Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[tęczowa89]

Nafoczka dzięki :*

 

[susana]

Susana, z tym ciągłym macaniem to mnie rozłożyłaś na łopatki :-) :-) :-)

Co do leków, to ja tez brałam stale i przecież M wiedział po co i na co ale czy brałam dwie tabletki więcej czy trzy mniej to już było nie do sprawdzenia :-)

Nafoczka, będzie dobrze, nie stresuj się! maila wysłałam na priv

Ja zaraz się szykuję z Małą na pociąg i jadę nad morze. :-), mam nadzieję że moje auto tam jeszcze stoi....3

I jeszcze miałam się zapytać was wcześniej, kto ma FB? To poproszę linka na priv :-)

Doris
U nas ze sprawami łóżkowymi jest wciąż jak miesiąc po ślubie .hihi
Super że masz tak blisko nad morze.
Ode mnie niestety 5 godzin drogi.
Dużo odpoczywasz tam pewnie .

Ewcia
Wiem że szpital to nie swoja sypialnia ale jak już tam jesteś to niech cię dobrze przebadają przed operacją .
Będzie dobrze.

Marta
Trzymam kciuki ale przecież wszystko będzie ok.

 

[asia669]

martha bedzie dobrze musi byc! to tylko niewinny krwiaczek ktory juz pewnie pekl albo po prostu nic takie cos i juz
jakby kogos interesowal progesteron mikronizowany dopochwowy robiony oddam za darmo!!!! sklad dokladny moge podac jak ktos zainteresowany takie cos lepsze od luteinki
martha ciekawe czy jak moja cora skonczy 3 lata i 10 miesiecy to ja bede w ciazy chcialabym narazie w sobote konczy 3 latka

Mój młodszy syn w sierpniu kończy 10 lat a starszy w marcu 11. Obaj unikają już czułości od mamy, ważniejsi są koledzy. A ja w sierpniu skończę 31 lat i instynkt macierzyński uaktywnił mi się aż za bardzo.
Ja rozwiodłam się z ojcem chłopców, zresztą on nigdy nimi się nie interesował i układamy (ja i chłopcy) sobie życie na nowo z człowiekiem, z którym dogaduję się bez słów, chłopaki też go uwielbiają i uważają za tego drugiego rodzica.
Chciałabym, żeby w tym roku się udało zajść i urodzić K. zdrową córkę lub syna. Nie marzę o milionach, o luksusach. Tylko o tym, aby moja rodzina była zdrowa, pełna i szczęśliwa.

 

[asia669]

Dziś byłam rano na kolejnych (mam nadzieję ostatnich) badaniach: MTHRF, antykoaguant tocznia, insulina i p.c antykardiolipinowe. We wtorek robili mi p.c antyfosfolipinowe.
Robiłam je w diagnostyce i ten MTHFR był bez rozróżnienia jakie to geny czy ten c667t czy a1298c. Ale co do MTHFR mieli tylko te badanie. Kosztowało 190 zł. Robił ktoś badanie genetyczne w diagnostyce i przebedali pod kątem tych dwóch mutacji?

 

[asia669]

Wyniki około 12 ...

Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze!

 

[Arda]

Asia, ja robilam te badania w poradni genetycznej w zabrzu, nawet nie wiedzialam, ze mozna takie rzeczy w diagnostyce robic.

Martaha! No to czekamy i trzymamy kciuki. Bedzie dobrze!

 

[ovli22]

Hej
To nie chodzi o oszukiwanie czy zatajanie prawdy, ja po prostu nigdy nie afiszowałam się z tym kiedy mam @ a kiedy nie, a że miałam 4 dni wiec nie było z tym problemu. A mój nie chodził za mna z pytaniami czy miałam @ czy nie miałam. Ta część kobiecej fizjologii była tylko dla mnie, u mnie nigdy nie leżały podpaski czy tampony na wierzchu ze można było się zorientować, ze teraz akurat ich używam czy czy nie. czasami mówiłam, że boli mnie brzuch czy źle się czuję, ale że ja miałam @ raczej bez zbędnych dolegliwości nie czułam potrzeby mówienia że dziś dostałam a dziś mi się skończył.

Ja mam identycznie jak Doris mój facet nie musi o wszystkim wiedzieć a szczególnie o tak intymnych kobiecych sprawach to że jesteśmy w związku nie znaczy , że musi wiedzieć wszystko . Jak boli mnie brzuch to wiadomomo o co chodzi i jak nie chcę się kochać to też wiadomo że mam swoje dni i nie chciałbym żeby mój M wnikał w takie tematy ; kiedy , co i po co , krępowało by mnie to .
No ale kazdy ma na ten temat inne zdanie , wiec ja nie wnikam .

 

[bea25ta]

Susana dzwoniłam wyniki są nie podała mi przez tel. Ale wyśle mi je. Mówiła że Matka Polka się nie obrazi i że za cenę znaczka chyba w większe zadłużenie nie wpadną Ale się cieszę.
Okres się rozkręcił to mąż niezadowolony (może powinnam napisać niezaspokojony )będzie heh

 

[susana]

Ja mam identycznie jak Doris mój facet nie musi o wszystkim wiedzieć a szczególnie o tak intymnych kobiecych sprawach to że jesteśmy w związku nie znaczy , że musi wiedzieć wszystko . Jak boli mnie brzuch to wiadomomo o co chodzi i jak nie chcę się kochać to też wiadomo że mam swoje dni i nie chciałbym żeby mój M wnikał w takie tematy ; kiedy , co i po co , krępowało by mnie to .
No ale kazdy ma na ten temat inne zdanie , wiec ja nie wnikam .

Nie chodzi tu o @ .Chyba żadna z nas o niej nie opowiada wszem i wobec na około .Dyskusja się rozwinęła na inny temat mianowicie żeby nie mówić mężowi o ciąży do pokazania się serduszka .
Ja niestety tego nie ukryje .
A skończyło się na temacie opowiadania o okresie .

 

[susana]

Susana dzwoniłam wyniki są nie podała mi przez tel. Ale wyśle mi je. Mówiła że Matka Polka się nie obrazi i że za cenę znaczka chyba w większe zadłużenie nie wpadną Ale się cieszę.
Okres się rozkręcił to mąż niezadowolony (może powinnam napisać niezaspokojony )będzie heh

Marta to czekamy cierpliwie .eh
Może w poniedziałek już będą?.