reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Burczuś byłam u dobrego chirurga szczękowego .
Boją się cokolwiek mi robić bo jestem w ciąży , biorę acard i clexane .
Leki rozżedzają krew a przecież nie mogę ich odstawić żeby zrobili zabieg
Prześwietlenia nie zrobią .
Narazie czekam aż się trochę skrzep i krwiak wchłonie .
Zobaczymy co chirurg szczękowy wymyśli .
Narazie się zastanawia .
Mam dzwonić w piątek

aa czy w organizm nie wdało się zakażenie? jeśli nie...to może samo się wchłonie?
 
reklama
Sus, współczuję przeżyć. Mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywałaś. Mam nadzieję, że chirurg znajdzie jak najbezpieczniejsze rozwiązanie i ulży. Nie bardzo wiem jakie są procedury w takim przypadku.

Ja też zauważyłam, że krew po acardzie bardziej jest rozżedzona.
Asia
W normalnym przypadku robi się prześwietlenie potem znieczula i wycina torbiel .
Zakłada ok cztery szwy .
 
aa czy w organizm nie wdało się zakażenie? jeśli nie...to może samo się wchłonie?
Robiłam CRP czyli wskażnik stanu zapalnego w organiżmie .
Mam -0,1
Czyli ujemne
Mam nadzieję że się torbiel sama wchłonie po tych antybiothkach co brałam w szpitalu
 
Suska, wspolczuje przezyc :( i trzymam kciuki, zeby lekarz Ci pomogl i ulzyl wreszcie. Ale powiem szczerze, ze lekarz podjal sie naciecia jesli wiedzial, ze to bierzesz... No moze w warunkach szpitalnyvh? Dobrego rozwiazania nie ma. Ehh. Przytulam!
 
Suska, wspolczuje przezyc :( i trzymam kciuki, zeby lekarz Ci pomogl i ulzyl wreszcie. Ale powiem szczerze, ze lekarz podjal sie naciecia jesli wiedzial, ze to bierzesz... No moze w warunkach szpitalnyvh? Dobrego rozwiazania nie ma. Ehh. Przytulam!
Arda
Leżałam w szpitalu na chirurgii szczękowej i ordynator powiedział żebym nie dawała się więcej kroić jakiejś warjatce gdy przyjmuje się takie leki ..
Ona chyba nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia .
Ja do końca chyba też chociaż obawiałam się tego
 
Susana, tak mi przykro, że tak cierpisz, mam nadzieję, że lekarz wymyśli coś mądrego i pomoże tobie,
a ludzik niech rośnie :)
 
Arda
Leżałam w szpitalu na chirurgii szczękowej i ordynator powiedział żebym nie dawała się więcej kroić jakiejś warjatce gdy przyjmuje się takie leki ..
Ona chyba nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia .
Ja do końca chyba też chociaż obawiałam się tego

kiedyś na tym forum już pisałam o tym...
moja stomatolog, która jest po poronieniu(celiakia), wyraziła opinię na mój temat,że powinnam się cieszyć z dziecka, które mam, bo przy moich chorobach, to nie zaryzykowałaby kolejnej ciąży, żebym się nie wykrwawiła... bo mąż mógłby mieć dwoje dzieci,ale zero matki dla nich. brutalne...ale dające do myślenia.
p.s. nie poddaję się, walczę. choć widzę,że po samym acardzie mam siniaków....ale zawsze miałam chyba tendencje.
ktoś wtedy napisał,że nie lubi mojej stomatolog;)
coś musi w tym być...
 
reklama
A ja wam powiem, że jak zaczęłam brać acard to rzeczywiście znów pękały mi żyły (taka uroda jak mówi lekarz) i odstawiłam, ale po kilku dniach wróciłam i biorę już ponad miesiąc, ale żyły przestały pękać i siniaki się robić, a nawet serce się uspokoiło i rany szybciej się zabliźniają. Ogólnie czuję się po nim lepiej :) jakiś ewenement ze mnie :)

Burczuś :laugh2: super, że z nami jesteś
 
Ostatnia edycja:
Do góry