witajcie, w końcu mogę podzielić się informacjami o postępach przy staraniach. Odwiedziłam po raz drugi dr Suchanek i zaleciła
encorton 15 mg na czczo i
5 w południe.
A bierzecie osłonową tabletkę przed encortonem bo nie dopytałam, ale z tego co czytałam w necie to chyba powinno się brać, więc wzięłam IPP, jak Wy stosujecie. No i oczywiście po 2 dniach stosowania leku odczuwam skutki uboczne, kawy już nie musze pić a jestem nerwowa jakbym wypłukała sobie cały magnez i niespała 2 noce. Boje się też że przytyję, dlatego czytałam o zamienniku niemieckim
calcort słyszałyście coś o tym? prawdopodobnie nie ma tylu skutków ubocznych co encorton ale nie wiem czy przy naszych problemach też jest skuteczny, wolałabym nie eksperymentować, dlatego pytam Was bo z tego co czytam to wiecie więcej niż lekarze
)
Pozostał jeszcze nierozwiązany problem z toczniem. Badałam krew już 3 razy i cały czas wynik niepewny. Dr zleciła abym wykonala te badania w gdańsku. Czy któreś z was też miała z tym problemy?
Aha no i oczywiście jakby tego było mało to robiłam cytologie i wyszły jakieś bakterie więc muszę jeszcze to skonsultować z lekarzem, jak długo się to leczy, ogólnie jak po 4 tyg NK spadną do 12 % to mam zielone światło