reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Fondie, bo jestem zmeczona powoli, nie mam zamiaru calego zycia sie starac. Mam kochanego meza, buduje mi sie dom, mam po co zyc. Takze nie bede tego na sile ciagnac, jak stwierdze, ze nie chce dluzej sie meczyc tk skladamy papiery? Moj maz jest za, a adopcja trwa.
 
reklama
Cześć dziewczyny .
Mam dziś takiego samego doła jak wy .Nawet mi się pisać nie chce .
Sorry .
Ide w krzaki .
 
Migaal mi Dubr. nie zlecił ani wlewów z intralipidu ani Ivig.
Ja walczę o dziecko od 5 lat.
Susana widzę, że hormony buzują.
Arda ale jestem ciekawa tej Twojej bety.
 
aaaa moze... to pogorszenie pogody juz obecne lub nadchodzace tak na was dziala? pewnie tak ;-) wczoraj jak pojawilo sie wiosnolato to az sexem kipalo :-D
Strawbelko, Suska, spoko lato wroci ;-)

my o drugie dzieciatko tez 4lata walczylismy, Arda moze ta 4nie jest zla, musisz czekac tak jak i ja wciaz czekam i wierze :-*
ps a i tak panikuje :-D

Lilia my ze staruszkiem uwielbiamy teatr bardziej niz kino :-)

dziewczyny glowa do gory, majtki w dol i do przodu!!! :-*
 
Dzień Dobry!
Oj widzę, że dziś nastroje kiepskie. Ja dziś odpoczywam, wczoraj nalatałam się po sklepach.
Sus, byłaś na becie? Ty masz się cieszyć ciążą a nie dołować i siedzieć w krzakach.
Buziaki dla całej Reszty! Trzymam kciuki!
 
reklama
Fondie, bo jestem zmeczona powoli, nie mam zamiaru calego zycia sie starac. Mam kochanego meza, buduje mi sie dom, mam po co zyc. Takze nie bede tego na sile ciagnac, jak stwierdze, ze nie chce dluzej sie meczyc tk skladamy papiery? Moj maz jest za, a adopcja trwa.
arda ja cie doskonale rozumiem, ja bym chciała chociaz zyc tak, jak moj maz nie myslec zyc terazniejszoscia a w miedzyczasie malina i moze sie uda..chociaz tak bym chciala nie tak jak ja szperam szukam zyje od wizyty do wizyty a tak nie mozna:( moja maz nie chce adopcji wiele razy wałkowałam temat nie da rady najwyzej zostanie mi moj jeden skarb chociaz szkoda bo dopiero 32 lata koncze w tym roku boje sie tez co bedzie jakbym wppadła kiedys:(
 
Do góry