Dziewczynki, odebrałam wyniki kariotypów są prawidłowe - choć tyle, ale niestety MLR mam 0% to bardzo źle prawda? czyli to mógł być powód obumarcia mojego Dzieciątka? chyba teraz początek długiej drogi przede mną ale dajecie nadzieję, ze może być dobrze, a ja sie nie poddam... tak bardzo pragnę Dziecka, że będę walczyła z całych sił.
Mam Tylko pytanie, czy encorton, też wpływa na to MLR, jeśli tak to jak? ja miałam w ciąży aż 20 mg i jeśli wpływa to by się zgadzało, bo lekarz mi go odstawił 10+5 tc, po badaniu prenatalnym kiedy to lekarka podejrzewała, że Dzieciątko chore (a była zdrowa dziewczynka - tutaj też piszę to dla tej koleżanki, która martwiła się prenatalnym usg, że nie zawsze to co mówią lekarze jest prawdą, a co my już po tym badaniu przechodzimy - strach, płącz, panika , to tylko Pan bóg wie) i wtedy zaczęły się problemy, zaczęłam plamić, a potem już poroniłam więc może mój organizm zaczął zwalczać Dzieciątko, a ten encorton tylko trzymał je przy życiu
Jeszcze reasumując z tych badań, któe robiłam, to mam witaminę d3 - 19 ( a niedobór to 20-30) i białko S - 59,96 (a norma 60-140), a MTHR mi nie kazał genetyk robić, bo twierdził, że mam homocysteinę w normie, zaufałam mu.
Chciałam jeszcze napisać, dla dziewczyn, które będą musiały zrobić badanie kariotypów i czynnika V leidena i mutcja genu protrombiny, że w Łodzi na NFZ robią to od ręki, ja byłam umówiona (w grudniu zapisywałam sie do prokocimia) na badanie 19 kwietnia, z tym, ze pani powedziała, ze to porada tylko będzie, a krew na kariotpy pobiorą nam po 6 miesiącach od wizyty więc już byłąm skłonna zapłącić, tak bałąm sie tej genetyki, ale ginegolok u mnie w miejscowości polecił mi własnie łódź i po 2 tygodniach mieliśmy wizytę, a po 3 tygodniach wyniki (dodatkowo, wczęsniej prywatnie zrobiłam właśnie czynnika V leidena i mutcja genu protrombiny, a mogłam na NFZ zrobić to tam, ale wteyd nie wiedziałam, że tam pojadę). Także jakby kóraś z Was potrzebowała, to dam namiary....
Pozdrawiam Was serdecznie, nie będę odnosiła się teraz do każdej z Was, ale jesteście mi bliskie wszytskie i każdej życzę jak najlepiej, bo to Wy mnie pocieszałyście jak byłam załamana, a nie moje koleżanki :*
:*