Enya- napisałam Ci takiego posta i się skasował więc miałam go chyba nie wysyłać.
W skrócie jesteś mądra i dzielna i masz dziecko w sobie na którego dobru powinno Ci najbardziej zależeć więc uspokój się i nie daj sobie grać na nosie.
po drugie mąż jest dorosły a Ty piszesz tak jakby był małym dzieckiem. On doskonale wie, że mimo, że wypije to i tak będziecie za nim wydzwaniać. Takim brakiem konsekwencji to nawet dziecka nie wychowasz a Ty chcesz coś wskurać u chłopa dorosłego
po trzecie wiem, że to trudne i kochasz męża ale musisz podjąć decyzję bo się wykończysz i albo kurka daruj mu picie, wpuszczaj do domu i dbaj o siebie albo nie godzisz się na picie, nie wpuszczasz go do domu i nie masz wyrzutów. No kurka wodna jeszcze z papieżem pojechałaś. Nikt nie mówi, że masz mu nie wybaczyć ale wybaczenie nie jest równoznaczne z godzeniem się na jego zachowania!!!!!
wybacz ale kopa Ci trzeba
W skrócie jesteś mądra i dzielna i masz dziecko w sobie na którego dobru powinno Ci najbardziej zależeć więc uspokój się i nie daj sobie grać na nosie.
po drugie mąż jest dorosły a Ty piszesz tak jakby był małym dzieckiem. On doskonale wie, że mimo, że wypije to i tak będziecie za nim wydzwaniać. Takim brakiem konsekwencji to nawet dziecka nie wychowasz a Ty chcesz coś wskurać u chłopa dorosłego
po trzecie wiem, że to trudne i kochasz męża ale musisz podjąć decyzję bo się wykończysz i albo kurka daruj mu picie, wpuszczaj do domu i dbaj o siebie albo nie godzisz się na picie, nie wpuszczasz go do domu i nie masz wyrzutów. No kurka wodna jeszcze z papieżem pojechałaś. Nikt nie mówi, że masz mu nie wybaczyć ale wybaczenie nie jest równoznaczne z godzeniem się na jego zachowania!!!!!
wybacz ale kopa Ci trzeba