reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Misiejku♡♡♡♡♡♡♡♡;);););-);-);-);-);-);-);-);-);-);-)
Ja mialam właśnie takie objawy poczulam ze mam cost takiego w srodku jak szyjka wiedzialam ze to to. Nie umie opisac tego uczucia bo kula mnie naciskala i pozniej plamienie. Jedyne co ja biore to lutka dopochwowo i chyba do samego konca bede bo szwa czy teraz passera nie moga założyć a juz byly kilkakrotnie próby odlozenia i odrszu brzucha sie odezwała. Moja gin kazala mi takie cos zglaszac bo szyjka ma to dosiebie ze nie daje czesto żadnych objawów. Napisz prva do tekli z cpp lub na czerwcowkach ja znajdziesz ona jest specem w tym temacie.
Enya w ciąży wszystko sie da przetrwać; )
Misiejku alokin zula czekamy:)
 
reklama
Misiejku jest ekstra:) Bardzo się cieszę a Ty się rozchmurz!!!
Ja miałam 2 razy takie dziwne uczucie jakby kamienia w podbrzuszu -mijało po paru chwilach. Teraz myślę że będę bardziej wyczulona na takie rzeczy.
 
Ostatnia edycja:
Potwierdzona Łódź na poniedziałek, teraz tylko muszę się w niedzielę tam dostać.
To moje ostatnie szczepienie przed ewentualną ciążą, jak się nie uda, to dziękuje za nie.
Wiem, że można znaleźć lekarza na NFZ i wywalczyć leczenie, mojej koleżance się udało i dla niej abstrakcją jest całe prywatne leczenie.
Pierwszą ciążę rozpoczynałam z lekarzem na NFZ, to nawet powtórnych badan moczu nie chciał mi zlecić, które w laboratorium kosztują dokładnie 6,40zł. Jestem już tak zniechęcona do lekarzy, że nawet mi się nie chce szukać kolejnego, na szczęście babka z Invicty do której trafiłam przypadkiem jest sensowna, ale jakbym miała szukac kogoś do prowadzenia ciąży, to bym się załamała...
 
Balbina dokładnie jak piszesz, ja też nie spotkałam żadnego sensownego na NFZ na swojej drodze i dla mnie to jest z kolei abstrakcja. Chociaż przy naszym problemach nie sądzę żeby jakiemuś ginowi na NFZ chciało się o tym myśleć, skoro nawet prywatnie im się czasami nie chce. I może dlatego tak sie uczepiłam już tego jednego bo tylko konsekwencja mnie teraz ratuje. Dzisiaj rozmawiałam z moją koleżanką, zapytała czemu moja ginka z Kielc nie zauważyła tej krótkiej szyjki- ja mówię że nie wiem, a Ona że jej nie znosi i czy nie mogę iść do kogoś innego?? Hehe A ja wlaśnie jeszcze parę lat temu tak robiłam, latałam jak głupia bo szukałam tego "dobrego". Teraz wiem że u nas nie ma żadnego dobrego i nie ma sensu wydziwiać. Jest jak jest.

A jak się czujesz psychicznie?? Lepiej trochę???
Tak jak pisałam u Maliny spotkałam parę z którą zaczęłam sie szczepić (zawsze chodzą we dwójkę) i Ona już w zaawansowanej ciąży. Uda się - zobaczysz!

Barbinko a Twoja przerwa kiedy minie?? Nadal spełniasz się jako psze pani???:-)

Misiejku to termin na listopad czy grudzień??
 
Ostatnia edycja:
Enya my na wizyty jeździmy we dwoje i to mój się udziela, ja kompletnie się wyłączam, czuję jakby Malina gadał do mnie rzeczy, które chcę usłyszeć. Znam się na tych ładnych, kwiecistych mowach...
 
reklama
Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie !!!,
ja na razie nawet nie próbuje się cieszyć, ciągle czuje w sobie tak wielki strach,nie moge sobie z tym poradzić..
na razie nawet mezowi powiedziałam, zebysmy w ogole o tym nie rozmawiali itd.. poki co tylko On i Wy wiecie..
jesli odetchne to pewnie dopiero po 12 tygodniu..
Enya dobrze że się udało z badaniami :-),
co do mojego terminu, tak daleko w przysżłosc wole nie wybiegac.. :zawstydzona/y:
Balbina
masz rację, Malina potrafi cudownie mówić,
ja po pierwszej wizycie wyszłam uskrzydlona, dostałam 80 % szans i zapewnienie ze wszyskto bedzie dobrze..
teraz wiem, że każdej z nas tak obiecuje..
i całe szczecie , takich cudów tez jest dużo, wiec moze i dla nas przyjdzie ten moment :-)
Magda dzisiaj rozmowa, trzymam kciuki;-)
Barbinko ciesze sie bardzo że tak się u Ciebie ułozyło,
napisz coś wiecej jak tam w pracy itd;-)

Enya
Ty duphaston i luteine bierzesz od samego początku ?
jedno i drugie ?
tak sie zastanawiam czy duphaston 2 razy dziennie,
mi wystarczy..
W poniedziałek robie badania do jerzakowej, progesteron
i insulinę a w czwartek mam u niej wizyte..
może wtedy cos wiecej mi przepiszę..
 
Ostatnia edycja:
Do góry