reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
A nie dawał ci gin nigdy czopków Biostrepta (lub podobne) na te zrosty? ja biorę cały czas teraz, własnie żeby zrosty rozpuścić.
Bertha ja wlasnie nie wiem w jakim stopniu mam ta endometrioze. Jak mialam wyluszczana ta torbiel czekoladowa to lekarz mi wtedy powiedzial ze mam endometrioze, ale czy zrosty, ile ich i gdzie to nie wiem. W poniedzialek bede z nim gadac i nie wiem czy przy laparo sie nie upierac zeby zrobic.
 
Strawbelka nie wiedziałam że to takie koszty!!!!!!!
Ten lekarz co o tym opowiadał to mówił o całkowitym koszcie invitro .
 
W gyn centrum tez to maja. Tylo Susana problem w tym ze do tego jeszcze trzeba doliczyc leki. I tu koszt jak jest refundacja to ok tysiaca zl, a jak nie bedzie refundacji to ok 5 tys. No i tak np 3 transfery zarodkow to juz leki wyjda 15 tys. A to wyglada tak ze raz pobieraja te komorki jajowe i potem chyba 3 transfery sa . A jak sa niby za 14 tys 3 proby to wtedy wychodzi 9 transferow plus leki 9×5 tys.
Nie wiem czy dobrze ta pania tam zrizumialam ale tak mi tlumaczyla.

Trzy próby czyli 3 stymulacje możesz mieć w tym programie ,za leki zapłacisz 3 razy. I w każdej 3 transfery czyli jakbyś miała mrożone zarodki wtedy przy criotransferze tylko przeciwzskrzepowe, progesteron i ewentualnie estrofem. To już nie jest tak duży koszt jak stymulacja. I dopóki nie wykorzystasz wszystkich mrożonych zarodków to jest liczone jako 1 próba.
 
Bertha ja wlasnie nie wiem w jakim stopniu mam ta endometrioze. Jak mialam wyluszczana ta torbiel czekoladowa to lekarz mi wtedy powiedzial ze mam endometrioze, ale czy zrosty, ile ich i gdzie to nie wiem. W poniedzialek bede z nim gadac i nie wiem czy przy laparo sie nie upierac zeby zrobic.
Jak będziesz miala okazję, to zapytaj o tą Biostreptę czy nie bylaby dla ciebie wskazana, bo ciekawa jestem drugiej opinii..
Pamietasz kiedys pisalysmy o tych torbielach czekoladowych - mowilas, ze to z endometriozy się robią.
Dopytałam ostatnio o te moje torbiele mojego gina jeszcze raz. Powiedział, że moze przy owulacji jakies naczynko niedaleko czy zrost właśnie mógł pęknąć i sie ten pecherzyk po owu wypełnił krwią, że niekoniecznie to z endometriozy powstają torbiele czekoladowe. To tak tylko informacyjnie pisze, ze sie tego dowiedziałam.

A tez z ciekawostek, byłam zaskoczona, bo ostatnio byla na jakimś wątku dyskusja, czy mogą być 2 owulacje w jednym cyklu - ostatnia moja wizyta byla w 10dc. zwykle owu mam ok 14dc, A w jajniku gdzie mam te torbiele czeko, gin mi mowi, że w zatoce douglasa dużo płynu, wiec chyba była już owu! Zaskoczenie. i pytam go czy to mozliwe ze beda dwie. mowi, ze tak. ze generalnie moga byc dwie, ale moglo to byc np jajeczko ktore sobie w poprzednim cyklu jeszcze rosło i teraz dopiero pękło (i chyba nie byloby juz dobre do zaplodnienia, bo za stare..). ale generalnie że mogą być 2 owu. Nie pociągnęłam zbyt dogłębnie tematu , ale zaczelam sie zastanawiac co z progesteronem ktory sie zacznie wytwarzac po owu pierwszej, co z LH, przeciez inne hormony sie wydzielają i drugie jajo nie dojrzeje w takich warunkach.. aczkolwiek moje temperatura w tym cyklu szaleje, rzeczywiscie w okolicach tego 8-10dc mialam klucie jajnika, temperatura nizsza i nagle wzrosła na pare dni, ovufriend też zinterpretowal to jako owulacje. po czym tempka spadła i ovufriend usunał tez info o owu. pojawil mi sie rozciagliwy sluz i dzisiaj 18dc zaczyna sie zmieniac na kremowy.. tempka skacze przedziwnie. Wiec mozliwe rzeczywiscie ze mialam 2 owu..
w tym 10dc endometrium mialam tylko 5,5mm, takze słabizna.

wniosek - cala wiedza o fizjologii to tylko statystyki i teoria, a nasze ciała i tak często robią co sobie chcą :)
 
reklama
Do góry