Kwiatuszku cieszę się że wszystko dobrze. Jeśli byłaś u dok. P. to on jest tego zdania, że przy takiej ilości leków wynik badania i tak jest zafałszowany. Mi osobiście tez nie kazał robić ale niestety ja ju
Julia zachowaj spokoj, jak widzisz wszystko potrafi zakończyć się sukcesem. Dobrze, ze dok. nawet profilaktycznie kieruje cię na założenie szwu. Jak długa była szyjka? Mi zakladali przy 18mm. Ja też tak profilaktycznie miałam a potem się okazało, że to była najlepsza z decyzji. Otóż, tak jak Doris pisze, nie wiem ile masz nad morze, jeśli w miare niedaleko to możesz jechać ale odradzam prowadzenie auta. Przy szwie też bylam tydzień w szpitalu. Założenie nie boli bo robią to w znieczuleniu ogólnym, a gdyby zdecydowali o pessarze (który może się osunąć) to założenie jest jeszcze mniej problemowe. Dużo leż, nie noś, nie wspinaj się i jeśli masz warunki to kąp pod bieżącą wodą bo z wannie (wodzie stojącej) łatwiej o infekcje. Najważniejsze zabezpieczenie i będzie dobrze
Agnieszka ale Ci fajnie. Jeszcze troszkę
Wstawia ten co chce, ten co nie chce tego nie robi. Ja nie prosze, ale na prośby innych reaguje, więc myśle, że wrzucanie nas wszystkich do jednego worka jest nie w porządku...
Cóż Wikusia będą chyba ogładać tylko zainteresowane ciocie ;*