Witam Was dziewczyny
Czytam, ale nie włączam się, przepraszam :/ mam kanał życiowy i cholernie jestem zła
Pytałyście co postanowiłam...po środowym usg skontaktowałam się ze szpitalem. Mam czekać do wtorku na usg w szpitalu, bo jeśli nie ma krwawienia i nic mnie nie boli to oni nic zrobić nie mogą, bo "procedura" mówi, że powinno się czekać na samoistne poronienie do 14 dni! zapytałam więc co jeśli chcę mieć zabieg? kobieta mi powiedziała, że i tak leżałabym w szpitalu kilka dni, bo by czekali!!! dogadałam się, że we wtorek dadzą mi tabletki ( dają tabletki i każą iść do domu). Wiem, że to bardzo długo...
Nie złoście się, że zapytam o to bo było wałkowane po tysiąc kroć, ale błagam napiszcie mi do jakich lekarzy chodzicie. Jeśli nie chcecie tutaj to na priv, podajcie mi nazwiska. Jutro chyba umówię się do Przybycienia. Będę lecieć do Polski pod koniec maja na dłuższy czas i zamierzam uderzyć do kogoś konkretnego. Może teraz czas na wlewy i szczepienia? może tego potrzebuję....nie wiem...
Strawbelko bardzo się cieszę, że Ci się udało i mam nadzieję, że będzie idealnie
Susana objawy masz więc się nie martw :*
Nafoczka wszystkiego dobrego i zdrówka dla Was :*
Doris, Agnieszka, Fondi, Bea, Asia, Bertha , Arda :*
Lamia przykro mi kochana :/
Motylek nie wiem co Ci napisać, ale usiądź i przemyśl wszystko dłuższy czas, może porozmawiaj z kimś, bo za dużo chcesz na raz, miotasz się...