reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Wszystkie badania miałam przed-na ich podstawie zlecił szczepienia-podkreślił mi wynik LTC 0,08 ale nie powiedział o nim ani słowa-nawet po1 serii gdzie zastymulowałam nic o tym nie wspomniał że to za sprawą tego wyniku tylko dał mąż + pulowane gdzie połowa to krew męża więc szanse 0 na wzrost MLR!!!
dopiero po 2 seriach stwierdził że to z powodu ujemnego LCT mąż się nie nadaje- ŻART !!!
Porażka :-(
Czytałaś może o INTRALIPIDZIE- wlewy to koszt 200/300zł a efekty ponoć dobre?

http://andrzejbieganski-dlaczego.bl...gynemed-ul-emilii-sczanieckiej-6-93-342-lodz/
 
Ostatnia edycja:
reklama
z tego wszystkiego aż sama sprawdziłam swój LCT mam 0,32 DODATNI
prof. W w czasie wizyty mówił że nie mogę być szczepiona ale czy swoje stwierdzenie oparł na tym, czy na innym wyniku nie wiem :-(
o sterydzie też nic nie wspominał ... a w wynikach miałam to APA :-( już sama nie wiem co robić
 
Ostatnia edycja:
alus.ia12 może przez ANA- są przeciwskazania do szczepień przy tych przeciwciałach chodź ja je też mam i dla profesora M nie ma to żadnego znaczenia- jak już pisałam są lekarstwem na całe zło i lepiej żeby tym razem in vitro zakończyło się sukcesem bo mogę się zdenerwować na niego :wściekła/y:

Wynik LCT to coś ala HLA-mówi o tym czy nie jesteście zbyt podobni z mężem-przynajmniej tak mi się wydaję.
Chodź dziewczyny tu na forum mają ujemne i bez leczenia mają dzieci.
Nie wiem jak to jest :-(
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że obszerna dyskusja na temat LCT, ja tez mam ujemny i oprócz podkreslenia , Malina nic wiecej nie powiedział..
jak dla mnie to on za mało tłumaczy i czasami przeczy sam sobie..
Eh , na początku leczenia wierzyłam w niego jak w Boga, a teraz mam mieszane uczucia:-(

No ja juz skompletowałam wszystkie badania do Jerzakowej i jutro rano mam wizytę;-), dam znać co i jak , bo wiem, że kilka z Was sie do niej wybiera.

Z badań mi wyszło , że mam niewystarczający pozim witaminy D3.
Insulina chyba w porządku, prolaktyna w górnych granicach normy.
No i najważniejsze, z komórkami Nk sprawa chyba nie wyglada tak źle. :)))
W Łodzi miałam bardzo wyskoką aktywność, a tutaj mi wyszło
aktywność - 7 % przy zakresie 5%-17% :)
ilość 15% zakres 5%-19%
No ilośc dośc wysoka, bo do ciąży podobno powinno byc 12 % , ale z tego co jerzak i malina mówili to i tak najwazniejsza jest aktywnośc.

Zreszta jutro na wizycie , wszyskiego sie dowiem.

Misia Ty chyba pytałas o ta prolaktyne u jerzak, po obciazeniu
w ogle nie uznaje, twierdzi , że nic to nei wnosi.
A jesli chcesz juz isc ze zrobiona , to koniecznie zrób miedzy 19-22 dniem cyklu, inaczej Ci nie przyjmie.
Enya trzymam kciuki żeby zaskoczyło :))))) ;-)
 
Ostatnia edycja:
misiejek ja też u M mam wysoką aktywność 27,2 z ref 13,7-33,5
Niżej było w teście IMK ale o tym że to problem również nie wspomniał a wręcz przeciwnie -że jest OK a przed in vitro przepisał VIAGRĘ która ponoć jest na NK :confused:
Normalnie słabo się robi
 
Alokin może nie potrzebnie się tym stresujesz, w sumie w Łodzi robią w zwykłym laboratorium, a Jerzka zleca w instytucie immunologii..
sama pwoiedziała, ze nie wierzy tym badaniom na NK, robionym w Łodzi,
bo zawsze jak ona zleca w tym insytucie to wychodza niższe ..
a mzoe to chodzi tez o ten dzień cyklu, bo jerzakowa kaze robic miedzy 19 a 25 dc.

Ja w Łodzi miałam robione dwa razy , piersze badanie aktywnosc
przekroczona , miałam 34,7 % , po szczepionkach spadła do 27 % ...

Generalnie można zwariowac od tego :))
wiadomo, wole wierzyc badaniom , z mniejsza aktywnoscia :))

Ja teraz bede miała dylemant, bo od Maliny dostałam encorton na NK w razie ciąży, zobaczymy czy Jerzak coś przepiszę.

Jeśli chodzi o samo badanie, to kosztuje 330 zl, wczoraj robiłam a dzisiaj dostałam wyniki na maila :)
 
Może i racja ale jest to niestety MEGA stresujące.
Encorton dostałam od M na ANA a na NK -VIAGRĘ :-)
Zobaczymy co dostaniesz -dobrze że nas tu tyle i każda może coś wnieść :-)

Dziewczyny
pewnie o tym pisałyście już nie raz ale chciałam zapytać jak wyglądają i w jakich są cenach badania glukozy i insuliny, jeszcze ich nie miałam a może tu również będzie jakaś nieprawidłowość.
Z góry dziękuję za info ;-)
 
Ostatnia edycja:
misiejejk dzieki :), czekam z niecierpliwościa na relacje :) Mam jeszcze pytanko czy na te badanko komórek nk mozna tak sie umówic z dnia na dzien?
Alokin myśle że warto zbadac, insulinoporność ma wpływ na jakośc komórek
Laseczki ja tez słyszłam że nk powinny byc poniżej 12, w góre juz trzeba leczy.
pozdrówka
 
reklama
Alokin - jak Ciebie czytam to mam Cię ochotę udusić:) Tobie to to in vitro przez stres nie wyjdzie:):):) a tak poza tym to strasznie kochanie brzmisz:) no ale do rzeczy... Po pierwsze sama nawet nie myśl o equoralu po drugie masz encorton na ANA. Uważam, że to co przepisał Ci Malina jest ok. Z tego co wiem to praktyka jest taka, że albo podaje się equoral cykl przed in vitro albo encorton w tym cyklu co in vitro. Myślę, że jeśli z takim zestawem Ci się by nie udało to wtedy dostaniesz equoral... Oczywiście życzę, żeby się udało:)
Jeśli chodzi o to LCT to co to? Tzn to jest osobne badanie? Nie miałam chyba u Maliny czegoś takiego przed szczepieniami
Enya - co do insemki to ja miałam i na niepękniętym, i pękniętym pęcherzyku... Robią ją różnie
jura - a jakie badania robili Ci na trzustkę i ten woreczek. Z usg widzieli problemy czy robiłaś jakieś badania z krwi? Straszne rzeczy przeszłaś:(

A ja się muszę pożalić bo miałam wyjazd służbowy (zresztą organizowałam go - jakieś SPA - miałam potańczyć sobie i się zrelaksować) i co? Dostałam takiej biegunki znów, że ledwo wróciłam do żywych:( w dupę wziął relaks - przeleżałam w hotelowym pokoju 2 dni i tyle z tego miałam. Inni się bawili a ja kapa. Po prostu już mam dość swojego pecha grrr. I na dodatek musiałam odstawić leki więc cała moja przygotowawacza procedura do kolejnego transferu wzięła w łeb. Nie wiem czy bardziej mi przykro czy jestem zła...
 
Do góry