Witajcie, ja w taką pogodę i chora. Kolega z pracy, totalny egoista ciągle włącza klime w pracy, chyba ma andropauze?! Jest nas czworo w pokoju 3 dziewczyny i jeden stary, egoistyczny kawaler! My otwieramy okno, on zamyka i włącza klime, my otwieramy okno a on znowu zamyka! I takim oto sposobem, przez głupiego młotka jestem chora, katar zatoki i ucho, bo klima ustawiona jest centralnie na moje biurko. Prośby, krzyki do niego nie trafiają, bo jest starym pierdzącym, egoistą!!! Do tego opieprza się w pracy i uważa się na niewiadomo kogo, mimo, że jest obleśny i mdły!!! No to się wyżaliłam!
Sylwia, jesteś silną kobietą, dajesz radę! Mam nadzieję, że zmieniłaś zdanie, co do przyszłości i po jakimś czasie znów będziesz walczyć. Wiem, że Adaś zawsze zostanie w Twoim sercu, tak samo jak u mnie mój Staś.
Ja narazie odpuszczam ze staraniami co nie zmienia faktu, że jak odpoczne i poukladam sobie w głowie to do nich wrócimy. Narazie chcę zmienić myślenie, trochę odsapnąć, bo ten stres mnie wykańcza