reklama
koszyczek - wpisz na you tubie ewa chodakowska i wyskoczy mnóstwo filmików... ja ćwiczę Skalpel już miesiąc!
dziewczyny, które szczepiły się? u mnie minął równy tydzień od szczepienia, bólu nie czuje, siniaki znikają, ale martwią mnie takie guzki w miejscach ukłuć? czy tak ma być? bo martwię się trochę
dziewczyny, które szczepiły się? u mnie minął równy tydzień od szczepienia, bólu nie czuje, siniaki znikają, ale martwią mnie takie guzki w miejscach ukłuć? czy tak ma być? bo martwię się trochę
enya81
Fanka BB :)
Misiejku, karola mocne mocne mua za pozytywne testy ciążowe:-) I betki jak kto woli
Koszyczku przykro mi bardzo, tym bardziej że jeszcze jesteś na świeżo.... jesli brałaś encorton to już dużo, w sumie badanie łożyska może Ci dużo wyjaśnić. W sumie jeśli za pierwszym razem przyczyną poronienia była zaśniad graniasty i wyleczony później to coś mi się wydaje że teraz przyczyna może być kompletnie inna. Ale oczywiście przed kolejna ciążą warto porobić badania żeby wykluczyć na starcie wszystkie nieprawidłowości;-)
Co do ćwiczeń ja zaliczyłam dietetyczkę - dietę 1400 kalorii i 5 posiłków dziennie + ćwiczenia. Z tym że ja nie przepadam za ćwiczeniami typu Skalpel bo lubię bardziej dynamiczne albo rozciągające.
Misiejku z tą urodą przesadzasz jak zwykle.... Po prostu chciałam upamietnić to co sobie teraz wyćwiczyłam, jeśli zajdę w ciążę to nie wiem jak dalej będzie z figurą. A tak - przynajmniej będę miała zdjęcia:-) Kiedyś dawno temu kiedy dorabiałam jako hostessa i byłam jeszcze parę kilo chudsza i nosiłam rozmiar stanika 70 E (teraz 75 D bo niestety po ciaży mi zmalały), miałam też sesję zdjęciową w studiu, latałam po castingach do filmów ale nigdzie mnie nie wzięli... A teraz zrobiłam to dla siebie po prostu
Truskaweczko jak się czujesz???
Zula i co postanowiłaś dalej???
Ja czekam na mojego męża który tak naprawdę dopiero dojechał do N. A w środę ma wyjechać z powrotem żeby w piątek być w Polsce. Mnie owu wypada w niedzielę albo w poniedziałek więc psim swędem by się załapał. Ale może to i dobrze jak przyjedzie stęskniony ze swoimi żołnierzykami:-);-) Bo kłócić się możemy ale temperamenty mamy niezłe Tak naprawdę to chciałam iśc do gina u mnie w mieście i od razu zaczepić się na USG, wtedy wiedziałabym jak stoję z pęcherzykami ale po prostu nie mam kasiorki
Koszyczku przykro mi bardzo, tym bardziej że jeszcze jesteś na świeżo.... jesli brałaś encorton to już dużo, w sumie badanie łożyska może Ci dużo wyjaśnić. W sumie jeśli za pierwszym razem przyczyną poronienia była zaśniad graniasty i wyleczony później to coś mi się wydaje że teraz przyczyna może być kompletnie inna. Ale oczywiście przed kolejna ciążą warto porobić badania żeby wykluczyć na starcie wszystkie nieprawidłowości;-)
Co do ćwiczeń ja zaliczyłam dietetyczkę - dietę 1400 kalorii i 5 posiłków dziennie + ćwiczenia. Z tym że ja nie przepadam za ćwiczeniami typu Skalpel bo lubię bardziej dynamiczne albo rozciągające.
Misiejku z tą urodą przesadzasz jak zwykle.... Po prostu chciałam upamietnić to co sobie teraz wyćwiczyłam, jeśli zajdę w ciążę to nie wiem jak dalej będzie z figurą. A tak - przynajmniej będę miała zdjęcia:-) Kiedyś dawno temu kiedy dorabiałam jako hostessa i byłam jeszcze parę kilo chudsza i nosiłam rozmiar stanika 70 E (teraz 75 D bo niestety po ciaży mi zmalały), miałam też sesję zdjęciową w studiu, latałam po castingach do filmów ale nigdzie mnie nie wzięli... A teraz zrobiłam to dla siebie po prostu
Truskaweczko jak się czujesz???
Zula i co postanowiłaś dalej???
Ja czekam na mojego męża który tak naprawdę dopiero dojechał do N. A w środę ma wyjechać z powrotem żeby w piątek być w Polsce. Mnie owu wypada w niedzielę albo w poniedziałek więc psim swędem by się załapał. Ale może to i dobrze jak przyjedzie stęskniony ze swoimi żołnierzykami:-);-) Bo kłócić się możemy ale temperamenty mamy niezłe Tak naprawdę to chciałam iśc do gina u mnie w mieście i od razu zaczepić się na USG, wtedy wiedziałabym jak stoję z pęcherzykami ale po prostu nie mam kasiorki
Ostatnia edycja:
Dziękuję, nie wiem co mogło się stac niby na usg genetycznym lekarka mówiła, że dzieciątko ma za dużą główkę, że to źle ale wtedy według USG był dopiero 10+5 tc, więc powinna była mnie odesłać i kazać przyjść później, przez nią przepłakałam cały tydzień, dostarczyłam tyle stresu Dzieciątku, że nie mogę sobie darowac, ze to może przez to, dopiero uspokoił mnie mój dawny lekarz, który dał szanse i po 2 tygodniach się wyrównało, rosło, uwierzyłam że jest dobrze, a potem krawienie i koniec, okropnie mi cieżko. staram sie żyć normalnie, ale nie mogę, denerwuje mnie jak mój maż puszcza kanały z piosenkami, wiem że chce żyć normalnie ale ja nie mogę zapomnieć chce znów uwierzyć, żę się uda, a zaczęłam przeglądać strony o adopcjach, a trzeba mieć staż 4-letni. Boje się wyników histopatologicznych i genetycznych, mam beznadziejny charakter bo wszytskim się przejmuję, przepraszam, że tak Was zanudzam moim cierpieniem, ale Wiem, że Wy mnie rozumiecie,Pozdrawaim Was serdecznie:*
enya81
Fanka BB :)
Koszyczku nie przepraszaj- przecież po to jest ten wątek i tak jak piszesz - my rozumiemy. To co czujesz - jest normalne i wierz mi że mój mąż też nie rozumie że nasze życie już nie bedzie takie "normalne" jak przed poronieniami. Zresztą wywnętrzałam się tu niedawno dziewczynom jaki jest mój mąż. Wkurzać Cię może wszystko, a najchętniej to chciałabyś zniknąć i żeby wszyscy dali Ci święty spokój, prawda?? Wiesz, to banał, ale czas trochę leczy rany - zobaczysz że z czasem nabierzesz dystansu i podejmiesz nowe starania. Teraz nawet o tym nie myśl chyba że to Cię motywuje (tak jak mnie - podjęcie walki na maxa z nierównym przeciwnikiem). Teraz musisz wypłakać i wykrzyczeć swój ból bo każdy po takim przeżyciu ma prawo do żałoby i nie odmawiaj sobie jej.....A Twój mąż - choćby nie wiem co ma obowiązek to uszanować. Nie musi się przyłączać ale walczyć z Tobą nie może.
I nie obwiniaj się, jestem pewna na 100 % że to nie stres przyczynił sie do Twojej straty. Czy brałaś heparynę?? Albo chociaż acard??
An_ma gulki o których piszesz będziesz miała jeszcze długooooo i to normalne. My co 2 tygodnie jeździłyśmy to sobie wyobraź buły na bułach + siniaki. Mnie ostatnim razem tak wbiła że chyba trafiła na zrost ( w końcu byłam 8 raz na szczepieniu) i siniaka w różnych kolorach tęczy miałam 3 tygodnie + mega ból - wiadomo.
I nie obwiniaj się, jestem pewna na 100 % że to nie stres przyczynił sie do Twojej straty. Czy brałaś heparynę?? Albo chociaż acard??
An_ma gulki o których piszesz będziesz miała jeszcze długooooo i to normalne. My co 2 tygodnie jeździłyśmy to sobie wyobraź buły na bułach + siniaki. Mnie ostatnim razem tak wbiła że chyba trafiła na zrost ( w końcu byłam 8 raz na szczepieniu) i siniaka w różnych kolorach tęczy miałam 3 tygodnie + mega ból - wiadomo.
B
BalbinaMalina
Gość
Koszyczek ten zaśniad groniasty miałaś w marcu tego roku?, ja nie jestem żadnym specjalistą, ani tego nie przechodziłam, jedynie za 3 albo 4 ciążą, już nie pamiętam miałam to zasugerowane przez lekarza, u mnie to się nie potwierdziło, ale bardzo dokładnie mi wtedy wyjaśnił, że jeśli wynik okazałby się pozytywny, to absolutnie nie wolno mi się starać przez kolejny rok o dziecko. Była mowa też o dodatkowych badaniach i leczeniu farmakologicznym, ale szczegółów już nie pamiętam
W środę jadę na drugie szczepienie pulowane, najgorsze, że mój synek zaczyna pokasływać i boję się, że rozłoży się na dobre... mój mąż już wymięka na myśl o braku kilku godzin bez przedszkola i siedzeniu z nim w domu;]
W środę jadę na drugie szczepienie pulowane, najgorsze, że mój synek zaczyna pokasływać i boję się, że rozłoży się na dobre... mój mąż już wymięka na myśl o braku kilku godzin bez przedszkola i siedzeniu z nim w domu;]
truskawka1211
Fanka BB :)
Hey dziewczyny!
Ja powoli dochodzę do siebie! Dzwoniłam do Łodzi- tam wielkie zaskoczenie, bo w ciąży wyniki bardzo mi się poprawiły... Gdzie tu jakiś sens???
Witam Cię koszyczek! Przepraszam, że tak siebie nazwę, ale chyba z naszego grona jestem najwierniejszą fanką Ewy Chodakowskiej...
Ćwiczyłam z nią kilka ładnych miesięcy! Efekt murowany! Przeszłam przez wszystkie zestawy ćwiczeń. Zacznij spokojnie od Skalpela, przez Kilera po Turbo i Total Fitness. Na stronie Ewy znajdziesz wiele fajnych propozycji. Ja w ciągu 3 miesięcy zyskałam kaloryfer na brzuchu, super kondycję i jakieś 8-9 cm mniej w talii
Też aktualnie przechodzę przez poronienie. U mnie wywołane lekami. Nie chciałam zabiegu- mam traumatyczne wspomnienia...
Pamiętaj, na spokojnie, nie forsuj się teraz.... Spokojnie...
KAIRA!!! Co u Ciebie i dzidziusia???
Enyo, Misiejku, Barbinko,Kairo,Zula i cała reszta fantastycznych dziewczyn, dziękuję!
Ja powoli dochodzę do siebie! Dzwoniłam do Łodzi- tam wielkie zaskoczenie, bo w ciąży wyniki bardzo mi się poprawiły... Gdzie tu jakiś sens???
Witam Cię koszyczek! Przepraszam, że tak siebie nazwę, ale chyba z naszego grona jestem najwierniejszą fanką Ewy Chodakowskiej...
Ćwiczyłam z nią kilka ładnych miesięcy! Efekt murowany! Przeszłam przez wszystkie zestawy ćwiczeń. Zacznij spokojnie od Skalpela, przez Kilera po Turbo i Total Fitness. Na stronie Ewy znajdziesz wiele fajnych propozycji. Ja w ciągu 3 miesięcy zyskałam kaloryfer na brzuchu, super kondycję i jakieś 8-9 cm mniej w talii
Też aktualnie przechodzę przez poronienie. U mnie wywołane lekami. Nie chciałam zabiegu- mam traumatyczne wspomnienia...
Pamiętaj, na spokojnie, nie forsuj się teraz.... Spokojnie...
KAIRA!!! Co u Ciebie i dzidziusia???
Enyo, Misiejku, Barbinko,Kairo,Zula i cała reszta fantastycznych dziewczyn, dziękuję!
Koszyczku bardzo mi przykro, mam nadzieje ze czas choc troche ukoi ból.
pisz jak najwiecej, my rozumiem te rozterki..
ja "niestety" charakter mam identyczny, wszystkim sie przejmuje na zapas,
wiekszosc widze w czarnych barwach.. czekajac na jakies wynik spac po nocach nie moge.. ciezko z tym walczyc..
a powiedz kiedy bedziesz maiła wyniki tych badań ?
Anma w oogle się nie przejmuj tymi bulwami , chyba wszsytkie z nas je miały,
generalnie można sie poczuc jak obcy ;-)
W sumie na każda szczepionkę mozna inaczej reagować, ja po jednej nie miałam żadnych objawów , oprócz właśnei tych gulek podskórnych...
z kolei chyba po trzeciej, myślałam że mi rece odpadna..
eh, no zrobiłam ta bete dzisiaj, a rano oczywsicie nie mogłam sie powstrzymac przed testem z sikanca , oczywiscie negatywny,..
i tylko sobie humor popsułam.... niby wiem że to za wczesnie i nie przesądza sprawy, ale moja wiara w powodzenie spadła do zera.
Jeszcze chyba polazałam do najdroższego laboratorum w wawie ,
za beta zapałciłam 49 zł!, do tego hormony, hiv i inne, i zmowu jestem lżejsza
o 300
pisz jak najwiecej, my rozumiem te rozterki..
ja "niestety" charakter mam identyczny, wszystkim sie przejmuje na zapas,
wiekszosc widze w czarnych barwach.. czekajac na jakies wynik spac po nocach nie moge.. ciezko z tym walczyc..
a powiedz kiedy bedziesz maiła wyniki tych badań ?
Anma w oogle się nie przejmuj tymi bulwami , chyba wszsytkie z nas je miały,
generalnie można sie poczuc jak obcy ;-)
W sumie na każda szczepionkę mozna inaczej reagować, ja po jednej nie miałam żadnych objawów , oprócz właśnei tych gulek podskórnych...
z kolei chyba po trzeciej, myślałam że mi rece odpadna..
eh, no zrobiłam ta bete dzisiaj, a rano oczywsicie nie mogłam sie powstrzymac przed testem z sikanca , oczywiscie negatywny,..
i tylko sobie humor popsułam.... niby wiem że to za wczesnie i nie przesądza sprawy, ale moja wiara w powodzenie spadła do zera.
Jeszcze chyba polazałam do najdroższego laboratorum w wawie ,
za beta zapałciłam 49 zł!, do tego hormony, hiv i inne, i zmowu jestem lżejsza
o 300
Ostatnia edycja:
Enja, truskawka, balbina, misiejku, bardzo Wam dziękuję, tak dokładnie teraz najchętniej chowałabym się gdzieś żeby mnie nikt nie znalazł, chce być sama, unikam towarzystwa, okropnie mi źle, a najchętniej poszłabym spać i przespała z rok albo 2. Nie rozumie dlaczego tak sie dzieje na świecie, wczoraj pokazywali tą kobiete co zabiła 5 noworodków, a my tak chcemy bardzo i się nie udaje, strasznie to wszytsko, po pierwszym poronieniu czyli po zaśniadzie, rzeczywiście ordynator powiedział że rok mamy odczekać, ale mój lekarz orowadzący powiedział że pół roku - i tyle odczekałam bo zaszłam w sieprniu, ale dopiero po wizycie kiedy powiedział, że możemy, musiałam badać tylko poziom beta hcg czy spada, jeśli tak to znaczy że już jestem zdrowa, (gdyby nie spadał konieczna jest nawet chemia) konsultowałam się tez z innym podobno bardzo dobrym specjalistą - zabieg miałam w marcu, a on w maju kazał mi się już starać, wiec każdy lekarz mówi inaczej, tak sie cieszyłam, ze zaszłam, mierzyłam temperaturę, robiłam testy owulacyjne, wszytsko szło tak jak chciałam W ciąży, na początku jeżdziłam do tego specjalisty, brałam encorton w dawce 20 mg strasznie po tym przytyłam, a jak odstawiłam w 10 tc to mnie obsypało pryszczami, a nigdy nie miałam problemu ze skórą, do tej pory walczę z tym (może za wcześnie mi odsatwił) brałam duphaston, euthyrox bo miałam TSH 2,35 i móiwł lekarz że to za dużo magnez 4x1 (chelamag) i femibion natal 1 (to już od początku sieprnia) nie wiem co żle poszło.....chciałabym żeby wyszly nam kariotypy, a przyczyna była taka, że będzie dało się ją podleczyć i się uda....Chcę wierzyć, musimy wierzyć bo jka inaczej mamy żyć, w warszawie jest taki Osrodek gdzie noworodki które zostały zostawione przez mamy przebywają, chciałabym żeby w moim mieście taki był, poszłabym jako wolontariuszka... i przelałam całą miłość na nie jaką mam w sercu, Dziekuję Dziewczyny, mam nadzieję, że uda nam się wszytskim, dziś mam wizytę u ginekologa, zobaczy czy wszytsko się goi, dalej mam brązowe upławy ale mniej ich jest, na razie z ćwiczeni muszę zaczekać, ale chce już zacząć, bo dość że psychicznie czuje się bardzo źle to jeszcze nie mogę zaakcptować tego ze tak przytylam, Pozdrawiam Was serdecznie :*
reklama
misiejku - uparciuch z Ciebie mówiłam nie leź a za tego sikacza to wogóle klaps Ci się należy ale kobiet ciężarnych się nie bije
Truskaweczko - jesteś wielka. Bije z Twoich postów taka siła, że mi wstyd.
koszyczku - moja historia w skrócie w stopce. Nie doświadczyłam poronienia ale mój organizm zabił już 3 zarodki a 2 nie przeżyły w laboratorium. I mnie nawet te straty bolały. A to co Wy tu przeżywacie jest niewyobrażalnym koszmarem
Enya - sama nie wiem co robić... Nie cierpię takiego stanu. Kocham mieć plan i dążenie do celu. Niepewność i stagnacja mnie zabija. Mój lekarz nie przepisał mi leków bo stwierdził, że musi się skonsultować... Z adopcją tez lipa więc już naprawdę nie wiem co robić. Jeszcze ta pogoda mnie dobija. Wpadam chyba wjakiś dół
Truskaweczko - jesteś wielka. Bije z Twoich postów taka siła, że mi wstyd.
koszyczku - moja historia w skrócie w stopce. Nie doświadczyłam poronienia ale mój organizm zabił już 3 zarodki a 2 nie przeżyły w laboratorium. I mnie nawet te straty bolały. A to co Wy tu przeżywacie jest niewyobrażalnym koszmarem
Enya - sama nie wiem co robić... Nie cierpię takiego stanu. Kocham mieć plan i dążenie do celu. Niepewność i stagnacja mnie zabija. Mój lekarz nie przepisał mi leków bo stwierdził, że musi się skonsultować... Z adopcją tez lipa więc już naprawdę nie wiem co robić. Jeszcze ta pogoda mnie dobija. Wpadam chyba wjakiś dół
Podziel się: