reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny nawet nie przeczytałam Waszych postów....rozpacz mnie ogarnęła.
Wynik bety z dzis to tylko 2900 (tydzień temu 2200). Czyli to koniec marzeń o ciąży.... Był żelazny zestaw i znowu się nie udało. Nie mam już sił. Jutro mam wizytę u gin, więc pewnie zostanie ogłoszony wyrok...jestem zrospaczona

oj kochana nic nie wiadomo gdyz moja pierwsza beta wyniosla 2200 jakos moge sie troszke setkami myslic dwa dni pozniej 2470i tez mowilam ze skazany wyrok poszlam do gina mowi zenie przekreslalby tego gdyz pozno leki dostalam i mialam krwiaka tydzien pozniej beta 4200 ale w innym laboratorium to byl 5 tydz a 3 dni pozniej serce zaczelo bic:) ciaza skonczyla sie na 9 tyg ale 3 tygodnie przewalczyla rosla dobrze ale doszlo uczulenie na clexane i ciaza sie zakonczyla ale fakt faktem gdyby nie uczulenie mogloby byc inaczej

jaka dawke i od kiedy bralas encorton ? jakie mialas podstawy do zelaznego zestawu?mialas diagnostyke?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamba, tak brzuch mnie pobolewa= kłuje, Glucophage mam zamiar brać aż mi sie skończy ale spokojnie do końca 12 tyg. colostrum jeszcze mam brać ale nie wiem do kiedy, a ze sterydu też od 12tyg zaczne schodzić- biore bez zaleceń

Lumia, trzymam kciuki, jesteśmy z Tobą!!!
 
Mamba, tak brzuch mnie pobolewa= kłuje, Glucophage mam zamiar brać aż mi sie skończy ale spokojnie do końca 12 tyg. colostrum jeszcze mam brać ale nie wiem do kiedy, a ze sterydu też od 12tyg zaczne schodzić- biore bez zaleceń

nafoczka na wlasna reke bierzesz steryd i colostrum? ja od jutra biore clo bo od 3 dc mialam brac a miesiaczke dostalam wczoraj wiec jutro zaczynam tak? po jakim czasie mialas monitoring? i jak byo w 1 cyklu z clo?
 
Lumia trzymaj się dziewczyno, a ja za Ciebie i fasolkę trzymam kciuki .i źle mi przez to pisać :no:.

Nafoczkana Pytasz dlaczego poszłam na Łódź ,a nie Kraków na badania genetyczne.
Po 1 dlatego,że jako pierwszy namiar dostałam właśnie na Łódź ,a że u mnie dzieje się wszystko jak w błyskawicy to jeden tel za drugim i już wszystko poumawiane.
Po 2 Jak urodziłam synka z wrodzonymi wadami rączek i nóżek to też wszyscy mnie tam odsyłali tak że decyzja szybka i oby na 100% pewna i trafiona. Bilety na autobus kupione ,kawa z susan z forum ustalona więc długa, wyczerpująca podróż mnie czeka. Kraków nie zając, nie ucieknie jak będzie trzeba to i tam zapukam :happy:
 
Fondie, colostrum biorę bo (obaj) moi lekarze nie kazali odstawiac tylko dokarmiać fasolke, zaś steryd lekarka z Rz. kazała mi brac a gin. z K-wa nie, ale biorę 8mg metypredu bo on jak już zapisuje to wlaśnie metypred. Tak od jutra weź dopalacza ;) mi zawsze kazal byc miedzy 8-10dc. na monitoringu z tym, ze najczęściej zastrzyk był w 10dc- to zależeć będzie od wielkości. Ja miałam 7 cylki na stymulacji więc nie było mimo wszystko takie hop siup- i dopiero jak nie poszlam na monitoring bo "się pozegnałam" z doktorem to sie udało. :) pewnie psycha- nie wiem albo czary mary... wcześniejsze ciąże były za jednym strzałem.. W po pierwszej stymulacji miałam cytuję: "klęske urodzaju"- 6 pęcherzyków, z czego 4 wiodące, z czego 2 pękły z czego nie przyjął się żaden:szok:

Beata myślę, ze może i Łódź będzie lepsza, a ty tam tylko genetyke chcesz robić czy coś wiecej? a kawa z Susaną nie zając- do tego czasu wierze, ze może być juz tylko herbata, tak jak my z Kwiatuszkiem ;-* zresztą i ja nie jestem daleko ;-)

Ps na tym etapie 2 tyg. na wizytę to całe wieki.... o rzesz Boże..nko!
 
Arda najgorzej dluzy sie czas od owulki do testowania, jeny to cala wiecznosc jest, a potem jeszcze to rozczarowanie. Arda oczywiscie mowie o sobie! Za Ciebie oczywiscie trzymam kciuki! Musi sie ktorejs z nas do swiat udac!!! Lumia oczywiscie za Twoja kruszynke tez trzymam kciuki, oby to byl blad labolatorium!!! Trzymaj sie dzielnie, cuda sie zdazaja!!! A ja mialam zostac zwolniona z koncem roku, wczoraj bylam w pracy ostatni raz bo roboty malo, wzielam swoje rzeczy. Wieczorem zadzwonila szefowa i mowi ze ksiegowej nie dala wypowiedzenia i czy chce na pol etatu zostac. Zgodzilam sie bo teraz chyba nie najlepszy czas na szukanie pracy, kasa wiadomo mala potem macierzynski lipny, ale dla mnie teraz najwazniejsze jest zaciazyc i urodzic, reszte zycia bede ukladala pozniej.
 
Witajcie dziewczyny

Strawbelka – ja mam końskie dawki progesteronu, zapisywane po podejściach. Biorę 3 x 400 luteiny dowcipnej i dupka jak mam. Lepsze pół etatu niż nic

Kardiplak – gratuluję dobrych wyników połówkowych :-)

nafoczka – brawo TY :-D

susana – przykro mi Byłaś na badaniach?? Ja na wynik APL czekałam ponad 3 tygodnie. Masz już ustaloną wizytę u prof.?

Arda – trzymam kciuki za piątkowe betowanie :tak:

Lumia – ja znam przynajmniej dwie kobitki, którym na początku ciąży przy 3 czy 4 sprawdzaniu bety nie wzrosła tak jak powinna, a dziś tulą swoje maleństwa. Kciuków nie puszczam

A ja wracam do życia. Szefowa po raz kolejny mnie zaraziła!! Przy następnym razie przyniosę jej rachunek z apteki z prośbą o zwrot kosztów. Ta kobieta nic nie robi, a chodzi i zarazki roznosi :wściekła/y: Tak mnie już kilka razy załatwiła. Mam taki kaszel, że całe ciało mnie boli, a wieczorem już tym kaszlem jestem tak zmęczona, że jak mąż się napatoczy i ma jakiś problem to jeszcze obrywa, bo już nie mam cierpliwości mu tłumaczyć tego czy owego
 
reklama
Hej. I Nafoczka, Doris pobolewa Was brzuch?
Mnie czasami kłuje, czasami pobolewa, ostatnio ciągnie po bokach. Ale nie jest źle :-). daję radę, póki co :-)

Ps na tym etapie 2 tyg. na wizytę to całe wieki.... o rzesz Boże..nko!

To prawda, czas się strasznie wlecze, ja nie jestem w stanie przetrwać tygodnia, a co dopiero dwa, byłam na szybkim usg w piątek, dziś wtorek - kolejne mam w piątek, a ja już świruję czy wszystko jest ok, tym bardziej że naprawdę czuję się lepiej, bo ściskam kibelek właściwie tylko rano jak wstaję, potem ewentualnie jestem osłabiona i przemęczona. Mam nadzieję, że detektor mnie będzie uspokajał tak jak w poprzedniej donoszonej ciąży i będę w stanie przetrwać od wizyty do wizyty :-). nafoczka wstawiaj wreszcie ten suwaczek!!!

Witam Resztę Dziewcząt i MOCNO trzymam za Was kciuki, za piękne owulki, pęchole i dwie kreski na testach!!!

Lumia...odezwij się !!!!

Aaaa i muszę się Wam pochwalić, że kupiłam dziś spodnie dżinsy ciążowe w H&M, bo w zwykle nie wchodzę, a waga wzrosła już 3,5 kg:szok:
Teraz musi być dobrze, MUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry