko wiem, że nie podołam. To mnie martwi. Z jednej strony bardzo bym chciała, ale on ma problemy z sercem i wzrokiem. A ja mam trudnego psa i drapieżnego białaczkowego kota. Trzeba by zrezygnować z pracy. Czy stać mnie na takie poświęcenie? No i cierpliwości trzeba a ja taka jestem nerwowa. Chciałabym mu pomóc, ale chyba nie potrafię :(
Cóż Destino mam ci powiedzieć. Trudny temat i ja bez podstawowej wiedzy medycznej bym się tego wyzwania nie podjęła :( szczerze :(
 
Destino moja siostra ma dwie córeczki z adopcji to są siostry bardzo długa i nieprawdopodobna to historia jak chcesz to mogę ci coś więcej napisać na priv. Ja dopiero zaczęłam się leczyć trwa to niecały rok od pierwszej mojej straconej ciąży wiec próbuje może się uda. Ale obiecalam sobie ze leczę się 2 lata jak się nie uda to odrazu zgłaszam się o adopcje jesteśmy z mężem zgodni w tym temacie. Powiem Ci jeszcze ze dziewczynki są cudowne i nie wyobrażam sobie zęby ich nie było w naszej rodzinie.
 
Czajak, bardzo chętnie posłucham historii dziewczynek i twojej siostry. Pisz.
To o tyle inna sytuacja, że chłopczyk bardzo chory. Możliwe że nigdy nie będzie mógł jeść i żywienie dożylne będzie na całe życie. To zależy ile mu jelita usunęli. Nie wiem też w jakim stanie serce i oczy. I czy na tym się kończy, czy jest coś więcej. Co innego urodzić dziecko tak chore, a co innego wziąć i z dnia na dzień zrezygnować ze wszystkiego już do końca życia. Powiem wam za kilka dni co postanowiliśmy. I czy oni się zgodzą...
 
reklama
Czajak, bardzo chętnie posłucham historii dziewczynek i twojej siostry. Pisz.
To o tyle inna sytuacja, że chłopczyk bardzo chory. Możliwe że nigdy nie będzie mógł jeść i żywienie dożylne będzie na całe życie. To zależy ile mu jelita usunęli. Nie wiem też w jakim stanie serce i oczy. I czy na tym się kończy, czy jest coś więcej. Co innego urodzić dziecko tak chore, a co innego wziąć i z dnia na dzień zrezygnować ze wszystkiego już do końca życia. Powiem wam za kilka dni co postanowiliśmy. I czy oni się zgodzą...
Destino, podziwiam ludzi ktorzy decyduja sie na taka adopcje.
Ja bym sie nigdy nie odwazyla na taki krok. Nie mialabym odwagi i sily.

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry